Wydarzenie to zorganizowali parafianie z Brooklynu i Queensu, pod egidą Stowarzyszenia Solidarni2010 oraz Rady Dziedzictwa Narodowego Polonii Ameryki Północnej.
Mszę odprawił Ojciec Rafał Walczyk, który przyjechał z Connecticut, sąsiedniego stanu.
Na organach zagrał Marcin Pękala a zaśpiewała Małgorzata Staniszewska.
Do Mszy służyli wierni z Ligi Morskiej z Queensu, którzy również wnieśli poczty sztandarowe. W mundurach i ze sztandarami uroczyście weszli również Kadeci Pulaskiego.
Na początku wstęp wygłosił działacz społeczny i polonijny, redaktor Witold Rosowski. Podziękował przybyłym za uczestnictwo, a w szczególności Wice Konsulowi Rzeczypospolitej Polskiej w Nowym Jorku, Panu Szymonowi Pękala a także przybyłym księżom i ojcom za posługę i ewangelizację.
Redaktor Rosowski przeczytał również list do zgromadzonych od Pani Poseł Profesor Krystyny Pawłowicz. W swoim liście napisała między innymi:
“Wielką i budującą rzeczą jest, iż także na obczyźnie potrafimy zebrać się w intencji największego z Polaków - Świętego Jana Pawła II, który pomógł Polsce otworzyć drzwi do wolnego świata.
Siła, którą dzięki jego pontyfikatowi Polacy otrzymali, i która nas dziejowo wzmocniła, ciągle pozwala nam walczyć o suwerenność naszej Ojczyzny, bronić jej chrześcijańskiej kultury i tradycji. Pozwala nam trwać w lewicowej już Europie.
Moc przekazana nam przez Świętego Jana Pawła II zdeterminowała też wielu z nas do ustalenia prawdy o smoleńskim dramacie Narodu polskiego.”
Pani Profesor wskazała w swoim liście na symboliczny związek kalendarzowy obu tragedii- wielkiej straty dla Polski.
Do intencji Mszy nawiązał w swojej Homilii Ojciec Rafał Walczyk. We swym wspaniałym Słowie Bożym wskazał na filozoficzną ale i moralną spuściznę Świętego Jana Pawła II. Z ambony zadał wiernym pytanie, które każdy z nas powinien sobie codziennie stawiać: czy pamiętamy chociaż jedno zdanie, jeden akapit z tego, co napisał dla nas Karol Wojtyła, czy potrafimy przytoczyć, nie mówiąc już o kierowaniu się tymi zasadami w życiu, chociaż jedną myśl z dorobku naszego świętego Rodaka. W nawiązaniu do Katastrofy Smoleńskiej powiedział, że jakże jest nam potrzebne, abyśmy kierowali się w życiu odwagą, wewnętrzną uczciwością, i przywiązaniem do zasad. Jakże potrzebne są nam i dzisiaj słowa Bóg, Honor i Ojczyzna. Jak wielu z nas traktuje te słowa bez zrozumienia ich wagi, jak by to były hasła bez znaczenia.
Na zakończenie Mszy wierni odśpiewali “Boże coś Polskę”.
Poczty sztandarowe wyprowadzono.
Witold Rosowski