Ekstremalna Droga Krzyżowa - Edycja 2017
data:19 marca 2017     Redaktor: Redakcja

Wszystkie trasy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej dostępne tu:http://www.edk.org.pl/ Obecnie 13 tysięcy osób zapisało się na trasy w Polsce.

Rozważania Ekstremalnej Drogi Krzyżowej 2017
Razem z założycielem Stowarzyszenia WIOSNA – księdzem Jackiem „Wiosną” Stryczkiem oraz z Męską Stroną Rzeczywistości zapraszamy na Ekstremalną Drogę Krzyżową.
 
Ekstremalna Droga Krzyżowa to wyzwanie – ponad 40 kilometrowa wędrówka w nocy, samotności i milczeniu. Człowiek zdany jest wyłącznie na siebie i własne siły. Dostaje do ręki mapę i rozważania - 14 stacji Męki Jezusa. Doświadcza bólu, zmęczenia, ale dzięki temu sprawdza i przekracza siebie. To ćwiczenie fizyczne i duchowe, po którym każdy może zostać odmieniony.
 
W ubiegłym roku w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej wzięło udział prawie 26 tysięcy osób. Chcemy, aby w tym roku było nas jeszcze więcej.
 
W Diecezji Warszawsko-Praskiej są już cztery rejony EDK:
 
Rembertów / Sulejówek – 31 marca
Mińsk Mazowiecki – 31 marca
Otwock – 7 kwietnia
Marki - 7 kwietnia
Wystarczy wybrać jedną z tras na www.edk.org.pl
 
Można przeżyć Drogę Krzyżową w kościele, siedząc w ławce i słuchając rozważań. Można na stojąco, siedząco, w samotności lub w tłumie ludzi zgromadzonych na tym nabożeństwie. Każdy sposób jest inny, nie ma lepszych czy gorszych.
 
Wybraliśmy rozważanie Misterium Drogi Krzyżowej podczas pieszej, nocnej wędrówki. Ci, którzy już przeszli Ekstremalną Drogę Krzyżową, mówią, że było to wyzwanie, głębokie przeżycie, doświadczenie własnej słabości i chociaż ułamka ciężaru, jaki dźwigał Jezus podczas swojej Drogi. Bo inaczej patrzy się na Jego cierpienie z ciepłej ławki, inaczej, gdy stopy pełne są odcisków, a nogi odmawiają posłuszeństwa...
 
 
Wyzwanie
 
To moment, kiedy dowiadujemy się o EDK. Zadanie jest jasne: do przejścia ponad 30 km, w nocy, w milczeniu, zdani na własne siły, w głowie rodzą się pytania:
Czy to na pewno dla mnie? Czy dam radę? Właściwie, po co tak iść całą noc? I to jeszcze w piątek, po całym tygodniu pracy, nauki… Czy to nie jest jakieś szaleństwo? Przecież można też „zwyczajnie” w kościele... Wyzwanie jest rzucone – podjąć, czy nie? Każdy decyduje sam!
 
Droga
 
Drugi etap – wyzwanie podjęte, pierwsze setki metrów, kilka kilometrów już za mną.
 
Jest normalnie, po prostu idę, co jakiś czas stacja, krótka modlitwa – tekst rozważań czytany w świetle czołówki, jeśli aura sprzyja, nie grzęznę w błocie lub kałuży, jest całkiem w porządku, nic wielkiego - zwykły marsz.
 
Przywołanie tekstu rozważań w czasie marszu wcale nie jest takie trudne. Kolejne metry za mną, idę zgodnie z opisem, nawet całkiem żwawym tempem, szybkie spojrzenie na mapkę, opis trasy. do końca jeszcze szmat drogi…
 
Przywołanie tekstu rozważań w czasie marszu wcale nie jest takie trudne. Kolejne metry za mną, idę zgodnie z opisem, nawet całkiem żwawym tempem, szybkie spojrzenie na mapkę, opis trasy. do końca jeszcze szmat drogi…
 
Zmaganie
 
Może zacząć się na 18, 25, 30 albo jeszcze innym kilometrze, może minąć lub zostać do końca - raczej zostanie. I dobrze, bez niego nie ma EDK.
 
Doświadcza się go różnie, bolące stopy, brak sił, zimny deszcz na twarzy.
 
Stacja, modlitwa, głośne czytanie rozważań, czasem ze zmęczenia plącze mi się język. Boli każdy krok, przywołanie w myśli treści rozważań i medytacja jest naprawdę trudne. Cierpienie koncentruje na sobie.
 
Paradoksalnie, właśnie wtedy, gdy od wyczerpania i zmęczenia nie mogę uciec, gdy chcąc iść dalej muszę się z nim w każdej sekundzie mierzyć, gdy nie mam już sił i chęci, właśnie wtedy mogę odkryć, że poza wiarą właściwie nie mam innego powodu, żeby iść. Tutaj zaczyna się „prawdziwe ćwiczenie duchowe” przejście z abstrakcyjnej przestrzeni myśli, rozważań, dyskusji do czegoś bardzo realnego.
 
Zmaganie, pokazując mi prawdę o własnych ograniczeniach może też bardzo pomóc otworzyć się na medytację i modlitwę.
 
Spotkanie
 
Tylko o to chodzi w tej Drodze Krzyżowej. Cała reszta jest nieważna. Milczenie, modlitwa, medytacja, długa nocna trasa, to wszystko „tylko” po to, nie ma innego celu. Miejsce nie jest istotne. Na trasę wyjdzie pół tysiąca osób czy wyjdę sam – to również bez znaczenia.
 
Celem Naszej Drogi Krzyżowej jest spotkanie z Bogiem.
 
Ekstremalna Droga Krzyżowa to prawdziwe ćwiczenie duchowe, po którym człowiek może zostać rzeczywiście przemieniony…
 
Jeśli potrzebujesz chwili dla siebie, na przemyślenia. Może masz do podjęcia ważne decyzje, albo po prostu chcesz sprawdzić, czy sprostasz wyzwaniu. Nie zwlekaj – więcej na www.edk.org.pl
 
 





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.