O pamięć o pomordowanych przez UPA-OUN upomniała się Obywatelska Inicjatywa Uchwałodawcza mieszkańców Lublina. W samym mieście bowiem około 30% mieszkańców ma korzenie kresowe...
Jak pisze jeden z głównych zaangażowanych - Zdzisław Koguciuk - wciąż dzwonią do niego ludzie z podziękowaniami za pomnik i wkład w jego ustawienie. Jednak monument nie zamyka sprawy, gdyż do zagospodarowania pozostaje cały skwer, by stworzyć godne pomnika otoczenie.
Ale rzeczą najważniejszą jest to, że Pomnik Wołyński jest w przestrzeni miasta Lublina. Bije przekaz z tego pomnika, nie tylko w słowach, które są na nim wypisane, ale również z postaci cierpiących, które zostały na nim wykute. Te postacie cierpią, bo giną od uderzeń siekiery, drągów czy noży. Nad wszystkimi unoszą się płomienie ognia, które strawią ich doczesne szczątki. - zauważa Zdzisław Koguciuk. Dodaje, że ten mocny przekaz jest jak najbardziej właściwy, by młode pokolenia pamiętały, co działo się w tamtych czasach z Polakami na Ukrainie.
Pomnik już stoi, a jego uroczyste odsłonięcie planowane jest na 75. rocznicę Zbrodni Wołyńskiej. Już dziś zaangażowani w dzieło monumentu zapraszają wszystkich Kresowian na to wydarzenie.
Wychodzę z propozycją oraz z prośbą do wszystkich środowisk Kresowych w całej Polsce, aby Centralne Uroczystości 75 rocznicy Zbrodni Wołyńskiej odbyły się w Lublinie i były związane z odsłonięciem pomnika. - kończy Zdzisław Koguciuk.
Działania pana Zdzisława przyniosły jeszcze jeden niespodziewany efekt - ma on zakaz wjazdu na Ukrainę!, przez co nie może odwiedzić mogił swoich krewnych.
red.