List do Szanownego Prezydenta Polski Andrzeja Dudy
Panie Prezydencie, jest Pan w wieku mojego syna, więc myślę, że rodzice przekazali Panu wiele na temat poprzedniej sytuacji w naszej Ojczyźnie.
Na pewno Pan wie, jak okupanci krzywdzili wielu Polaków. Ci ludzie nadal są w Polsce, nigdy nie zostali ukarani, ponieważ byli chronieni przez specjalne kasty sądowe, które nie po to zajmowały tak ważne stanowiska, ażeby służyć obywatelowi, tylko po to, ażeby wieść dobre i dostatnie życie.
Należy tę sytuację wreszcie zmienić, to już trwa za długo!
Panie Prezydencie, proszę być sobą i nie przedłużać tej tragedii. Proszę współpracować z rządem, a nie ogłaszać wszem i wobec, jak ważną osobą Pan jest.
Panie Prezydencie, jak usłyszałam, że oficjalnie i głośno pisze Pan listy do Pana Ministra Antoniego Macierewicza, to coś zgrzytnęło w mojej głowie. Myślę, że Pana ambicja i Pana Ego stały się ważniejsze od bezpieczeństwa kraju. To coś nie tak…
Teraz przez to weto, pokazał mi Pan to jaśniej kim Pan jest. Kto Pana wykreował? Dlaczego nie ma Pan odwagi stanąć w walce o swoich Rodaków , którzy na Pana głosowali i powierzyli swoją Ojczyznę?
Prawdziwy Polak i patriota poświęci nawet swoje życie dla Ojczyzny. A Pan potrafi tylko pięknie mówić.
Do tej pory darzyliśmy Pana ogromnym szacunkiem a Pan tym swoim błędem zniweczył wszystko.
Proszę to szybko naprawić, bo Ojczyzna o to woła. 70 lat tej zbrodniczej okupacji już wystarczy! Teraz do dzieła, bo Polacy znowu zaczną opuszczać Polskę i nigdy Panu tego nie wybaczą, a do historii przejdzie Pan jako zdrajca. Czy tego Pan chce?
Na szczęście mamy mężów stanu - Pana Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Dzięki nim Polska może się jeszcze bronić. Co się stanie, kiedy ich zabraknie? Oni całe swoje życie poświęcili na ołtarzu walki o ukochany Kraj i Polaków. Dzisiaj jest łatwo odróżnić wiele rzeczy mając dostęp do technologii, a mimo to nie potrafi Pan z tego skorzystać i wyciągnąć należytych wniosków.
Przez 2 lata tej trudnej walki Prawa i Sprawiedliwości ze starym systemem i zdziczałą opozycją, widziałam jedno: Zwycięstwo z Panem na czele.
Chociaż było ciężko, to Polacy jak Syzyf, nadal odpierali ten ciężki komunistyczny kamień okupanta. Jednak teraz, po ogłoszeniu przez Pana ,, WETA’’ puścili ten kamień, bo siły które włożyli, stracili całkowicie. Nadzieję na lepsze jutro również.
Ja jednak liczę, że Polacy się na Panu nie zawiodą, czego życzę i sobie, i Panu -
Emigrantka z Australii