Było mi dane przeczytać „Ziarno…” przed Uroczystą Warszawską Premierą.
„Ziarno wschodzi w ranie” - to proza poetycka – to poezja w prozie.
Wschodzi w świeżej ranie boleśnie.
Cierpieniem zniewolonego Narodu.
Zwykłym ludzkim strachem.
Grozą i żałobą.
Odwagą dla Niepodległej – pomimo wszystko.
Wiarą w moc sprawczą Najwyższego.
Z dumnej przeszłości w teraźniejszość.
W przyszłość.