Polskie dzieci z Białorusi, po raz pierwszy w życiu, odwiedził Święty Mikołaj
data:13 grudnia 2016     Redaktor: ArekN

 
Zamieszczamy relację z akcji „Przywróćmy polskim dzieciom z Białorusi Świętego Mikołaja.” Wielkie brawa dla patriotów z Bydgoszczy!

 
Delegacja wioząca dary dla naszych rodaków z Białorusi powróciła do Polski. Ekspedycja wyruszyła z Bydgoszczy 4 grudnia bieżącego roku.
Cała akcja odbywała się pod hasłem „Przywróćmy polskim dzieciom z Białorusi Świętego Mikołaja.” Wraz z nastaniem Rosji sowieckiej, zamknięto tam kościoły katolickie, zakazano rejestracji polskich imion, a w czasie jednej nocy zaginęli wszyscy nauczyciele języka polskiego. Kultywowanie katolickich obyczajów w tym dnia Świętego Mikołaja groziło łagrem. Dzisiaj kościół na tych terenach z mozołem odbudowuje się.
 
Dzień Świętego Mikołaja jednak dotąd nie powrócił- dowiedzieliśmy się otym od dzieci podczas ich ostatniego pobytu w Polsce, który miał miejsce latem 2015r. Wtedy też zapadła decyzja o akcji „Przywróćmy polskim dzieciom z Białorusi Świętego Mikołaja”.
Najtrudniejszym okazała się zbiórka środków na koszty transportu darów, na który składały się: wynajem busa, wizy, obowiązkowe ubezpieczenia, zielona karta. Przy wjeździe do naszego wschodniego sąsiada obowiązuje zasada w myśl, której na jedną osobę można przewieść 50 kg bagażu stąd też większa liczba podróżujących równa się większej ilości przywiezionych darów. W sumie to około 4000 zł. Darmowe noclegi dla delegacji zapewniały parafie i obdarowani. Zebranie tej kwoty trwało półtora roku, darów niecały tydzień. Rodzaj zbieranych upominków zgodny był ze wskazówkami proboszczów z Pińska i Narowli. Zebrano między innymi: w pełni wyposażone piórniki, bogato ilustratywne bajki, powieści historyczne, płyty z polskimi pieśniami, gigantyczne kinder jajka z niespodzianką, łakocie, środki czystości, konserwy, płyty z polskim filmami. Wynajęty bus był 9 osobowy. Pakunki upychano gdzie tylko się dało. Do bagażnika, pod siedzenia, na niezajęte miejsca. Z trudem, ale udało się wszystkie pomieścić.
 
Organizatorzy i delegacja przed wyjazdem:
 


    
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Pakunki upychano, gdzie tylko się dało:
 
 
 
 
 
 
  Transport zgodnie z planem do Pińska dotarł w dniu 5 grudnia. Kolacja z ks. Wincentym Siewrukiem i krótki nocny wypoczynek. Od rana zaczął działać Święty Mikołaj: każdy z młodych parafian otrzymał odpowiedni do swojego wieku upominek. Rozprowadzenie darów dla dorosłych wziął na siebie administrator parafii. W dzień Świętego Mikołaja dotarto też do głównego celu wyprawy jakim była Narowla.
Miejscowość ta jak i jej mieszkańcy zostali dotkliwie doświadczeni przez los. Jej okolice już w w 1772r. W wyniku pierwszego rozbioru zostały wcielone do Rosji, samo miasto los ten podzieliło w 1793r.; to tutaj schroniła się część Polaków, ocalałych z rzezi wołyńskiej. Po wybuchu elektrowni jądrowej w Czarnobylu zapadła decyzja o wysiedleniu Narowli. Cześć mieszkańców opuściło gród by powrócić do niego po kilku latach, inni zlekceważyli polecenie władz i pozostali tu na własne ryzyko.
 
Wizyta w Narowli rozpoczęła się od spotkania z niepełnosprawnymi dziećmi w ośrodku prowadzonym przez kościół katolicki. Niepełnosprawni oraz wolontariusze otrzymali od Mikołaja łakocie, przedtem musieli jedna coś zaśpiewać lub powiedzieć wierszyk. Pozostawiono tu też materiały papiernicze służące do terapii zajęciowej. Spotkanie z pozostałymi młodymi parafianami odbyło się w kościele. Wśród obdarowanych nie zabrakło dzieci, które gościły już w Polsce w czasie wakacji w 2014 i 2015r. Spotkała je tu radość podwójna, upominki oraz obecność Marcina Pieńkowskiego z młodzieżowego KGP, który opiekował się nimi podczas ich pobytu w Ojczyźnie. O radości jaką im sprawił ten dzień najlepiej świadczą maile wysłane pozostałemu w Polsce organizatorowi akcji Krystianowi Frelichowskiemu oto niektóre z nich: Pan Christian, wielkie dzięki od wszystkich dzieci za prezenty! Jesteśmy bardzo poruszeni! Szkoda, że nie przyjechaliście. Mam nadzieje, że się jeszcze spotkamy - Zinka Pankevich; Jestem bardzo wdzięczna wam wszystkim za prezenty i bardzo się cieszę, że Polacy przyjechali do Narovii przed świętami pogratulować dzieci i dać im radość a vam Khristiano wielkie dzięki, że Pan wnieśli ogromy wkład w to święto - Yana Shepelevich (pisownia oryginalna). Obdarowani pytani o marzenia odpowiadali jednym głosem „wakacje w Polsce”.
 
 
 
 

         Zbiórkę i przewóz darów zorganizowali : Klub Gazety Polskiej, Solidarni2010, Idee Solidarności 1908-89, Fundacja Prawa, Nauki i Przedsiębiorczości, Stowarzyszenie Osób represjonowanych w PRL „Przymierze” . Delegacji przewodzili Maciej Różycki i Marcin Pieńkowski. Członkowie wyprawy to Jan Perejczuk, Mikołaj Gładykowski, Tomasz Jasiński, Daria Filinger, Jarosław Janczewski
 

Wszystkim darczyńcom dziękujemy!


Teraz pragniemy spełnić kolejne dziecięce marzenie- wakacje w Polsce:

Fundacja Prawa, Nauki i Przedsiębiorczości

ul. Magazynowa 1

85-790 Bydgoszcz

(KRS: 0000504066)

nr konta: 46 2490 0005 0000 4530 2892 6303

tytułem: Darowizna na cele statutowe pomoc polskim dzieciom z Białorusi
 

fot. Tomasz Jasiński
Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.