Prokurator dobrej zmiany i sąd krzywoprzysięgły kontra patrioci o pomnik sovieta Nowy Sącz
data:08 marca 2017     Redaktor: Shork

Nadesłane do redakcji: W sądzie rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w marcu 2017 r. gorzej niż w stanie wojennym w marcu 1982 roku.




Szanowni czytelnicy, mówię oczywiście o rygorach, obecności policji i straszeniu paragrafami i odpowiedzialnością karną. Żeby być precyzyjnym to chodzi o sprawę karną, sygn. akt II K1561/165/S. Oskarżonych jest dwu weteranów walk o Niepodległą Polskę, o to, że na rozprawie w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu w dniu 16 lutego 2016 r. kwestionowali stan wiedzy prawniczej prokuratora Waldemara Krigera, który oskarżył ich i 5 innych osób o znieważenie sowieckiego, okupacyjnego pomnika sławiącego totalitarną, zbrodniczą Armię Czerwoną. Władze samorządowe rok wcześniej ten sowiecki śmieć zburzyły buldożerem, ale prokurator miał widocznie inne sprawy, niż przejmować się stanem faktycznym. I wyszedł z założenie, że kogoś musi ukarać, że ten obiekt zniknął. Jego akt oskarżenia został zdruzgotany w kolejnych sądach : rejonowym i okręgowym. Nie mógł już się dalej odwoływać.
Ale musiał się na kimś zemścić, oskarżył więc patriotów o zniesławienie z art. 212 kk , bo jak zeznał utracił zaufanie niezbędne do wykonywania swojego zawodu. Nie wiem dlaczego w jego głowie nie zaświtała myśl, że jest po prostu niedouczonym prokuratorem, albo gorzej. Prawie 34 lata temu, w czasie stanu wojennego, komuniści i zdrajcy Polski wprowadzili do kodeksu karnego paragraf 212 przewidujący karę do dwóch lat więzienia za "zniesławienie za pomocą środków masowego komunikowania". Komuniści chcieli przy jego pomocy zwalczać wydawnictwa "drugiego obiegu" ukazujące się poza cenzurą. Dziś tym artykułem posługuje się prokurator Waldemar Kriger.
Sprawę przerzucono do Komendy Powiatowej w Wieliczce, a rozprawę przeprowadzono w krakowskim sądzie 2 marca. Czytelnicy powiedzą zapewne, to nic wielkiego. To prawda, ale proszę posłuchać jak ją prowadzono. Pani sędzia wyłączyła jawność, bo jak powiedziała prawo jej nie pozwala na obecność publiczności i wsparli ją w tym pani prokurator z Wieliczki i prokurator zwany pokrzywdzonym Kriger z Nowego Sącza. Na podorędziu , w sali sądowej i na korytarzu były zgrupowane odwody policyjne. Brakowało tylko ZOMO. Na próżno oskarżeni i czynnik społeczny argumentowali, że sprawa dotyczy jawnych rozpraw i jawnych aktów oskarżeń. Nie dotyczy spraw prywatnych, czy moralnych, a więc nie ma podstaw do utajniania. Sprawa ma wymiar ogólnopolski, bo nie może oskarżony w jakimkolwiek procesie karnym obawiać się, że za kwestionowanie decyzji prokuratorskich na sali sądowej zostanie przez tego prokuratora oskarżony o zniesławienie, będzie sądzony przez sąd kapturowy, tajnie, bez udziału publiczności i może otrzymać dodatkowy wyrok. Sędzia była nieugięta. Nie zmieniła decyzji. I dodatkowo zabroniła rejestracji rozprawy, a nawet robienia notatek, bo jak powiedziała, za to będzie wyrzucać z sali. Groźba dotyczyła dwu mężów zaufania, którym sędzia pozwoliła na uczestniczenie w rozprawie. Na poparcie swoich decyzji sędzia odczytała paragrafy z kpk, ale w żadnym z nich nie było, że nie wolno robić notatek, czy nie wolno rejestrować. Te paragrafy mówiły, że nie wolno rozpowszechniać. Na nieśmiałe uwagi , sędzia oświadczała, że jest tak jak ona mówi, bo jak sądzę ma zdolność czytania „między wierszami”. Dawniej taką zdolność posiadali obywatele PRL-u. Jak taką zdolność nabyła młoda sędzia jest zagadką, ale przypuszczam, że nabyła ją od starych komunistycznych sędziów, którzy na swój obraz wychowują kolejne pokolenia takich sędziów jak oni. Kiedy czynnik społeczny oświadczył, że w stanie wojennym był sądzony przez sąd wojskowy, przy ul. Rakowickiej, eskortowany przez komunistycznych żandarmów, a mimo to sędziowie pułkownicy pozwolili robić notatki publiczności, panią sędzię to lekko zdumiało. Ale takie drobiazgi jak kwestionowane przez podsądnych i czynnik społeczny rzetelności i uczciwości wydawanych decyzji. nie zmieniły sposobu prowadzenia rozprawy. Dlatego oskarżeni i czynnik społeczny zgodnie zażądali zmiany sędziego. W związku z tym wnioskiem sędzia przerwała rozprawę.
 
Sprawa została odroczona do 25 kwietnia br. Sala B-33 godz.10.00. Nie bądź bierny, przyjdź, Kraków, ul. Przy Rondzie 7, sprawiedliwość to też Twoja sprawa.
 
Opracował Niezależny protokolant





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.