„MEDIA, GŁUPCZE”. Diagnoza i plan działania
data:08 czerwca 2017     Redaktor: GKut

Rząd polski funkcjonuje obecnie we wrogim otoczeniu medialnym. W tej sytuacji powinien jak najrychlej wypracować stałą zdolność formułowania własnego, klarownego i komunikatywnego przekazu , żeby umiejętnie prezentować swoje sukcesy i tłumaczyć stale swoje posunięcia. To musi być ciągłe działanie. Aktywność non-stop we wszystkich możliwych miejscach.

 

Tego nie ma. Natomiast dominuje przekaz Springera, TVN, Polsatu itd., których przewaga w przestrzeni medialnej jest ogromna. Szczególnie przygniatająca na falach radiowych.

Tylko jeden z brzegu przykład: 29 marca prawie wszystkie rozgłośnie w cogodzinnych wiadomościach powtarzały zdanie, że „Polska stała się pośmiewiskiem w NATO przez min. Macierewicza” itd.

Nie towarzyszyła temu żadna kontra ze strony PiS-u! To nie jest wyjątek, to jest reguła. Antyrządowa propaganda dociera do dużo szerszej grupy niż argumentacja prorządowa, i jest skuteczna, bo ma przewagę ilościową i często jakościową.

W wieczornych programach TVP INFO pojedynczy przedstawiciel PiS-u jest skutecznie zakrzykiwany przez opozycję , której reprezentanci: PO, PSL, Nowoczesnej i, często, Kukiz 15- bez przeszkód wygłaszają swoje gołosłowne oskarżenia, których nie sposób przekonująco odeprzeć w krótkim programie. Ludzie PiS-u często w kółko powtarzają frazy o 8. latach rządów PO i zasługach 500+, nie znajdując właściwej kontry na różne bieżące zarzuty. Nieskorygowane kłamstwo pozostaje w głowie przeciętnego odbiorcy.

Przewaga medialna „antypisu” pozwala je wielokrotnie powtórzyć rozpisując na różne głosy w programach radiowych i telewizyjnych, w nagłówkach 80% prasy. W ten sposób dociera do świadomości przeciętnego Kowalskiego jako realny argument tym skuteczniej , bo przez lata wbijano do głów rozmaite kompleksy i fobie: ”co o nas powie zagranica”, „fundusze unijne to prezent , który nam można odebrać” itd.

Coraz bardziej daje o sobie znać siła przeciwników rządu w przekazie medialnym i coraz bardziej przebija się do umysłów ludzi niezanurzonych w programach informacyjnych narracja totalnej opozycji negująca wszelkie posunięcia rządu i wyolbrzymiająca banalne zdarzenia, typu „stłuczki”, „misiewicze”, „wycinka drzew”.

Spóźnione tłumaczenia, wycofywanie się po cichu, zostawia złe wrażenie. Skoro opozycja ma tutaj rację, to może mieć tę rację gdzie indziej.

Chaos informacyjny wzmacnia inny, wdrukowany od lat przez media stereotyp, że wszyscy politycy są równie kłamliwi i duża część Polaków, którzy by mogli poprzeć rząd, wciąż na bieżąco umacnia się w tym przeświadczeniu.

Przy tak szeroko zakrojonym programie zmian zdarzają się nie do końca przygotowane projekty. Mimo, że dotyczą często spraw drugorzędnych, przewaga medialna opozycji pozwala nagłośnić je tak skutecznie, że zrażają całe grupy społeczne - na długo zanim poprawione będą mogły wejść w życie . Nietrafione nominacje kadrowe są wałkowane całymi tygodniami. Kłamstwa publicznie obalone są nadal bezkarnie powielane i nadal docierają do milionów Polaków.

ABSOLUTNIE KONIECZNA JEST NIE TYLE POPRAWA, CO STWORZENIE NOWEJ STRATEGII KOMUNIKACYJNEJ!!!

 Działania związane z rocznicą 500+ to dobry krok, ale TO O WIELE ZA MAŁO NA DZISIAJ!!!

Sprawa mediów musi pozostawać w centrum uwagi non-stop i przybrać kształt instytucjonalny. Trzeba przezwyciężyć marazm informacyjno-komunikacyjny, który wynika z sygnalizowanego przez wyborców braku aktywności struktur lokalnych.

Na szczeblu centralnym jak i na poziomie regionów powinny powstać zespoły profesjonalnie zajmujące się zapowiedziami i objaśnianiem poczynań władz. Jednocześnie reagujące natychmiast - na gorąco - na kłamliwe narracje w sposób rzeczowy , bez powtarzania już zużytych argumentów w stylu „oni przez 8 lat obiecywali i nie zrobili tego czy tamtego".

 Takie działania muszą być zapowiedziane z podaniem konkretnych terminów, bo inaczej mogą zostać odebrane jako puste obietnice (wiele osób tak mówi o zeszłorocznym audycie).

 Tylko konsekwentna realizacja takich zapowiedzi daje szansę na skuteczne przeciwstawienie się agresji medialnej opozycji i przekonanie do siebie ludzi nie mających zaufania do świata polityki. To przekonanie nie może być płytkie, tymczasowe, pod wpływem emocji wywołanych sztuczkami piarowskimi. Tu trzeba przełamać nieufność głęboko zakorzenioną przez 28 lat życia w fasadowej demokracji III RP i stale podsycaną przez media.

To jest możliwe jedynie poprzez stworzenie swoistego „przemysłu" informacyjnego. Dopiero takie działanie może dać Prawu i Sprawiedliwości poparcie umożliwiające całkowitą przebudowę Polski.

 W ciągu całej III RP nigdy jeszcze nie było takiej możliwości.

Zaprzepaszczenie tej - być może ostatniej - szansy na przywrócenie Polski Polakom będzie nie do wybaczenia.


Andrzej Wieczorek, Płock







Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.