Adam Słomka: Wspierany przez antykomunistów do KRS płk sędzia Mariusz Lewiński dawno zdemaskował obłudę SN?
data:23 stycznia 2018     Redaktor: Agnieszka

Rzecznik Sądu Najwyższego SSN Michał Laskowski uznał w poniedziałkowym oświadczeniu, że premier Mateusz Morawiecki skłamał, że w Sądzie Najwyższym zasiadają współpracownicy tajnych służb PRL. Jednak wysunięty przez antykomunistów kandydat do Krajowej Rady Sądownictwa, sędzia płk Mariusz Lewiński, przekazał Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich (które założyli m.in. marszałek – senior Sejmu RP VIII kadencji Kornel Morawiecki, poseł KP PiS Andrzej Melak oraz lider KPN – Niezłomni Adam Słomka) dokumenty z 2013 roku.

 
 
 
 
 
 
W dokumentach pojawiają się zapytania, jakie sędzia Lewiński kierował do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie o wysokość odszkodowań, które MON miał wypłacić ofiarom – działaczom opozycji czasów PRL. W treści tychże wniosków pojawiają się nazwiska sędziów, którzy orzekali wtedy - i orzekają nadal.
 
 
 
 
 
 
Jednocześnie w oświadczeniu SSN Michała Laskowskiego czytamy m.in. „(…) Nieprawdą jest, że w Sądzie Najwyższym orzekają poufni informatorzy (agenci) komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. W SN zasiadają wprawdzie sędziowie, którzy orzekali w czasie stanu wojennego, ale nieprawdą jest, że wydawali wówczas politycznie umotywowane wyroki. Każdemu należy w sposób niewątpliwy wykazać jego winy, inaczej traktować go należy jak osobę niewinną. Jeśli Pan Premier dysponuje konkretnymi informacjami, proszę je publicznie zaprezentować.
 
Nieprawdą jest, że Sąd Najwyższy nietknięty przeszedł z ery totalitarnego komunizmu w nowoczesną demokrację. Przypomnieć należy, że w roku 1990 w Sądzie Najwyższym nastąpiła weryfikacja ówczesnych sędziów. Większość (80%) weryfikacji tej nie przeszła.
 

„Nadzwyczajna kasta sędziowska” broni się metodami z czasów PRL. Nic dziwnego, albowiem członkiem Kolegium SN był do niedawna SSN Marian Buliński. Tak się składa, że to Konfederacja Polski Niepodległej – NIEZŁOMNI zawiadomiła ministra Zbigniewa Ziobro o setkach komunistycznych sędziów i prokuratorów, którzy dopuszczali się licznych zbrodni w czasach PRL. Część z w/w nadal jest aktywnych zawodowo. Tak się złożyło, że IPN Oddział w Białymstoku wszczął 16 września 2016 r. śledztwo sygn. S.50.2016.zK w sprawie zbrodni komunistycznej będącej zarazem zbrodnią przeciwko ludzkości w sprawie o sygn. Pg.Śl.II/123/82, tj. o czyn z art. 189 ust. 2 kk w zb. z art. 231 ust. 1 kk w zw. z 11 ust. 2 kk i in. Chodzi o zbrodnię polegającą na skazaniu (sygn. So.W.414/82) Bogusława Malona za to, że „w dniach 17 i 23 sierpnia 1982 r. wywiesił w miejscach publicznych na terenie Szczytna 7 sporządzonych przez siebie ulotek o treści nawołującej do nieposłuszeństwa przepisom oraz wyszydzającej ustrój PRL”. Działacz opozycji czasów PRL został skazany przez Sąd Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy w trybie doraźnym na 3 lata pozbawienia wolności i pozbawienie praw publicznych na 2 lata – powiedział Adam Słomka gazecie NGO.

 
 

Sędzia płk Mariusz Lewiński przekazał Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich także m.in. listę wysokich rangą prokuratorów, którzy pełnili służbę w stanie wojennym.

 
 
 
 
 

Wśród „orłów prokuratury PRL/III RP” w informacji publicznej uzyskanej przez sędziego płk. Lewinskiego znaleźli się prokuratorzy, którzy nadzorowali m.in. śledztwo smoleńskie. Inni są jeszcze bardziej skompromitowani. Dla przykładu, prokurator Sławomir Gorzkiewicz brał udział w PRL w postawieniu mi osobiscie zarzutu „kłamstwa”, że za Katyń odpowiedzialni byli Rosjanie … W III RP „zasłużył się” przekazaniem do wglądu materiałów śledztwa w sprawie TW „Olina” … Józefowi Oleksemu. Zatem mam inną optykę niż sędzia Laskowski, bo w sądach i prokuraturze nadal znajdują się zbrodniarze komunistyczni, którzy nie odeszli w 1990 – jak chce nas przekonać rzecznik SN. Przekonuje on, że Sąd Najwyższy przeszedł weryfikację – zapewne na mocy ustawy z 20 grudnia 1989 roku o zmianie ustaw -€ Prawo o ustroju sądów powszechnych i in. (Dz.U.1989, nr 73, poz. 436) – de facto art. 9 w/w … czyli wygaszeniu kadencji SN PRL. Tymczasem działania, na które powołuje się rzecznik SN polegające na przyjęciu przez Sejm PRL X kadencji (tzw. kontraktowy) powyższej ustawy mają tyle wspólnego z dekomunizacją, co zmiana w nazwie prezydentury Wojciecha Jaruzelskiego. Przypomnieć należy, że został on wybrany jako prezydent PRL, a wraz ze zmianą nazwy PRL na RP został – €po myśli inwencji rzecznika SN -€ „zdekomunizowany”. To oczywista manipulacja faktami ze strony przedstawiciela Sądu Najwyższego - odniósł się do sytuacji Adam Słomka.

Wobec powyższego atak na premiera Morawieckiego nie ma podstaw faktycznych!

 

red.

na podst.  ngopole.pl/






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.