Wielka mobilizacja środowiska sędziowskiego związana jest oczywiście z reformą sądownictwa proponowaną przez ministra Zbigniewa Ziobro. „Iustitia”, KRS oraz Sąd Najwyższy nie kryją krytycznych opinii o proponowanej reformie. Zmiany uderzą w elity sędziowskie i wprowadzają demokratyczne zmiany w polskim sądownictwie. Protest kasty sędziowskiej wspierają tez zagraniczni sojusznicy.
Uczestnikami Kongresu będzie wielu znakomitych prawników z Polski, ale również wybitni przedstawiciele europejskich i światowych środowisk prawniczych. Wśród nich Prezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Koen Lenaerts, Prezydent Europejskich Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ) Nuria Diaz Abad, Wiceprezydent Stowarzyszenia Sędziów Europejskich dla Demokracji i Wolności Medel Thomas Guddat.
– czytamy w komunikacie organizatorów kongresu.
Ciężko oprzeć się wrażeniu, że kongres ma być kolejnym forum do ataku na rząd. Portal wPolityce.pl ujawnił, że przedstawiciele Europejskich Sieci Rad Sądownictwa negatywnie opiniowały polską reformę wymiaru sprawiedliwości.
Kolejna informacja, wskazująca na fakt, że elity sądownicze w Polsce łączą siły jest fakt, że I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf przystąpiła do stowarzyszenia „Iustitia”.
11 maja 2017r. Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf złożyła na ręce Prezesa „Iustitii” Krystiana Markiewicza deklarację wstąpienia w szeregi naszego Stowarzyszenia. Serdecznie witamy nowego członka Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”!
– czytamy w entuzjastycznym komunikacie stowarzyszenia, który okraszony jest zdjęciem nowej członkini - znanej z antyrządowych połajanek i politycznego zaangażowania sędzi Gersdorf.
W ślad za sędzią Gersdorf idą też inni sędziowie Sądu Najwyższego, którzy w swojej opinii z ubiegłego tygodnia ostro zaatakowali reformę sądownictwa, a Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego „popiera ideę organizacji Kongresu Prawników Polskich w dniu 20 maja 2017 r. i apeluje do przedstawicieli wszystkich zawodów prawniczych o wzięcie udziału w Kongresie.”
Sędziowskie elity zdają sobie sprawę, że reforma sądownictwa jest już właściwie przesądzona, ale wiedzą też, że prezydent Duda ma wobec zmian kilka zastrzeżeń, głównie dotyczących zakończenia kadencji KRS. To oczywiście nie zmieni głównych kierunków reformy, ale daje możliwość „kaście” popisania się „poparciem” środowiska prawniczego. Gra toczy się o wysoką stawkę, a wsparcie instytucji zagranicznych ma jeszcze wzmocnić negatywny przekaz.
za: wpolityce.pl
-----------------------------------------------------------------------------------
Sąd Najwyższy jest obecnie instytucją, z którą skostniałe struktury prawnicze wiążą największe nadzieje. Gwarantem utrzymania opozycjnego kursu wobec rządu jest Prezes SN, która wielokrotnie w niezwykle napastliwy sposób prezentowała swoje poglądy polityczne.
W niektórych organach państwa czas stanął w miejscu. Ludziom tam pracującym wydaje się, że nikt nie ma prawa ich krytykować, mają prawo do nadzwyczajnych przywilejów a wszelkie zmiany naruszające tak miłe status quo odbierane są jako wypowiedzenie im wojny. Na to wszystko nakładają się cechy charakterologiczne, wynikające często z życiorysów i umiejętności budowania zaplecza o dziwnych powiązaniach: przekonanie o swojej wyjątkowości i przyjmowanie jako oczywistośc pełnienie najwyższych funkcji państwowych, połączone z brakiem odpowiedzialności oraz jakiejkolwiek demokratycznej kontroli nad sposobem wywiązywania się przez nich z obowiązków.
Jesteśmy właśnie świadkami realizowania kolejnej misternej gry, tym razem z włączeniem środowisk międzynarodowych. Czy polski rząd będzie w stanie przeforsować swoje postulaty? Należy za to trzymać kciuki.