Dziś mamy do czynienia ze skandalicznya demonstracją PKW i KBW; oto oświadczenie umieszczone na stronie PKW i ze znacznym opóźnieniem - w stosunku do informacji prasowych, jak podkreśliła posłanka Milczanowska przewodnicząca Komisji - skierowane do biura sejmu:
PKW i KBW nie będą uczestniczyć w pracach komisji ds. prawa wyborczego:
"Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowe Biuro Wyborcze nie będą uczestniczyć w pracach sejmowej komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w prawie wyborczym. Przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński uznał za bezcelową obecność przedstawicieli PKW i KBW w sytuacji, kiedy podczas prac komisji powtarzają się bezpodstawne oskarżenia o fałszowanie wyborów".
A może tak obrazić się na dobre i podać się do dymisji?...