NORDSTREAM II

Dlaczego protestujemy przeciwko budowie gazociągu Nord Stream II?

Nord Stream II to gazociąg przesyłowy gazu syberyjskiego przez Bałtyk do Europy. Unia Europejska pod przemożnym wpływem Angeli Merkel z jednej strony oficjalnie naciska na sankcje i restrykcje gospodarcze na Rosję, a z drugiej strony bardzo chętnie robi interesy z Rosją godzące w dobro ekonomiczne krajów Europy Centralnej i Wschodniej. Gdy Polacy mają zakaz eksportu na Wschód, w szczególności produktów rolnych, to Niemcy w obłudny sposób, za wiedzą zdominowanego przez nich Parlamentu i Komisji Europejskiej, handlują ropą i gazem z Federacją Rosyjską. Firmy biorące udział w projekcie Nord Stream II są własnością Federacji Rosyjskiej, a nie prywatnych przedsiębiorców. Żądamy od Parlamentu Europejskiego tych samych zasad wobec wszystkich państw członkowskich i skończenia z faworyzowaniem Wielkich Niemiec.

Nord Stream II oznacza wzmocnienie ekonomicznego sojuszu niemiecko-rosyjskiego wymierzonego przeciwko demokracji w Europie, solidarności energetycznej, a w szczególności przeciwko Polsce.

Domagamy się stosownej reakcji Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych wobec niebezpiecznej i agresywnej polityki Republiki Federalnej Niemiec, która może dążyć do szantażowania mniejszych państw europejskich.

ZSRE

Kolejny raz Niemcy ustami UE realizują agresywną politykę gospodarczą i pomijają inne kraje członkowskie! Starają się ponad naszymi głowami przeprowadzić Nord Stream II!

Z sal parlamentarnych ZSRE słyszymy od lewicowych polityków płomienne i porywające mowy, w których zapewniają o rzekomej wspólnocie i jedności, jaka ma być realizowana w ramach tego "chorego pomnika pychy lewicowych intelektualistów", jak o UE powiedziała niegdyś wspaniała Lady Margaret Thatcher. Naprawdę jednak, zamiast tego, widzimy jasno, czyje interesy są jako jedyne realizowane przy czynnym udziale socjalistów na brukselskich stołkach - interesy Niemiec, jako eurowładcy, i Francji, która jest królewskim błaznem wiedźmy z Meklemburgii, złotej damy Berlina - Anieli Merkelowej!

Wszyscy, którzy sprzeciwiają się takiej sytuacji i podważają wyższość państw poważnych nad państwami mniej poważnymi, są opluwani na forum Europy, tak jak niedawno nasi Bracia Węgrzy, a od ostatnich wyborów i zmiany władzy, także Polska!

Nie potrafią poradzić sobie z najazdem hord islamskich żołnierzy śmierci i terroru na własnym podwórku, a nam przysyłają swoich Jaśnie Wielmożnych dygnitarzy, komisarzyce i komisarzy, którzy w ubłoconych buciorach panoszą się po naszym domu, po naszej Polsce!

Mówią nam, jak mamy żyć i co nam wolno, a czego nam nie wolno pod naszym własnym dachem. Ta czerwona hałastra próbuje nas zastraszyć i zamknąć usta rezolucjami, dają nam ultimatum - żałośni są i marni, a do tego głupi, ale mają władzę, a tego ci wariaci mieć nie powinni, nigdy!

Ale my zastraszyć się nie damy!

Nie będziemy przed nimi padać na kolana, bo Polacy z pokorą klęczą jedynie przed Bogiem!

Zakończę słynną już parafrazą Marcusa Porciusa Cato, "Videtur et hoc mihi Unio Europae non debere esse!"( jeszcze to mnie się zdaje, że Unia Europejska nie powinna istnieć).
 
Krzysztof Jastrzembski, Londyn