Tusk sprawiedliwy?
data:15 czerwca 2012     Redaktor:

Emocje w związku z napaścią posła Niesiołowskiego na Ewę Stankiewicz już trochę opadły, jako że zdarzenie miało miejsce prawie miesiąc temu. Sprawa jednak nie jest do końca wyjaśniona i wydaje się, że długo nie będzie.

Foto: Robert Gardziński , Fotorzep

Emocje w związku z napaścią posła Niesiołowskiego na Ewę Stankiewicz już trochę opadły, jako że zdarzenie miało miejsce prawie miesiąc temu. Sprawa jednak nie jest do końca wyjaśniona i wydaje się, że długo nie będzie. Zaraz po całym zdarzeniu premier Donald Tusk zwrócił się z kategorycznym upomnieniem do prześladowcy Ewy Stankiewicz, aby ten przeprosił dziennikarkę: "Jestem w stanie zrozumieć stan nawet najwyższego zdenerwowania, ale w tym widzę naszą przewagę nad oponentami - i na to liczę wobec ludzi Platformy - że nawet kiedy mają tysiąc powodów, żeby reagować nerwowo, to jednak umieją się powstrzymać. Szczególnie wtedy, kiedy rozmówcą jest dziennikarz czy dziennikarka, nawet znani z nieprzychylnych poglądów". /słowa wypowiedziane w czasie wizyty Donald Tuska w Kanadzie 15.05.2012/


Jednak dwa tygodnie później zmienił stosunek do zaistniałej sytuacji, a nawet  wyraził zrozumienie dla zachowania Niesiołowskiego: "rozumiem doskonale emocje, które wyrażał Stefan w czasie tamtego popołudnia (?)Ale jeśli wpadniemy w taką pokusę, pułapkę, że będziemy odpowiadali pięknym za nadobne, jeśli przebierzemy się w ich stroje, to stracimy całą moc przekonywania Polaków". /fragment tekstu przemówienia na posiedzeniu Rady  Krajowej PO w piątek 25 maja 2012 r/


Czy cała sytuacja może się tak skończyć? Czy wygra przekaz mediów mainstreamowych  o tym, że poseł  Niesiołowski dał się po prostu sprowokować? Jednoznacznie i stanowczo trzeba powiedzieć jeszcze raz: nie może być mowy o żadnej prowokacji. Ewa Stankiewicz zadała posłowi dwa razy pytanie [ to zdaje się naturalne [prawo dziennikarza?], a ten zaczął ją wyzywać  i odpychać kamerę.


Niesiołowski nie dość, że nie przeprosił, to jest zapraszany do wielu stacji, aby tam kłamliwie opowiadać z zaistniałej sytuacji i obrażać redaktorkę. Ponoć żyjemy w demokratycznym państwie, ale  ta sprawa pokazuje klarownie chorobliwy stan, w jakim znajduje się ta "demokracja".  Tuskodemokracja jest wytworem, w którym można obrażać, wręcz lżyć, każdego (oprócz członków obozu rządzącego) i  stanowi to powszechnie stosowany przez PO element walki politycznej.


Co ma z tym wspólnego Miller? Przewodniczący SLD był bardzo krytykowany w czasie  jego rządów w latach 2001-2005. W jednym punkcie jego rządy były lepsze od tych obecnego premiera.  Mariusz Łapiński, minister zdrowia  w latach 2001-2003, skończył swoją przygodę z polityką po tym, jak będąc świadkiem poturbowania fotoreportera Newsweeka przez członków młodzieżówki SLD nie zareagował. Został wówczas usunięty przez sąd partyjny z klubu.


W tym przypadku Tusk powinien brać przykład z tamtego zdarzenia. Same przeprosiny ?których de facto nie usłyszeliśmy -  nie wystarczą. Niesiołowski powinien zostać dyscyplinarnie wyrzucony z PO. Skandaliczne zachowanie posła   dłużej nie może  być tolerowane! /MW

 


 

Podobne:

http://niezalezna.pl/28191-niesiolowski-zaatakowal-ewe-stankiewicz

 

http://solidarni2010.pl/n,3313,15,donald-tusk-dolacza-do-napasci-

reakcja-premiera-grozniejsza-od-ataku-niesiolowskiego-dlaczego.html

 

http://solidarni2010.pl/n,3306,15,oswiadczenie-ewy-stankiewicz-i-cenzura-pap.html

 

http://solidarni2010.pl/n,3312,8,ewa-stankiewicz-jestesmy-zyjemy-robimy-duzo-ciekawych-rzeczy-dzieki-wysilkowi-wielu-ludzi-kazdego-z-nas-z-osobna-i-wszystkich-razem.html

 

http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/biuletyn.xsp?documentId=126BE56ED090007CC1257A13004998A7

 

 






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.