2017r.
Rozprawa w Sądzie Okręgowym, która odbyła się 28 listopada, trwała ok. 1,5 godziny i polegała na przesłuchaniu urzędniczki ADM Polkowska w kwestiach technicznych. Pani inżynier naturalnie nie wiedziała, co się działo w naszym budynku przed 2003 rokiem, czyli przed przejęciem zarządu nieruchomości przez Dzielnicę Mokotów. Jest to o tyle pozytywne dla mnie, że ja w i e m co było wcześniej i kto uzbroił działkę i instalował wszystkie niezbędne urządzenia w moim lokalu.
Drugą osobą przesłuchiwaną była Agnieszka, która ogólnie mogła opisać moje mieszkanie. Jednocześnie, słusznie zauważyła, że tematami naszych rozmów są sprawy dotyczące naszej społecznej pracy w Komitecie Upamiętnienia Ofiar Obozu KL Warschau a nie remonty, które przeprowadziłam: kiedy wymieniłam grzejniki, instalacje wodno-kanalizacyjne, położyłam nową glazurę i terakotę i jakie remonty miały miejsce od 1956 roku tj. 60 lat - co naturalnie interesowało Sąd a o czym wielokrotnie pisałam w swoich pismach do sądów, a których koszt obliczam na ok. 300 tys. zł! Wartość lokalu to ok. 500 tys. zł!
Dwaj starsi panowie, którzy pracowali w fabryce WZFO razem z moim ojcem nie zostali tym razem przesłuchani. Zostaną wezwani na świadków na kolejną rozprawę (miną kolejne 3 miesiące !), która odbędzie się 1 marca 2018 r. o godz. 13.00 w sali 131.
30 listopada - 2 dni po rozprawie w Sądzie Okręgowym - odebrałam z Sądu Rejonowego, w którym toczy się moja kolejna sprawa o tzw. "odszkodowanie" bezprawnie, wbrew ustawie, naliczane mi przez Dzielnicę Mokotów chyba jako "nagroda" za oddane Miastu mieszkanie warte pół miliona zł ?! .. Sąd postanowił odmówić mi prawa do obrońcy z urzędu - emerytce żyjącej na skraju nędzy, już przez 10 lat walki o sprawiedliwość pozbawionej wszelkich oszczędności! Naturalnie, muszę znowu napisać kolejny sprzeciw do Sądu!
Odezwał się też komornik, który za swoje "usługi" zlecone przez Dzielnicę Mokotów, żąda ode mnie zwrotu kosztów w wysokości 1 500,- zł! Z czego ja mam żyć? Za co kupić leki? Czy to interesuje jakiegoś urzędnika?
Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy interesują się moją sprawą. Mam nadzieję, że dożyję sprawiedliwości.
Bożenna Bargieł