na literę ef
O g. 15 doprowadzono skazanego Augusta Emila Fieldorfa na miejsce stracenia. Prokurator odczytał sentencję wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1952 r. Wydziału IV Sądu Wojewódzkiego dla m. st. Warszawy z 16 kwietnia 52 r. oraz decyzję Rady Państwa z 3 lutego 53 r. o nieskorzystaniu z prawa łaski w stosunku do Augusta Emila Fieldorfa, po czym zarządził wykonanie wyroku. Wykonawca przystąpił do wykonania. Wyrok wykonano przez powieszenie. Po stwierdzeniu zgonu przez lekarza więziennego Prokurator ogłosił, że wyrok został wykonany. Zakończono i podpisano o godz. 15. 25.
Prokurator Witold Gatner, naczelnik więzienia Alojzy Grabicki, lekarz Maksymilian Kasztelański.
pętla
równoważy siłę przyciągania ziemskiego
maestrią splotu
zdarzeń i okoliczności niełagodzących
krzywdy
kaptur na głowę chociaż nie pada
żadne przekleństwo w zdrętwiałej
chwili
rozdętej głośnym oddechem
nożyce w poziomie zwiastują
rozstanie z butami co służyły lepiej
i duszą
kleiste cząsteczki powietrza
na nic mądrość pustelników
nigdy nie brakowało honoru i odwagi
czy wystarczy teraz by
godnie
ps. Halinka
chociaż ten jeden raz ukołysz lęk do snu
bym patrzyła naszej nocy w oczy
bez mrużenia powiek
może gdybyśmy nadali mu imię
rozluźniłby obręcz na gardle
nasze pięści znów stałyby się dłońmi
zapamiętaj nas
oswajanie pamięci łagodzi trwogę
z jaką zasiadamy do ostatniej wieczerzy
chciałabym rankiem wyjść z tej piwnicy na łąkę
ale za drzwiami zebrali się zabici
kołaczą niecierpliwie
śmiejmy się wesele to nie stypa
powiem ci coś zabawnego
całe życie najbardziej bałam się
starości
własność skarbu państwa
hełm dostał kulkę w sam środek
upalnego dnia
gdzieś między Bugiem a Wisłą
i skonał
choć nie miał jeszcze dwudziestu jesieni
starzeje się z godnością za szkłem
wyłupionym otworem gapiąc się na szkolne wycieczki
wciąż walczy
z korozją
i kurzem porastającym zwapnienie pamięci
wyciągany niezgodnie z procedurami
raz w roku
wyrusza na pole plastikowej bitwy
śmieje się a po przegranej
idzie do pizzerii
przez resztę roku z gabloty obserwuje
jak dzieciaki kopią się po kostkach
ziewają przedrzeźniają przewodnika
eksponatów nie wolno dotykać
szkoda
czasem tak chciałoby się dotknąć
do żywego