Marek Baterowicz: JEDNYM GŁOSEM (wersja poszerzona)
data:22 grudnia 2016     Redaktor: GKut

z daleka lepiej widać...

 

JEDNYM GŁOSEM – mówią blogerzy, by przytoczyć kilka tylko wypowiedzi o wyczynach dzikiej „opozycji”, a raczej po prostu dziczy, bo z demokratyczną opozycją nie ma ona nic wspólnego.

Oto pisze optymista 1930: „to walka przestępców z narodem (...) w imię obrony wszystkiego, co ukradli, co zyskali krzywdą milionów Polaków, pokoleń obecnych i przed nami. To starzy mordercy wyszli na ulice, przyprowadzając ze sobą swoje zdegenerowane pokłosie. (...) Bo Polska wszystkim mordercom i tyranom, zbrodniarzom i kłamcom zawsze stała ością w gardle” (O Prawdzie, 17-12-16).

A wtóruje mu Andy 51: „Tego samego sortu hołota, która sikała na znicze w 2010 r., obrażała modlących się, przy  aprobacie specjalistki od reprywatyzacji HGW, poczuła wiatr w żagle. Przy wręcz inspiracji posłów PO, Nowoczesnej i KOD-u zaatakowali (...), łachudry atakują panią poseł Pawłowicz albo samochód premier Szydło, potem Prezesa Kaczyńskiego w Krakowie...a to wszystko wywołuje zachwyt Bronka...kiedy powtórzy się casus Cyby? ( we wpisie „Rząd PiS-u chcą obalić ci, co onegdaj sikali na znicze”, 19-12-16)

A w zakończeniu Andy 51 pyta czy była to ostatnia szarża popłuczyn esbecji, ubecji, LWP, TW przy wsparciu posłów opozycji udających Europejczyków ?...

Lech Makowiecki jest też zaszokowany zezwierzęceniem tych „obrońców demokracji’ i przypomina tu agresję bojówek Dominika Tarasa na Krakowskim Przedmieściu, flekujących modlących się pod krzyżem  ludzi, obrzydliwe hapenningi Palikota albo próby zakłócenia Marszów Niepodległości z pomocą lewackich bojówek niemieckiej Antify. I dodaje,że spirala nienawiści nakręca się, co prawdopodobnie eksploduje za chwilę rękoczynami i rozlewem krwi (...), a jeśli nie przywróci się poszanowania dla prawa i szacunku dla drugiego człowieka, to prędzej czy później poleje się krew na polskich ulicach. „ ( Wściekłość „Elyt”, 18-12.16).

Dodaje Maks Jamnicki-Skaut, że pewne granice zostały przez tych pachołków Moskwy i Berlina przekroczone (...) Czerwona sotnia chce majdanu ? (..) zgotujmy temu lewactwu i czerwonej sotni, tym mentalnym a często realnym spadkobiercom UB taki majdan, by ich wnuki miały co wspominać...” ( we wpisie „Gdzie jest Solidarność?, 19-12-16).A jednak Piotr Duda  właśnie się wypowiedział jak stwierdza w tym wpisie autor, Duda zapowiada wyjście na ulice „Solidarności” i policzenie się z opozycją ...”My ich czapkami przykryjemy!”  

Komentuje też elig-emerytka ( „Nadchodzi Ciamajdan”, 19-12-16), że internauci już szydzą z wyczynów rozszalałej opozycji i pomysłu majdanu... Natomiast kokos26 pisze, że trudno opisać   obłudę i zakłamanie lewactwa i że to materiał na opasłą księgę ...i że „Gazeta Wyborcza” to jakby medialny majdan. Z przestępców kreują tam „autorytety” na miarę Krzywonos, Kijowskiego czy Piniora...Istotnie, oto czytamy gdzieś jak to Kijowski grozi, że opozycja obali totalitarną władzę (???) – jakież to impertynenckie odwrócenie pojęć, bo to totalna opozycja chce obalić demokratycznie wybrany rząd!  No i UB-ekistan atakuje, a nawet próbował dokonać zamachu stanu – jak pisze Piotr Solis we wpisie „Tak rozwalimy Targowicę i resortowe media”, 20-12-16 – gdy przez resortowe media ocean kłamstw zalewa kraj...I pewnie będą próbować znowu, bo lewactwo zawsze w dziejach świata odrzucało demokrację i , po trupach, szło do rewolucji. Są to ludzie opętani ideologią, która dla rzekomego „dobra ludzkości” pcha ich do zbrodni...A dziś jeszcze pcha ich mamona, łatwość robienia afer nigdy nierozliczonych. Jest w tym jakiś amok, a właśnie Grzegorz GPS Świderski we wpisie „Amok” ( 20-12-16) zauważa: „Agresja z jaką wypowiadają się zwolennicy KOD, PO, SLD, PSL i Nowoczesnej ociera się o szaleństwo. Propaganda TVN, Gazety Wyborczej czy fejkowych memów na facebooku, typu sokzburaka, porusza jakąś pierwotną, prymitywną, zwierzęcą żyłkę, która wzbudza u nich niezdrowe emocje.  Wydaje się jakby zażywali dopalacze. Widac jak propaganda potrafi u ludzi wywoływać amok.” Koniec cytatu. Można tylko dodać, że w sferach tego amoku i prymitywnych kłamstw działają na blogach hejterzy w stylu demencjatora czy jakiejś guguni lub madamy pompadury, cp nam kłamie z grubej rury.

Nierozliczone lewactwo z PRL-u i jego klienci z tzw. IIIRP dążą do konfrontacji, bo Polska nic dla nich nie znaczy, a kochają konta w bankach, rozkradanie kraju i wysokie emerytury dla katów narodu, choć stanowi to zaprzeczenie demokracji. Z takim przeciwnikiem nie da się uniknąć konfrontacji. A jednak contessa ostrzega we wpisie z 19-12-16, by nie iść na ustępstwa z obecną opozycją, bo to byłby krok do końca Polski. I ma rację, zresztą to nie jest demokratyczna opozycja, ale hordy egoistów i paranoików organicznie nienawidzących demokracji i Polski, zapatrzonych wyłącznie we własne kieszenie i kasę. I – jak słusznie napisał optymista 1930 – jest to walka przestępców z narodem. A z przestępcami się nie pertraktuje, ich miejsce wskazują paragrafy kodeksów.

Trzeba jedynie oczyścić wymiar sprawiedliwości i sprawić, aby działał w interesie obywateli i państwa. A rząd PiS-u jest jedynym rządem, który po r.1989 podjął się tej misji, stąd lęk i furia kasty „świętych krów” oraz ta nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości. Rząd PiS-u ma też wielką i trudną misję ocalenia tysiącletniej Polski z opresji obozu Michnika i resortowych dzieci, których ojcowie w dniu 17 września 1939 r. witali kwiatami sowieckie czołgi, a po wojnie zakładali KBW i Urzędy Bezpieczeństwa. W katowniach UB  mordowano polskich patriotów, do dzsiaj nie udało się tak naprawdę skazać owych katów, a setki z nich uciekły za granicę po marcu 1968 r. Do dzisiaj też funkcjonariusze UB/ SB uważają się za „zbawców” Polski i roszczą sobie prawa do złotych emerytur, podczas gdy emerytury ich ofiar pozwalają zaledwie na skromną wegetację. Jednak dawni ubecy i esbecy mają czelność protestować, gdy rząd PiS-u wyrównuje poziom emerytur w duchu zasad demokracji! Ten niewiarygodny tupet byłych katów, często morderców, broniących swoich monstrualnych przywilejów oznacza, że są oni nieustannymi wrogami demokracji. Nie pasują zatem do ram projektu III RP, proklamowanego w r.1989,. a niezrealizowanego jeszcze w wielu punktach. Brak dobrej woli do asymilacji w ustroju demokratycznym oznacza też, że owi esbecy czują się nadal obywatelami PRL-u, a nie III RP. Nie interesuje ich budowa nowej Polski, a zatem jako wrogowie polskiego narodu powinni może opuścić nasz kraj ? A w każdym razie nie dążyć do wojny domowej czy do zamachu stanu w celu utrzymania swoich urągających wszystkiemu przywilejów.

Trochę elementarnej przyzwoitości można się spodziewać jednak tylko u ludzi, którzy nigdy nie łykali pigułek Lucyfera!

                                                                                                                                                                                                                                                                       Marek Baterowicz

 

Marek Baterowicz ( ur. w 1944 w Krakowie ), poeta, prozaik, publicysta, tłumacz poezji krajów romańskich, latynoskich i Quebec’u. Romanista – doktorat o wpływach hiszpańskich na poetów francuskich XVI/ XVII wieku ( 1998), fragmenty tej tezy ukazały się we Francji. Wydał też tomik wierszy w języku francuskim – „Fée et fourmis” ( Paris, 1977). Jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” ( w 1971). Debiut książkowy: „Wersety do świtu” ( W-wa,1976) – tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W r.1981 wydał zbiór wierszy poza cenzurą: „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, od 1987 w Australii.Wydał też kilka tytułów prozy. Autor wielu zbiorów wierszy jak np. „Serce i pięść” ( Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” ( Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” ( Sydney, 1996), „Cierń i cień „ ( Sydney,2003) czy „Na smyczy słońca” ( Sydney, 2008). W r.2010 we Włoszech ukazał się wybór jego wierszy – „Canti del pianeta”, "Status quo"(Toronto, 2014) oraz najnowszy tomik- " Nad wielką wodą"(2015).


  






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.