Na śmierć Michała Kulentego - pożegnalny wiersz Marii Doroty Pieńkowskiej
data:12 stycznia 2017     Redaktor: Redakcja

3 stycznia odszedł z czasu do wieczności piękny człowiek - śp. Michał Kulenty...
Pogrzeb twórcy polskiego jazzu odbył się w poniedziałek, 9 stycznia, na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

 
 
 
 
 
Na śmierć Przyjaciela
 
 
Przyjacielu nasz
Poeto saksofonu i słów
Tak bardzo – tak bardzo
Pokochał Ciebie Ten
Który jest Słowem
Że dał Tobie trudny dar
Swoją Drogę która jest
Prawdą Życiem
Cierpieniem…
 
 
Ciężko mówić o tym
Gdy wszystkie dźwięki zasypiają pod śniegiem
I tylko nadzieja w ptasim domku na drzewie
Że rozśpiewa się wiosną ptak – poeta
O nieznanym imieniu
 
 
Przyjacielu nasz
Twoja śmierć taka młoda
A przecież tuż obok
Wyschłe kości niezłomne
Ubierają się już w ścięgna
I teraz razem: Oni i Ty
Na tym wybranym skrawku ziemi
Gdzie największy ból i najwyższa chwała
Napełniają oczy dzieci Pelikana
Łzami i niebieskim blaskiem
I w rytmie naszych kroków
Podąża za nami drobna kantyczka
I gra cisza na bębenku ucha:
Święty Kulenty módl się za nami
Muzyką jakiej tutaj nie znamy
 

Maria Dorota Pieńkowska
12 stycznia AD 2017



***


Polecamy program Ewy Stankiewicz "Otwartym tekstem", którego gościem był śp. Michał Kulenty:
 
 





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.