Reformacja była, jest i będzie w przyszłości wydarzeniem Ducha Świętego. (...) Reformacja odpowiada prawdzie wyrażonej w formule: Ecclesia semper reformanda (Kościół stale reformujący się). (...) Nawet dziś Kościół potrzebuje reformacji.
Wprawdzie nie padły szczegółowe wyjaśnienia, jakby ta reformacja miała wyglądać, jednak wcześniejsze wypowiedzi hierarchy pozwalają przypuszczać, że chodzi o zmianę nauczania Kościoła m.in. w kwestii homoseksualizmu czy dopuszczania do komunii osób rozwiedzionych będących w kolejnych związkach.
Polemiki z powyższym podjął się były prefekt Kongregacji Nauki Wiary kardynał Gerhard Müller, który na łamach „La Nuova Bussola Quotidiana“ pisał - stwierdzając, że stwierdzenia bpa Galantino są niedopuszczalne:
Z punktu widzenia nauki Kościoła to nie była reforma, lecz raczej rewolucja, całkowita zmiana fundamentów wiary katolickiej. (...) Wręcz przeciwnie, było to sprzeczne z Duchem Świętym, ponieważ Duch Święty pomaga Kościołowi utrzymać ciągłość poprzez nauczanie Kościoła. (…) Duch Święty nie zaprzecza sobie samemu.
Ponadto kard. Müller zwrócił uwagę, że Luter negował ofiarny charakter Eucharystii i realną obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, nie uznawał pięciu sakramentów, a urząd papieża nazywał Antychrystem, co w żaden sposób nie jest działaniem Ducha Świętego. Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary zakończył swój tekst ostrzeżeniem przed przekłamywaniem historii po to, by z protestantami utrzymywać dobre stosunki.
Co ciekawe - i jednocześnie przerażające - biskup Galantino, pełniący swoje stanowisko sekretarza generalnego Konferencji Episkopatu Włoch z dekretu Franciszka od grudnia 2013 roku, słynie jeszcze z innych dziwnych wypowiedzi. W Krakowie, podczas niedawnych Światowych Dni Młodzieży w 2016r., głosił homilię o Bożym Miłosierdziu. Wspomniał tam biblijną historię o Sodomie i Gomorze, mówiąc m.in. o modlitwie Abrahama:
Jego modlitwa wstawiennicza i śmiałość ocala Sodomę. Miasto zostaje ocalone, ponieważ znajduje się w nim przynajmniej garstka sprawiedliwych. Jest zachowane przede wszystkim dlatego, że Abraham, człowiek modlitwy nie jest bezwzględnym oskarżycielem (…). Abraham, człowiek modlitwy, to nieustający poszukiwacz znaków nadziei.
Gdy jednak sięgniemy po Księgę Rodzaju, w rozdziale 19, wersety 24 i 25 możemy przeczytać:
A wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia od Pana . I tak zniszczył te miasta oraz całą okolicę wraz ze wszystkimi mieszkańcami miast, a także roślinność.
Widać więc niestety, że nie po raz pierwszy hierarcha przeinaczył fakty. Oby jednak było to po raz ostatni ...