Na Islandii 100% dzieci, u których przed narodzeniem zdiagnozowano Zespół Downa, jest zabijanych w wyniku aborcji. Polskie Ministerstwo Zdrowia nie podaje informacji na temat analogicznych statystyk w naszym kraju.
„W ciągu ostatnich pięciu lat nie urodziło się na Islandii żadne dziecko z Zespołem Downa” – podsumował dr Peter McParland z National Maternity Hospital. „Każde dziecko - 100% tych, u których zdiagnozowano Zespół Downa - jest abortowanych” – dodał. Szokującą wypowiedź islandzkiego ginekologa podał portal LifeSiteNews.com
Do podobnych statystyk nie ma dostępu w Polsce. Działająca przeciwko aborcji Fundacja Pro – prawo do życia twierdzi, że Ministerstwo Zdrowia utrudniało ich pozyskanie. „W minionych latach wielokrotnie domagaliśmy się podania informacji jak wiele dzieci, u których podejrzewa się Zespół Downa, jest zabijanych poprzez aborcję w polskich szpitalach. Za każdym razem Ministerstwo Zdrowia odmawiało jej podania tłumacząc się, że nie ma takich danych” – mówi Mariusz Dzierżawski. „Nie ma bo prawdopodobnie nie chce mieć, obawiając się skutków podania tej informacji do wiadomości opinii publicznej” – dodaje.
Co więcej, istnieje sprzeczność pomiędzy oficjalną liczbą wszystkich przeprowadzonych w Polsce aborcji, podawaną co roku przez Ministerstwo Zdrowia i NFZ. „Wydaje się, że nikt właściwie nie kontroluje tej sytuacji lub z jakiegoś powodu nie chce kontrolować. Tym bardziej nie wiadomo, ile zabito do tej pory dzieci z Zespołem Downa” – dodaje Dzierżawski.
Portal LifeSiteNews.com przypomina również badania mówiące o tym, że 99% osób z Zespołem Downa cieszy się ze swojego życia, 97% lubi samego siebie a 96% podoba się własny wygląd.