Marek Baterowicz- ABORCJA ROZUMU
data:20 października 2016     Redaktor: GKut

z daleka lepiej widać...

 

ABORCJA ROZUMU  – szerzy się zwłaszcza na łamach “Gazety Wyborczej”, tam osiąga nieraz swoje apogeum, często w aspekcie historycznym i pod każdym innym względem, łamiąc przy tym brutalnie kryteria logiki.

 

Pamiętamy kpiny z dziejów Polski, fałsze o Powstaniu Warszawskim, robienie z Polaków jaskiniowych antysemitów... Ostatni przypadek to kuriozalny artykuł Elizy Michalik przypisujący PiS-owi ideologię...faszyzmu!

 

Piśmidła Michnika tu nie czytamy, lecz banialuki p. Michalik przybliżył nam Piotr Cywiński ( patrz: http://wpolityce.pl/polityka/309213-pisowski-faszyzm-pewnie-tylko-z-troski-o-nasz-zbiorowy-wizerunek-trzezwo-myslacy-nie-ujawniaja-ze-hitler-byl-polakiem).

Czy uczennica pragnie  prześcignąć w kalumniach mistrza Michnika? On także w politycznym delirium widzi wszędzie widmo Hitlera, choć to właśnie jego stronnictwo (PO-lszewicy!) marzy o nocy długich noży! Potwierdzają to też pogróżki autorki, która zapowiada, że unicestwią  – „leni, kłamców, pozorantów, populistów, krzykaczy bez dokonań i ogłady, fanatyków, szaleńców, przemocowców i arogantów”... Lista ta dotyczy – w mniemaniu p. Michalik – działaczy i polityków PiS-u, pewnie i zwolenników partii Dobrej Zmiany, ale gdy przyjrzeć się bliżej, to okazuje się, że pod trzema kategoriami (leni, kłamców, pozorantów) mieszczą się dokładnie politycy Platformy „Obywatelskiej”,a wśród nich nieosądzeni aferzyści. Ludzie jeszcze nie zapomnieli ich nazwisk i wyczynów, więc wystarczy tylko przywołać tu dla przykładu aferę hazardową w rządzie Tuska albo aferę Amber Gold. Wśród nich Adamowicza, prezydenta Gdańska, uwikłanego w finansowe dziury,  który działa nadal bezkarnie, a nawet urządził jubileusz 30-lecia Trybunału Konstytucyjnego w Dworze Artusa,  w dodatku za pieniądze niemieckie!

 

Czy nie ma kodeksu na targowiczan?  Głównym gościem tej fety był  prezes Rzepliński, stary agent PRL-u i ex-PZPR-owiec, od roku sabotujący prace rządu PiS-u. Rokosz wobec legalnej władzy trwa w najlepsze!  Dalej na liście pani Michalik mamy populistów...Tu widać co boli szanownych PO-lszewików: nie znoszą populistów, czyli szarych obywateli, chcą znowu powrotu dyktatu elit i samowoli oligarchów jak było za koalicji PO-PSL, która nie przejmowała się losem zwykłych ludzi i emerytów, rąbała dalej Polskę na dwie Polski nierówne: tych emerytów, co ledwo żyli z chudych pensji oraz emerytów z SB, co opływali w dostatki! Kiedy PiS to zmienia - aby było sprawiedliwie - słychać zgrzytanie zębów byłych funkcjonariuszy i ich rodzin czyli resortowych dzieci. Pazurami i zębami bronią zdobyczy PRL-u. Nawet obniżenie wieku emerytalnego  nie pasuje PO-lszewikom, a poprawi to znacznie los zwykłych obywateli i ich rodzin.

 

O potrzebie IV RP pisali już dawno różni publicyści, myślę, że na początek wystarczy jednak poprawić, zreformować tę III RP, jeszcze zresztą nieukończoną. A potem możemy ją nazwać IV RP! I nie pozwólmy na represje wobec populistów, zwykłych obywateli należy  bronić przed przemocą elit!  Na liście z GW mamy jeszcze „krzykaczy, fanatyków, szaleńców” – jakże pasuje to do osobników jak Niesiołowski, Wałęsa, Kwaśniewski, Kijowski czy Schetyna. Ten ostatni szczególnie jest aktywny – niedawno zapowiadał, że zlikwiduje IPN (po objęciu władzy!) , a teraz groził rewizją zerwanego kontraktu na śmigłowce!

Kontrakt zawarty za czasów koalicji PO-PSL był fatalny: nie dość że są to helikoptery przestarzałe, to armia francuska wycofuje je ze swego wyposażenia. Ponadto Francuzi nagle drastycznie podnieśli cenę tych latających matuzalemów. Anulowanie umowy było więc mądrą decyzją, ale paranoiczna opozycja atakuje za to Macierewicza z czystej nienawiści do stronnictwa patriotów. Pomija też to, że inny kontrakt da  pracę tysiącom Polaków w Mielcu czy Świdniku, gdy  wariant francuski to wykluczał.

Rząd PiS-u dba o polskich obywateli.

A na końcu listy p. Michalik mamy „przemocowców i arogantów”, co kojarzy się od razu z politykami PO, którzy po roku 2007, a zwłaszcza po smoleńskim zamachu, pokazali Polakom figę, łamiąc wszelkie obietnice przedwyborcze, lekceważąc demokrację choćby odrzucając obywatelskie petycje o referenda – Komorowski z Tuskiem to typowi więc „przemocowcy”, a arogancja pani Kopacz biła rekordy. Cała ta trójka również bez umiaru szafowała kłamstwami!  Może tyle, wystarczy. Więcej ciekawy czytelnik znajdzie pod wskazanym wyżej tytułem Cywińskiego, albo u „źródła” w GW!

Aborcją rozumu popisali się też autorzy ( w liczbie 32) listu do prezydenta Andrzeja Dudy, którzy w interesie frakcji targowiczan wystąpili z  obłąkanymi pretensjami do PiS-u. „Nie dziwi nic!” – jak mówi refren znanej piosenki,w końcu reprezentują oni antypolską agenturę  i swoich promotorów zza Odry i Bugu. Właściwą odpowiedź tym napaściom dało już Stowarzyszenie „Godność”, reprezentujące działaczy „Solidarności” z r.1980, a osobno kapitalną krytykę listu 32 dał Andrzej Rozpłochowski. Na tle tych głosów rozsądku, ukazujących  ich nonsensy,  można tylko dodać, że na naszych blogach też odpowiednio skomentowano owych 32 wrogów Tysiącletniej Polski. Jeden z komentarzy sugerował, że   autorzy listu 32 mają nie tylko PRL-owskie trupy w szafach, ale pewnie i ofiary seryjnego „samobójcy”! Tak, z pewnością, a sędziowie i prokuratorzy (post-peerelowska mafia w togach) bronią nie tyle „niezawisłości”, ale bronią status quo przemyconego z PRL-u do tzw. IIIRP po r.1989. Wbrew zapewnieniom  PO-lszewików wymiany tu jeszcze nie dokonano ( w samym TK oprócz Rzeplińskiego jest kilku byłych czlonków PZPR i służb), a jak się rozmnaża ta „zupełnie wyjątkowo kasta” przedstawiłem na naszeblogi.pl we wpisie „ Jeszcze o sędziach”...( 9-9-2016).

Wyjątkową kastą jest także drużyna pewnych profesorów,  jak prof. Zoll nieustannie atakujący Jarosława Kaczyńskiego,  czy prof. Wojciech Sadurski oczerniający prezydenta Andrzeja Dudę; o nim właśnie celnie pisała na tych łamach  pani Monika Wiench.

(http://solidarni2010.pl/34084-ponizej-wszelkiej-krytyki.html).

Zajmijmy się zatem prof. Zollem, który z nienawistnym grymasem twarzy cedzi paranoiczną tezę, że Kaczyński z PiS-em sprawuje władzę w stylu putinowskim (!?), nie podając ani jednego dowodu na poparcie owej obłąkanej tezy. Dyktaturę à la Putin stosowała natomiast koalicja PO-PSL, demontując przy okazji państwo i likwidując całe gałęzie gospodarki. Prymitywna wypowiedź prof. Zolla o rzekomym wzorowaniu się Kaczyńskiego na Putinie jest na poziomie napaści  Niesiołowskiego czy Michnika. Można teraz przyjąć, że jeśli ktoś opowiada androny, to po prostu „zolluje”!

Rząd PiS-u – przeciwnie – dba o społeczeństwo, o czym przekonuje nas choćby program 500 plus albo podwyżki emerytur dla szarych obywateli. To Platforma Obywatelska nie dbała o nich, utrzymując drastyczną przepaść między ubogimi pensjami zwykłych ludzi a „złotymi” pensjami esbeków.  O niesłychanej pogardzie oligarchów z PO wobec ubogich świadczy ta oburzająca sprawa: pewnie piekarz w Krakowie rozdawał wieczorem biednym  bochenki chleba, które sie nie sprzedały! Piękny to gest charytatywny. Nie dla PO-lszewików!   Piekarzowi wlepiono grzywnę 20 tysięcy złotych za...właśnie za co?  Za to, że okazał serce rodakom?  Tzw. III RP była więc państwem  nienormalnym, natomiast polskość ma się doskonale i nie zapomina o solidarności z ubogimi. Główne bastiony tamtego państwa PO-lszewików mamy dziś w Gdańsku za Adamowicza i w Warszawie za kadencji pani prezydent Hanny, uwikłanej w korupcyjne bagno z masą „upadłościową” notariuszy, sędziów i adwokatów, którzy sprzeniewierzyli się swej profesji i tworzą nowy stan. Mafijny. Odporny nawet na dynamit!

Rząd Dobrej Zmiany ma zatem sporo orzechów do zgryzienia, a Rzepliński dalej kreuje się na „cara” III RP z życzliwą pomocą zza Odry. Jest zarazem żelaznym liderem wszelkich „utrwalaczy” PRL-bis, dając najgorszy przykład zollom i trollom. A poziom intelektualny i moralny czasów PO-PSL reprezentuje gajowy Bronek, który został prezydentem po smoleńskim spisku nie znając ortografii, a opuszczając pałac prezydencki wyniósł kandelabry, meble i obrazy. Tak PO-lszewicy szabrowali Polskę!  Na szczęście dzisiaj rządzi stronnictwo Prawa i Sprawiedliwości, a jeden z jego filarów -  Antoni Macierewicz - otrzymał właśnie w Krakowie nagrodę Białego Kruka z rąk patriotów piętnujących wygaszanie Polski.

                                                                                             Marek Baterowicz

 

Marek Baterowicz ( ur. w 1944 w Krakowie ), poeta, prozaik, publicysta, tłumacz poezji krajów romańskich, latynoskich i Quebec’u. Romanista – doktorat o wpływach hiszpańskich na poetów francuskich XVI/ XVII wieku ( 1998), fragmenty tej tezy ukazały się we Francji. Wydał też tomik wierszy w języku francuskim – „Fée et fourmis” ( Paris, 1977). Jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” ( w 1971). Debiut książkowy: „Wersety do świtu” ( W-wa,1976) – tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W r.1981 wydał zbiór wierszy poza cenzurą: „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, od 1987 w Australii.Wydał też kilka tytułów prozy. Autor wielu zbiorów wierszy jak np. „Serce i pięść” ( Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” ( Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” ( Sydney, 1996), „Cierń i cień „ ( Sydney,2003) czy „Na smyczy słońca” ( Sydney, 2008). W r.2010 we Włoszech ukazał się wybór jego wierszy – „Canti del pianeta”, "Status quo"(Toronto, 2014) oraz najnowszy jego tomik- " Nad wielką wodą"(2015).





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.