Gross w 1968 roku składał donosy na swoich kolegów podając szczegóły odnośnie miejsc spotkań, nazwisk czy relacji.
W 1968 roku, Gross był przesłuchiwany przez Józefa Pacuka- inspektora Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Warszawie. Jako podejrzany, mógł odmówić składania wyjaśnień- jednak tego nie zrobił. Protokoły z przesłuchań znajdują się w IPN, datowane są na okres, w którym władze komunistyczne przypuściły antysemicki atak na polaków żydowskiego pochodzenia. Dzięki zeznaniom z przesłuchań, władze mogły sporządzać akty oskarżenia.
Jan Gross, obszernie informował komunistyczne władze o działaniach jego kolegów i koleżanek żydowskiego pochodzenia. Jego czyny, mogły by zostać zapomniane, jednak po jego ataku na Polskę w dzienniku „New York Times” internauci „sprawdzili” go dokładnie i ujawnili niechlubne informacje.
Jan Gross w swoim artykule napisał, że „Dziesiątki tysięcy ludzi - wielu młodych mężczyzn, a także niektórzy rodzice z dziećmi - przybywali do stolicy Polski, aby świętować Dzień Niepodległości (…) Wymachiwali biało-czerwonymi polskimi flagami, potrząsali płonącymi pochodniami i mieli na sobie symbole „białej siły”. Nieśli transparenty z napisem „Śmierć wrogom ojczyzny” i krzyczeli: „Sieg Heil!” i „Ku Klux Klan!”