wPolityce.pl: bez przełamania całkowitej samowładzy sędziów żadna reforma wymiaru sprawiedliwości się nie powiedzie
To KRS decyduje o karierach sędziowskich, o awansach, o wszystkim. Każdy, kto się wychyli, kto zgodzi się zostać nowym prezesem sądu, będzie od razu namierzony - zauważa Jacek Karnowski w swoim artykule dla portalu wPolityce.pl. A KRS wybierają ... także sami sędziowie!
Ta całkowita władza i samostanowienie "nadzwyczajnej kasty" jest europejskim ewenementem. Ustawa, która miała część tej władzy przekazać parlamentowi została zawetowana przez prezydenta Dudę z powodu błędu formalnego. Jednak - jak zauważa Karnowski - przy dobrej woli można było sytuację rozwiązać inaczej i ustawę podpisać.
Dziś jednak nadal tkwimy w impasie, jako że Forum Współpracy Sędziów (FWS) apeluje do wszystkich polskich sędziów, aby nie zgadzali się na zajmowanie stanowisk w sądownictwie w trybie wynikającym ze znowelizowanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości ustaw. Takiej sytuacji właściwie można było się spodziewać od początku - KRS działa wciąż w dawnym kształcie, więc zwolenników reform w samym środowisku sędziowiskim brak ...
Bez przełamania pełnej samowładzy środowiska sędziowskiego żadna reforma się nie powiedzie. Mam nadzieję, że zapowiedziane przez głowę państwa ustawy będą miały taki właśnie wymiar. Oby nie skończyło się na obietnicy „radykalnego uproszczenia procedur”, bo na to - przy tym kształcie ustrojowym sądownictwa - szkoda czasu. (...) Wymiar sprawiedliwości potrzebuje punktu „zero”. Doświadczenie ostatnich dekad uczy, że poprawianie tego, co jest, kończy się zazwyczaj powrotem do „natury” danej instytucji. A instytucje budowane od nowa szybko dojrzewają, i błyszczą skutecznością (IPN, CBA). - podsumowuje Jacek Karnowski.
red.