POLECAMY! Bożena Ratter: Dżihad słowa w ideologii marksistowskiej
data:29 marca 2017     Redaktor: Redakcja

Na kanwie wykładu: "Polityczny islam - czy zagraża niemuzułmanom?" Billa Warnera.



Centrum Studiów nad Politycznym Islamem w Polsce zajmuje się badaniem islamu, który nie jest religią,  jest systemem politycznym, społecznym i prawnym i zawiera w sobie doktrynę wojenną. Celem Studiów nad Politycznym Islamem  jest przekazanie wiedzy politykom, prawnikom, społeczeństwu,  by podejmując decyzje  uwzględniali fakt, iż islam jest ideologią polityczną.
Bill Warner zaproszony do siedziby SDP na debatę „Jakie jest zagrożenie ze strony politycznego islamu” powiedział  na wstępie: ponieważ coraz częściej spotykamy się z ograniczeniami prawnymi i przepisami dotyczącymi mowy nienawiści, zaznaczam, iż nie zajmuję się religią, ale ideologiami politycznymi.
Bill Warner od 40 lat bada islam polityczny, o którym wiedzę czerpie z Koranu, Siry (życie Mahometa) oraz  Hadisy (tradycje Mahometa), te 3 teksty zawierają wszystkie informacje na temat islamu. Nie ma innego Boga oprócz Allacha, Mahomet jest jego prorokiem. W Koranie jest 91 wersetów mówiących, iż każdy muzułmanin powinien naśladować Mahometa, ponieważ on jest doskonały.  Koran to tylko 14 % wiedzy o islamie, reszta zawarta jest w życiu Mahometa czyli Sirze i Hadisy. Są to teksty, które mówią wiernym, jak powinni oni postępować z  niemuzułmanami. Większość religii mówi o tym, co wierzący powinien czynić lub nie, tymczasem doktryna politycznego islamu w Koranie, Sirze i Hadisy w 50% wypowiada się na temat niewiernych, czyli jak z nami, kafirami postępować.
Wszystko, co dotyczy kafira, ma kontekst negatywny. Islam jest ideologią dualistyczną,  posiada dwie wersje na temat niewiernych i są one sprzeczne. Wczesny Koran  jest przychylny Żydom, późniejszy Koran jest w 9% antysemicki, czym przewyższa nawet pracę Adolfa Hitlera, Mein Kampf , która jest w 7 % antysemicka. Która wersja Koranu jest prawdziwa? Obie. Ta dwoistość dotyczy też przedstawiania  islamu jako religii pokoju  i jako politycznego systemu przepełnionego nienawiścią i brutalnością. Ten dualizm sprawia, iż doktryna islamu ma w sobie wielką moc, wyjaśnia Bill Warner.
Zagrożeniem dla nas jest szariat, czyli praktyczne zastosowanie islamu, który wymusza konkretne zachowania wyznawców islamu politycznego, w najdrobniejszych  szczegółach i we  wszystkich aspektach życia. Katalog zachowań znajduje się w  Koranie, Sirze, Hadisy. Podstawą szariatu jest założenie: wy muzułmanie jesteście najlepszym narodem i nakazujecie innym to, co jest uznane przez Boga. Gdyby szariat odnosił się tylko do muzułmanów, nie stanowiłoby to zagrożenia, ale szariat nakazuje muzułmanom wymuszać na nas, kafirach, konkretne zachowania.
Turcja była kiedyś chrześcijańskim krajem[właściwie: geograficzne tereny obecnej Turcji -przyp.red.], dzisiaj jest prawie całkowicie muzułmańska. Co stało się z chrześcijanami? To właśnie szariat zniszczył chrześcijan w Turcji. To trwało wieki. Gdy islam wraz z migracją dociera do jakiegoś kraju, szariat jest narzucany i w konsekwencji niszczy inne religie. Mieszkańcy Turcji, Afryki Północnej, Egiptu, Syrii i Iraku byli kiedyś chrześcijanami. Mieszkańcy Afganistanu byli buddystami, Pakistanu - hindusami, Malezji - również hindusami. Dzisiaj w tych krajach panuje polityczny islam.
Szariat mówi, że dżihad to wojna z kafirami.  Istnieje również dżihad duchowy czyli walka wewnętrzna. Wszystkie religie mówią o walce wewnętrznej - czyli jak być lepszą osobą - i to nie wzbudza zaniepokojenia. Trwogę budzi to, że dżihad oznacza wojnę ze mną. Nie każdy muzułmanin musi prowadzić  dżihad, ale wspólnota musi to czynić. Jest dżihad miecza i jego efektem jest wydarzenie w Londynie, i  jest dżihad mowy, który sprawcę nazwie szaleńcem. Jest też dżihad pieniądza, to np. budowanie meczetów, na które przeznacza się bardzo dużo pieniędzy, jak i na tworzenie wydziałów studiów arabskich na najlepszych uczelniach. Na zakończenie prezentacji Bill Warner pokazał kilka mapek wskazujących ekspansję politycznego islamu.  

---------------------------------------------------------------------------

Ta ideologia przypomina nam podobną ideologię, znaną z nowoczesnych dziejów Polski. Szariat w działaniach, dżihad w walce aż do zagłady.  „Kolejną cechą komunistycznego systemu propagandowego było wymuszanie działań zbiorowych popierających decyzje i stanowiska władzy. W ówczesnym żargonie partyjnym nazywano to "kampanijnością". Organizowano kampanie przeciw lub za. Przykładem niech będzie propagandowy sukces akceptacji społecznej dla apelu sztokholmskiego. Jako pierwszy podpisał go Bolesław Bierut, a za nim - jak oficjalnie głoszono - osiemnaście milionów Polaków. Warunkiem proklamowania jakiejś kolejnej kampanii była konieczność wskazania określonego wroga: wewnętrznego lub zewnętrznego. Tym wrogiem wewnętrznym - w ocenie partyjnych propagandystów - mogli być "reakcyjny kler", "kułacy", "syjoniści", "ekstrema" czy inni (rzeczywiści lub urojeni) przeciwnicy polityczni. Wrogiem zewnętrznym pozostawali niezmiennie "zachodnioniemieccy rewizjoniści" i "amerykańscy imperialiści", a przejściowo "zdradziecki titoizm". Wskazaniu wroga zewnętrznego towarzyszyło zwykle hasło "walki o pokój", w której uczestniczył cały "obóz socjalistyczny".” – Jerzy Eisler, IPN.
PKWN to początek oficjalnej (ale bezprawnej) ekspansji marksistowskiej ideologii szczęścia dla „socjalistycznych mas pracujących”, które były mordowane i prześladowane w imię walki z „faszyzmem” .  Faszyzm to komunistyczny dżihad słowa. Faszystami nazywali  komuniści polską elitę, by usankcjonować barbarzyństwo swojej zbrodni  dokonywanej na niej. Czasem sprawiał ideologom kłopot.
„Walkę z bandami utrudnia fakt niewątpliwej współpracy ludności miejscowej z tymi bandami”– pisał komunistyczny starosta wadowicki w sprawozdaniu za sierpień 1946 r. To jeden z setek wówczas poufnych raportów, pokazujących rozmiary wsparcia polskiej wsi dla podziemia niepodległościowego. Udział chłopstwa (a także proletariatu) w walce przeciw nowym porządkom był dla komunistów szczególnie niewygodny. Wszak zgodnie z rewolucyjną propagandą ci, co stawiali opór, mieli być reprezentantami „klas posiadających”, które – gdyby użyć słów Gomułki z lipca 1947 r. – nie tylko „usiłowały wprząc naród w rydwan faszyzmu”, ale też sprzymierzyły się z Niemcami hitlerowskimi z „obawy przed ludem pracującym” i w obronie „klasowych interesów obszarników i kapitalistów polskich”- Maciej Korkuć, IPN.

Szkoda, że  dżihad słowa komunistycznej ideologii trwa.

Bożena Ratter

[foto: BR]
Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.