POPiHN ocenia, że o tym, czy pozytywny efekt pakietu paliwowego, wzmocniony przez rozwiązania przyjęte w pakiecie energetycznym utrzyma się w kolejnych miesiącach, przesądzi skuteczność działania służb kontrolnych.
„Otrzymały one nowe narzędzia, które odpowiednio wykorzystane powinny przyczynić się do osiągniecia zakładanych wyników w walce z szarą i czarną strefą na rynku paliw w Polsce” – napisano.
„W efekcie powinna ulec znacznej poprawie sytuacja przedsiębiorstw, działających zgodnie z prawem, a wpływy do budżetu państwa z tytułu VAT, akcyzy, CIT oraz innych opłat jeszcze w tym roku powinny wzrosnąć o kilka miliardów złotych” – dodano.
https://www.obserwatorfinansowy.pl/dispatches/popihn-dzieki-pakietowi-paliwowemu-wplywy-do-budzetu-wzrosna-o-kilka-mld-zl/
Przerażać musi ogromna skala okradania budżetu państwa- wystarczyło wdrożyć kilka przepisów, aby to ukrócić. Poprzednie rządy nic nie robiły w tej kwestii a przyczyny tej niemocy owiane są wciąż mgłą tajemnicy.
Pieniądze potrzebne są w budżecie bardziej, niż kiedykolwiek. Ruszyły ambitne społeczne programy: prorodzinny i mieszkaniowy. W kolejce czeka obniżenie wieku emerytalnego i wprowadzenie wyższej kwoty wolnej od podatku. Do tego dochodzą drobniejsze posunięcia, jak np. darmowe leki dla seniorów. A co z potrzebami służby zdrowia?
Nie dajmy sobie wmówić, że rząd wdraża lewicowe, utopijne postulaty. Walka z korupcją, pomoc rodzinom czy wyrównywanie drastycznych nierówności społecznych nie ma nic wspólnego z socjalizmem- to obowiązek każdego gabinetu, liberalnego czy konserwatywnego. Takie działania powinny być prowadzone od 1990 roku; zamiast tego obserwowaliśmy rozrost struktur mafijnych, ogromną skalę niegospodarności i traktowanie państwowego majątku jako okazji do zdobycia łupów. Jeszcze jest za wcześnie, ale może doczekamy momentu, w którym uczciwsze państwo oznaczać będzie stworzenie kolejnej szansy dla milionów przedsiębiorczych Polaków, których aktywność została zdławiona przez półkolonialną politykę gopodarczą poprzednich ekip?