Niemal tydzień za wcześnie bydełko przybyło, niby żeby cud zobaczyć, ale tak naprawdę, aby żłób obronić i zawłaszczyć tylko dla siebie. Prowokacja się nie udała. Bo jak miała się udać, kiedy na prowokatora wybrano największego ciamajdę. Ten zamiast subtelnie drążyć głupotą Marszałka Sejmu, z grubej rury rzucił niemal inwektywą, za co niewątpliwie słusznie został z obrad wykluczony.
Destruktywna opozycja rzuciła się okupować salę obrad, ale Marszałek przeniósł obrady do sali kolumnowej, gdzie uchwalono i budżet, i obniżenie emerytur Ubecji.
Cóż pozostało Popuczystom? Zrobili strajk okupacyjny.
Czyli na złość nie wzięli udziału w rodzinnym świętowaniu Bożego Narodzenia, w zamian wybyczyli się w hotelu sejmowym na nasz koszt, żywiąc się w restauracjach, a na salę sejmową w celach okupacyjnych wpadali na okazjonalne dyżury, udając wymęczonych życiem.
Nawet dania wigilijne wysępili od pożytecznych idiotów z KOD, więc wieczerza odbyła się przy pasztecie i zniczu, który się uchował z pierwszego listopada.
Podobno w czasie składania darów padły znamienne słowa:
„Pasztetów ci u nas dostatek, a i ten przyjmiemy i skonsumujemy, jako symbol zwycięstwa nad kaczyzmem”.
Tymczasem naczelna hiena kraju nawoływała jawnie do puczu i majdanu, ale w tłumaczeniu na polski nastąpiło przekłamanie, więc z puczu zrobił się puciuś, z majdanu – ciamajdan, a z dekalogu - bekalog.
Natomiast przestraszona paragrafami hiena, nagle stwierdziła, że nie to miała na myśli, co napisała.
Chyba jednak trzeba było sobie obciąć ten język, o którego obcięcie się założyła lata temu.
Apropos zakładów. Po 3 kwartale osiągnięto mniej niż połowę zakładanego deficytu, więc poseł Neuman przegrał zakład i winien jest Szałamasze 10000 PLN.
KOD nie może doliczyć się kasy. Darczyńcy zamiast rozliczenia ponad stu tysięcy, zobaczyli u Kijowskiego nowy motocykl i ciuchy z górnych półek. Ale może jest to skutek indoktrynacji podprogowej, nadawanej między klatkami reklam telewizji publicznej, którą zauważyli członkowie KOD spowalniając nagranie.
Na allegro pojawiły się dyskryminatory przekazów podprogowych w reklamach za jedyne 5000 PLN i podobno cieszą się ogromnym wzięciem wśród destruktywnej opozycji. Stare metody obwiązywania głowy folią aluminiową, zakładania na nią jednorazowych ochraniaczy obuwia, drukarek czy helikopterów okazały się nieskuteczne. Manifestacje i demonstracje KOD nie są zbyt liczne. Czasem stoją tylko dwie – trzy zdesperowane osoby.
Cóż za geniusz strategii założył waszą determinację i zaplanował pućka w miesiącach zimowych?
Cóż za geniusz strategii zjednoczył was tak, że na prośbę o wskazanie przywódcy „zjednoczonej opozycji” w celu prowadzenia rozmów – rzucacie się sobie nawzajem do gardeł?
Petru głosi, że wniesie o samorozwiązanie Sejmu. Jak na razie bliżej jest tego, że TK wniesie o rozwiązanie nowoczesnej za uniemożliwianie prac Sejmu.
Z ostatniej chwili!
GOOGLE zmienia nazwę na NITRAS
