Szanowny Panie Redaktorze Naczelny Warszawskiej Gazety
Chciałabym się odnieść do felietonu opublikowanego na portalu Gazety Warszawskiej pt. „Dajmy posiedzieć Zygmuntowi Miernikowi, a Kiszczak niech gnije w spokoju” autorstwa Krzysztofa Osiejuka.
Czytam Warszawską Gazetę od dawna i z przerażeniem przecierałam oczy widząc powyższy tekst. Po raz pierwszy spotkałam się z tego typu narracją w gazecie, którą uważałam i myślę, że nadal będę uważać za pro patriotyczną. Piszę, że będę, ponieważ myślę, że pojawienie się takiego testu wynikło z jakiegoś niedopatrzenia czy tez przeoczenia.
W tekście pojawiło się wiele kłamstw, a przede wszystkim bezpardonowej manipulacji.
Bo co można sądzić o słowach „wbił w twarz cały tort”. Przecież to wierutna nieprawda, a każdy, kto zna temat, jest porażony czytając takie słowa. W procesie Panu Miernikowi sąd nawet nie udowodnił, że to on rzucił tortem, a na pewno nie „wbił go w twarz”, jak to pisze mający niesamowicie bujną fantazję pan Osiejuk.
Następne wierutne kłamstwo to cytuję ”bronić uwięzionego przez reżim Prawa i Sprawiedliwości”. Jak wszyscy wiemy ( i mówią o tym wielokrotnie organizatorzy miasteczka namiotowego pod Sądem Najwyższym) to nie Prawo i Sprawiedliwość sądziło Zygmunta Miernika tylko polski sąd. Na marginesie pasuje dodać, że to sąd, który tak lekkim osądem skazał pana Miernika na 8 m-cy bezwzględnego więzienia,a Kiszczakowi wymierzył karę (za niewspółmierne winy!) 2 lat więzienia, ale w zawieszeniu.
Jednak najbardziej zabolało mnie i dotknęło osobiście porównywanie ludzi tworzących miasteczko namiotowe do pożytecznych idiotów. W tym miejscu autor przekroczył wszelkie normy nie tylko dobrego smaku, ale po prostu przyzwoitości. Takiego poziomu epitetów nawet chyba nie używa Gazeta Wyborcza. Pisze chyba, bo nie czytam, ale gdyby używała, to nie przeszłoby to bez echa i wszyscy byśmy się o tym natychmiast dowiedzieli.
Odniosłam wrażenie, że osoba to pisząca lewituje w zupełnie nie znanej mi rzeczywistości.
A jedyny przekaz z miasteczka, jaki do niej dotarł, jest taki, że grupa oszołomów robi szum, aby uderzyć w PIS. Jak można być tak krótkowzrocznym i bezczelnym, snując tak oderwane od rzeczywistości teorie. Sprawa pana Miernika była tylko impulsem do tego, aby w końcu ktoś głośno i zdecydowanie powiedział, co dzieje się w polskich sądach. Co tydzień Ewa Stankiewicz filmuje wypowiedzi ludzi (te najbardziej spektakularne) łagodnie mówiąc skrzywdzonych przez Polski wymiar sprawiedliwości. Słuchamy tego i otwieramy oczy ze zdumienia i kręcimy głowami z niedowierzania (polecam obejrzeć). Ludzie opowiadają o swoich tragediach, firmach doprowadzonych do upadku i ich życiu zamienionym często w pogorzelisko. To się działo i dzieje naprawdę, są na to świadectwa konkretnych bardzo skrzywdzonych osób i rodzin. I przeciwko temu wszystkiemu grupa niezwykle odważnych i zdeterminowanych osób powiedziała nie! Tak dłużej być nie może!
Trzeba być niezwykle wytrwałym i nieugiętym, aby spać w namiocie tak długo przy tak niesprzyjającej pogodzie. Trzeba doskonale rozumieć zło, patologię i ten bezmiar niesprawiedliwości, jaki dotyka Polaków. Myślę, że oni doskonale wiedzą o co walczą, bo sami tej niesprawiedliwości doświadczyli wielokrotnie.
Napisałam wcześniej, ze dotknęło mnie to osobiście, bo sama wspieram tę grupę i Pana Miernika od samego początku. Rozumiem, że ja też przez tego autora zostałam zakwalifikowana jako pożyteczny idiota. Przeczytałam te wszystkie aluzje i kłamstwa z wielkim smutkiem, bo przeczytałam to w gazecie, którą uważam za jedną z lepszych gazet. Gazetę, która rzeczy nazywa po imieniu, zło nazywa złem, a kłamstwo i manipulację piętnuje.
Od samego początku to ja dbam o to, aby pan Miernik w więzieniu miał dostęp do takich gazet, jak m.in. Warszawska Gazeta. Dostarczam mu regularnie do więzienia paczki z gazetami takimi jak, Polska Niepodległa, Gazeta Polska i oczywiście Warszawska Gazeta.
Jak do tej pory byłam pewna, że nic „dziwnego” w Warszawskiej Gazecie nie przeczytam.
I nigdy nie przeczytałam, a większość artykułów pokazuje i piętnuje zło, z którym spotykamy się na co dzień. Po tym ostatnim felietonie już będę ostrożniejsza.
I choć nigdy tego nie robiłam, to zanim „puszczę dalej w świat” tę gazetę, to wcześniej ją dokładnie przejrzę.
Nie napisałam komentarza pod felietonem autora, ponieważ rozeznałam temat i przeczytałam wiele opinii mówiących o tym, iż jest to osoba, która wyrobiwszy sobie zdanie w jakimś temacie nie uznaje dyskusji i innych argumentów. W związku z tym uważam, że byłoby to bezcelowe.
Jestem natomiast bardzo rozczarowana tym, że tak podły artykuł i tak mocno obrażający ludzi, którym na tym kraju bardzo zależy i którzy poświęcając swój czas i wygody robią tak wiele, aby nam wszystkim po prostu żyło się lepiej, umieściliście pod swoim szyldem.
Proszę nie odbierać mojego listu jako bezpardonowego ataku na Pana gazetę. Ten jeden felieton nie jest w stanie przyćmić wielu innych dobrych i rzetelnych.
I nie zmieni on tego, że będę waszą gazetę czytać i „podawać dalej” jednak proszę zauważyć jak jeden, wydawałoby się niewiele znaczący tekst, może wprawić w zdziwienie i pozostawić niesmak.
Ten list kierowany do Pana przekazuję również (do wiadomości) do organizatorów miasteczka namiotoweg,o aby po tym niecnym felietonie, który ich zabolał pewnie najbardziej, wytrwali w tym co robią i nie poddawali się, bo atakowani pewnie będą jeszcze niejeden raz.
Pozdrawiam,
Barbara Słowik, Klub Gazety Polskiej
Przyjaciele oraz uczestnicy protestu UWOLNIĆ MIERNIKA - ZAMKNĄĆ MICHNIKA organizujemy w sobotę 22 X godz 14.00-17.00 naradę w miasteczku protestu Warszawa pl. Krasińskich. Narady krajowe planujemy odbywać co miesiąc . Chcemy omówić strategię i działania bieżące podejmowane przez nasze środowiska w obronie Miernika, wobec mafii sędziowskiej oraz wobec skandalicznej postawy ministerstwa sprawiedliwości (tj. braku nawet uznania statusu więźnia politycznego dla Z.Miernika przez 80 dni !) Proszę o pomysły, które można przesyłać emailem oraz o wsparcie osobiste i rzeczowe.
pozdrawiam NIEZŁOMNYCH /-/ Adam Słomka
LISTA NASZYCH BIEŻĄCYCH POTRZEB
A/ przyczepa kempingowa (DO WYPOZYCZENIA, może być bez przeglądu) ewentualnie KAMPER. Chodzi nam o bezpieczne noclegi (przyczepy są szczelne i ciepłe). Mamy dwie przyczepy ale brak jeszcze 1-2 sztuk.
B/ Głośnik (tuba) ze wzmacniaczem do przemówień i muzyki patriotycznej (zasilanie akumulatorowe) modele:
- z supermarketu Auchan MANTA spk 5018 ZA 599 zł - duzo lepszy i sprawdzony o nazwie: PORT 15 vhf-bt (100w)cena ok.1100 zł
Lub jakieś mocniejsze nagłośnienie zasilane akumulatorami
C/ piecyk naftowy do ogrzewania pomieszczeń np. firma TOSAI -modele sprawdzone to 260 i 360 ACE (tylko zasilanie BATERYJNE!)
Dziękujemy za taki prezent dla miasteczka. Potrzebne kolejne.
D/ nafta do piecyków jw. np. z hurtowni czy marketu Leroy Merlin.
E/ butle gazowe poj. 11 litrów do ogrzewania kuchni i dużego namiotu narad
F/ listwa oświetleniowa LED - 5m, zasilane 12V sprawdzone świetne np. model WW60-12 Biała ciepła 3000K (np. z Leroy Merlin)
G/ liny alpinistyczne lub inne solidne do mocowania banerów
H/ kamera video (minimum HD) z wejściem na zewnętrzny mikrofon
I/ laptopy – np. używane byle sprawne do minimum Windows 7.
- dysk zewnętrzny na pliki archiwalne.
- tuner tv na usb 2 głowicowy (zapis i odtwarzanie równoległe)
- Pendrive-y USB
- kontener mieszkalny lub "wóz Drzymały 2" -tabor, woz cygański lub podobny mieszkalny pojazd na kołach
NIEZBĘDNE materiały budowlane do ocieplenia dużego namiotu na 50 osób (sali narad, stołówki)
- płyty styropianowe najlepiej ok 10 cm
- płyty drewniane OSB lub twardsze
gotowe moduły budowlane skręcane np. estradowe(KONSTRUKCJE) do wypożyczenia
- drabina składana duża wysokość min. 5-7 m
- kurtyna paskowa pcv – przezroczysta WYS: 2,5m SZER.: 2 do 5m (jak w wejściach obiektów handlowych w zimie)
- krzesła składane
- garnki duże od 20 litrów do gotowania
- akumulatory samochodowe
- agregat prądotwórczy 4-suwowy
- akumulatory AA, ładowarka.
Przydałoby się Biuro w Warszawie zlokalizowane w pobliżu miasteczka protestu
Oraz nadal potrzebne są miejsca noclegowe w Warszawie u naszych sympatyków
- dobry śpiewnik patriotyczny i harcersko-obozowy orz gitara / brzdąkający na gitarze mile widziany
Wpłaty wsparcia finansowego dla miasteczka protestu można dokonywać na nr konta:
16 1090 1030 0000 0001 18551374 Bank Zachodni WBK
z dopiskiem Fundacja Lex Nostra dofinansowanie protestu pod Sądem Najwyższym
PREFERUJEMY WPŁATY SYSTEMATYCZNE, PRZYKŁADOWO - CO MIESIĄC !-----------------------------------------------------------------------------------
Zaproszenie na konferencję prasową
Dziś, w piątek 21 października br. w gmachu Sejmu RP, w sali nr 101, (główny budynek) o godzinie 14:00 odbędzie się konferencja prasowa grupy posłów, m.in. Marszałka Seniora Sejmu RP VIII kadencji, dr. Kornela Morawieckiego (KP WiS) oraz posła KP PiS Andrzeja Melaka w sprawie Zygmunta Miernika więźnia politycznego wykreowanego przez sądy.
Na czele grupy parlamentarzystów domagających się realnych działań w sprawie Zygmunta Miernika stoi poseł Morawiecki.
Dziś, w siedzibie Sądu Apelacyjnego w Warszawie odbyła się rozprawa Adama Słomki.
Była to rozprawa o zadośćuczynienie za bezprawne uwięzienie AdamaSłomki i osadzenie w Zakładzie Karnym Warszawa-Białołęka w 2013r. zato, że AS domagał się jawności procesu rehabilitacyjnego TomaszaSokolewicza (z grupy Emila Barchańskiego) w związku z podpaleniem pomnika Feliksa Dzierżyńskiego w Warszawie na początku stanuwojennego.
Poza Sądem, Prokuratorem, wnioskodawcą i jego adwokatem, mec. Antonim Łepkowskim, na sali była licznie zgromadzona publiczność: weterani - działacze opozycji z czasów PRL, uczestnicy Miasteczka Namiotowego "Uwolnić Miernika. Zamknąć Michnika" oraz przedstawiciele mediów (byli z kamerami dziennikarze m.in. z TVP Info i TVN24).
Sąd na zgodny wniosek przedstawicieli mediów zezwolił na rejestrację obrazu i dźwięku z tej rozprawy (ze względu na interes społeczny). Adam Słomka i jego pełnomocnik przedstawili wniosek o uzupełnienie dokumentacji sprawy o dane z Zakładu Karnego w Białołęce dotyczące osób, z którymi niesłusznie skazany był nielegalnie osadzony w celi i które spotykał na tzw. spacerniaku. Sąd po naradzie odrzucił te wnioski. Później Adam Słomka wygłosił mowę końcową, w której przedstawił przyczyny bezprawnego pozbawienia go wolności w 2013 r. przez sędziego Piotra Gąciarka. Lider KPN Niezłomni występował wtedy jako dziennikarz na procesie rehabilitacyjnym Tomasza Sokolewicza w 2013 r. Za domaganie się jawności rozprawy (możliwości jej rejestracji przez pokrzywdzonego i dziennikarzy) został Adam Słomka skazany na karę 5 dni więzienia, przy czym nie został osadzony w areszcie, w osobnej celi, oraz odseparowany od zwykłych kryminalistów, tylko w więzieniu (ZK - Białołęka), w celi wieloosobowej z pospolitymi przestępcami, wśród których byli recydywiści i niebezpieczni kryminaliści. Za potraktowanie go niezgodne ze statusem więźnia politycznego i skazanie za czyn legalny domagał się on wpierw ścigania przestępców w togach, a dopiero później zadośćuczynienia. Za rządów PO Prokuratura chroniła jednak ww. przestępców sądowych.
Sąd poprzedniej instancji przyznał skarżącemu zasadność jego wniosku i zasądził zadośćuczynienie w wys. tysiąca złotych za jeden dzień więzienia.
Adam Słomka wykazał niewspółmierność odszkodowań, jakie polskie sądy przyznają weteranom walki o niepodległość z uposażeniami zbrodniarzy komunistycznych i chroniących ich przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości.
Lider KPN Niezłomni wyraził przekonanie, że oczekiwałby, by to sami sędziowie widząc bezprawne działania swoich kolegów z korporacji sędziowskiej powinni wnosić o rewizje spraw, tak by w końcu zaczęto ścigać i karać przestępców w togach.
Adam Słomka zwrócił uwagę na to, że osoby walczące o wolność Polski w sądach nie są traktowane równoprawnie, tylko z reguły z góry gorzej niż pozostali obywatele oraz złożył do protokołu oświadczenie, wedle którego gotów jest odstąpić od żądania zadośćuczynienia za bezprawne osadzenie i warunki odbywania kary w Zakładzie Karnym Warszawa-Białołęka w pierwotnie zgłoszonej wysokości i zadowoli się odszkodowaniem nawet w wysokości jednego grosza, bowiem to nie o finansowy aspekt odszkodowawczy mu chodzi, ale o nagłośnienie patologii i naprawę polskiego sądownictwa.
Sąd odroczył rozprawę do godz. 13:30
Po przerwie Sąd ogłosił wyrok.
Sąd Apelacyjny uznał za zasadne zastrzeżenia mec. Antoniego Łepkowskiego dotyczące braków dokumentacji sprawy ( warunków uwięzienia skazanego) i skierował całą sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji.
Po zakończeniu rozprawy wnioskodawca (z zarazem koordynator Miasteczka Namiotowego "Uwolnić Miernika. Zamknąć Michnika" - protestu przed Sądem Najwyższym) wygłosił oświadczenie (nagrywane przez przedstawicieli mediów), w którym podkreślił, że ogłoszony wyrok odbiera jako próbę ucieczki od odpowiedzialności przez korporację sędziowską poprzez kolejne przeciąganie całej sprawy. Adam Słomka podkreślił, że jest to typowe zachowanie sądów, które zwłaszcza osoby starsze i niemajętne (których nie stać na wynajęcie adwokata lub których nie broni adwokat na zasadzie "pro bono") w ten sposób zniechęca się do dochodzenia sprawiedliwości od wymiaru sprawiedliwości.
Paweł Zdun, Ruch Kontroli Wyborów, dla Solidarnych 2010
KOMUNIKAT - Warszawa, 13.10.2016 r.
Dziś, tj. w czwartek 13.10.br., z inicjatywy Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego RP Zbigniewa Ziobry odbyło się spotkanie na terenie Zakładu Karnego w Wojkowicach pełnomocnika ministra, posła na Sejm RP Tadeusza Woźniaka z Zygmuntem Miernikiem. O planowanym spotkaniu opinie publiczną poinformował minister Ziobro na antenie TVP INFO w porannym programie "Gość poranka" (od 11 minuty), link: https://www.youtube.com/watch?v=gy1bh2pa0ko
W czasie rozmowy Zygmunt Miernik poinformował przedstawiciela ministra Ziobry, posła Tadeusza Woźniaka o następujących oczekiwaniach:
1. Uznanie statusu więźnia politycznego na podstawie art. 107 ust. 1 kkw;
2. Wniesienie kasacji;
3. Udzielenie przerwy w odbywanej karze na czas rozpoznania kasacji.
Osobne postulaty protestujących dotyczą Kancelarii Prezydenta RP.
Biuro Prasowe NIEZLOMNYCH
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
CENTRUM ŚCIGANIA ZBRODNIARZY
KOMUNISTYCZNYCH i FASZYSTOWSKICH
Warszawa, ul. Sienna 45/5 www.centrumscigania.info tel. 601646080 oraz
STOWARZYSZENIE WIĘŹNIÓW POLITYCZNYCH NIEZŁOMNI KOORDYNATOR KRAJOWY
Zygmunt Miernik więzień polityczny internowany w PRL i więzień sumienia III RP,obecny adres do korespondencji:
Więzienie Wojkowice 42-580 ul. Sobieskiego 298 email:zk_wojkowice@sw.gov.pl
DYREKTOR ZAKŁADU KARNEGO WOJKOWICE
płk Maciej Błaszczyszyn
ZAŻALENIE
na informację zastępcy Dyrektora Zakładu Karnego oraz
z ostrożności także na nieznaną mi (niedoręczoną) decyzję Służby Więziennej z dnia 20.IX. 2016
o odmowie przyznania statusu więźnia politycznego.
Dnia 21.IX. 2016 r. została mi doręczona enigmatyczna informacja ( oznaczona jako L.Dz. OP II/72/392/16/H datowana na 21.IX br) podpisana przez zastępcę Dyrektora ZK Wojkowice mjr. Anettę Adamiec-Hylla o wydaniu dzień wcześniej decyzji o nieobejmowaniu mnie uprawnieniami z art. 107 kkw czyli najprawdopodobniej chodzi o odmowę, jak się domyślam, przyznania statusu więźnia politycznego. Ponieważ brak wyjaśnienia przywołanych różnorakich przepisów pozostaje mi tylko domniemywać co zawiera i czym jest w części lub całości „decyzja komisji penitencjarnej” z 20.IX. wydana w odniesieniu do uprawnień z art. 107 kkw.
Do czasu jej doręczenia (oryginału lub odpisu) będę uznawał, że decyzja z 20 .IX jest celowo ukrywana gdyż ma charakter nielegalny, nieformalny i arbitralny. Stanowi dowód na brak elementarnego rozumienia statusu więźnia sumienia. Pośrednio jest także dowodem na potrzebę dekomunizacji.
Z ostrożności formalnej zauważę tylko na koniec, iż rzucanie bitą śmietaną (tortem) zostało uznane przez Sąd Okręgowy jako hepening (str 9 itp. uzasadnienia wyroku) tj. protest umotywowany poglądami politycznymi co rzecz oczywista nie powinno być łączone z przemocą [jest wręcz jej wzorcowym zaprzeczeniem] – patrz prokuratorska ocena obrzucenia tortem prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego oraz europejska definicja przemocy „Definicja WHO, przyjęta w roku 1996 i obowiązująca do tej pory, określa przemoc jako "Celowe użycie siły fizycznej lub władzy, sformułowane jako groźba lub rzeczywiście użyte, skierowane przeciwko samemu sobie, innej osobie, grupie lub społeczności, które albo prowadzi do albo z którym wiąże się wysokie prawdopodobieństwo spowodowania obrażeń cielesnych, śmierci, szkód psychologicznych, wad rozwoju lub braku elementów niezbędnych do normalnego życia i zdrowia ". World report on violence and health, World Health Organization Geneva 2002, Chapter 1 - VIOLENCE - A GLOBAL HEALTH PROBLEM, p.5, pol. sens tytułu: WHO - Sprawozdanie na temat przemocy i zdrowia na świecie, Rozdział 1 - Przemoc - globalny problem zdrowotny, str. 5 (str. 30 w pdf) WHO - Global status report on violence prevention 2014, Part 1 - Background, 1996 Violence Definition, p.2 pol. WHO - Sprawozdanie na temat globalnej sytuacji w dziedzinie zapobiegania przemocy, Część 1 - Podstawy, Definicja przemocy z roku 1996, str. 2
Z poważaniem
(-) Zygmunt Miernik
Kopia dla: Rzecznik Praw Obywatelskich, Minister Sprawiedliwości, Kancelaria Prezydenta, Sejm RP, Rada Europy w Strasburgu, media.
Sprawa kasacji wyroku na Miernika
Kraków, 10.10.2016 r.
Minister Sprawiedliwości
Prokurator Generalny
Zbigniew Ziobro
Al. Ujazdowskie 11
00-950 Warszawa
Dotyczy: Prokuratura Krajowa nie widzi podstaw do kasacji wyroku opartego o bezprawie sądowe. Pismo Prokuratury znak PK IV KsK 552.2016 z 22.09.2016 r.
Szanowny Panie Ministrze,
Skierowałem do Pana kilka pism prosząc zarówno o wniesienie kasacji od wyroku na panu Zygmuncie Mierniku weteranie walk o Niepodległą Polskę, jak i o humanitarne traktowanie go w więzieniu. Tak się nie stało. Władze więzienia Wojkowice w dalszym ciągu znęcają się nad Zygmuntem Miernikiem, traktując go jak najgorszego kryminalistę, podczas transportu zakuwając mu nogi łańcuchem. Proszę o osobistą interwencję w tej sprawie. Skandaliczną rzeczą jest odmowa wniesienia kasacji od wyroku skazującego Zygmunta Miernika na 10 miesięcy więzienia za domaganie się ukarania zbrodniarzy komunistycznych. Prokurator Zbigniew Siejbik odmawiając tego powołuje się na szereg artykułów k.p.k. i k.k. Ja pozostaję dalej w przekonaniu, że liczy się nie tylko litera prawa ale i duch prawa.
Od przedstawiciela najwyższego szczebla Prokuratury oczekiwałem zrozumienia dla argumentów podnoszonych w moim piśmie, których nie opisywałem szczegółowo, bo uważałem, że prokurator krajowy posiada minimalną wiedzę w tym zakresie. Powtórzę to jeszcze raz, uzasadnienie wyroku na Mierniku to brednie. Skład orzekający na czele z Piotrem Kluzą stwierdził, że Zygmunt Miernik popełnił czyn o dużej szkodliwości społecznej, zrobił to publicznie, nie działał spontanicznie, wykazał brak szacunku i pokrzywdził, poniżył, i znieważył funkcjonariusza publicznego, ośmieszył sąd i okazał mu pogardę, a sąd jest miejscem, gdzie wymierza się sprawiedliwość. Sąd jest gwarantem sprawiedliwości i odgrywa fundamentalną rolę w praworządnym Państwie i wymaga publicznego zaufania, a Zygmunt Miernik poprzez rzucenie tortem, to zaufanie podkopał.
Było dokładnie odwrotnie jak w uzasadnieniu sądowym. Mamy sądownictwo niezlustrowane i niezdekomunizowane, gdzie wciąż, a szczególnie w Sądzie Najwyższym orzekają zbrodniarze komunistyczni. Sądownictwo cieszy się najgorszą możliwie opinią, bo ustawia się wyroki, feruje je na telefon, gdzie sędziowie są równocześnie ochroniarzami zbrodniarzy komunistycznych winnych śmierci tysięcy Żołnierzy AK i tysięcy Żołnierzy Niezłomnych. Sędziowie ochraniają przed jakąkolwiek karą swoich kolegów – sędziów i prokuratorów winnych skazywania na śmierć lub na więzienie dziesiątków tysięcy polskich patriotów. To ci sędziowie uniewinniając zbrodniarzy komunistycznych, winnych zdrady Państwa Polskiego, uniewinniając złodziei, skazując szefa CBA za walkę z korupcją, popełniają czyny o ogromnej szkodliwości społecznej, dokonują zarazem przestępstw. Takie zachowania sędziów trwają przez ostatnie 25 lat. Protesty, pisane pisma i apele były całkowicie lekceważone przez sądy krzywoprzysiężne. I Zygmunt Miernik zaprotestował przeciw temu. Na głowie sędzi wylądował tort kremowy. Tak, był to bardziej widoczny i odczuwalny rodzaj protestu, ale wciąż zbyt delikatny. Reakcją na to była bowiem bezrefleksyjna zemsta sądowa będąca zaprzeczeniem sprawiedliwości.
Zygmunt Miernik zaprotestował nie tylko w swoim imieniu, ale również w imieniu nas wszystkich, tysięcy weteranów walk o Niepodległą Polskę i byłych więźniów politycznych z lat PRL oburzonych bezprawiem sądowym. Swoim działaniem dobrze zasłużył się Polsce.
Wyrok skazujący na Mierniku pokazał tylko potrzebę głębokiej reformy sądownictwa i konieczność wprowadzenia ławy sędziów przysięgłych, tak jak w USA, bo orzekanie o winie lub niewinności oskarżonych jest sprawą zbyt poważną, aby pozostawiać ją w ręku sędziów.
Szanowny Panie Ministrze,
Apeluję kolejny raz do Pana o osobistą interwencję, ponieważ Pana podwładni jak wskazuje przykład prokuratora krajowego Zbigniewa Siejbika nie potrafią wznieść się ponad literę prawa i ocenić sprawiedliwie zasadności wyroku. Dlatego zakończę to pismo cytatem z wypowiedzi Janusza Wojciechowskiego byłego sędziego i byłego członka Krajowej Rady Sądowniczej: „Kiedyś prawo składało się z litery i z ducha. Litera wyrażała treść prawa, a duch nadawał tej treści ludzkie oblicze. Jeśli treść budziła wątpliwości, sięgało się do ducha, który podpowiadał, że prawo jest dla człowieka, a nie człowiek dla prawa. Duch podpowiadał, że przepisy tak trzeba interpretować, żeby nie krzywdzić niewinnego człowieka, żeby uczciwość nie przegrywała z oszustwem, żeby słabszego bronić przed przemocą silniejszego”.
I takiej obrony oczekuję od Ministra Sprawiedliwości.
Oczekuję, zgodnie z art. 35 Kpa pisemnej, szczegółowej i terminowej odpowiedzi o podjętych krokach w celu wyeliminowania bezprawia spotykającego weterana walk o Niepodległą Polskę, Zygmunta Miernika.
Załącznik:
1. Zdjęcie Z. Miernika skutego łańcuchem
2. Kopia skargi do OISW Katowice w sprawie traktowania Z. Miernika
Z poważaniem
Krzysztof Bzdyl – prezes ZKPN 1979-89,
Na skutek doniesienia I prezes Sądu Najwyższego, która napisała do ministra Henryka Kowalczyka ws. „namiotowego miasteczka” zorganizowanego przed gmachemSN , a według ktorej protest „negatywnie oddziałuje na nieruchomość” [???!!!],
w dn.6.10 miasteczku miała miejsce kontrola SANEPIDU.
W liście Prezes M.Gersdorf, ujawnionym na stronie internetowej SN, pojawiło się sformułowanie, że z punktu widzenia funkcji Kowalczyka niezbędne jest zwrócenie uwagi na trwałe „negatywne oddziaływania na nieruchomość” należącą do Skarbu Państwa. Prezes poinformowała też o zawiadomieniu o sprawie Komendy Stołecznej Policji, Straży Miejskiej oraz inspekcji sanitarnej.
Dalej pojawił się detaliczny opis miasteczka i groźby:
większość z wymienionych działań wypełnia znamiona [???] czynów społecznie szkodliwych opisanych w Kodeksie wykroczeń "Ten aspekt funkcjonowania +miasteczka namiotowego+ jest przedmiotem zawiadomienia o możliwości popełnienia wyżej wymienionych wykroczeń, adresowanego do Komendy Stołecznej Policji w Warszawie, (do wiadomości Ministra Spraw Wewnętrznych pana Mariusza Błaszczaka) oraz do Straży Miejskiej m.st. Warszawy" - napisała I prezes SN.
Pismo w odpowiedzi na zarzuty i szykany I PREZES SN PROF DR HAB M. GERSDORF - której zachowanie ma znamiona DYSKRYMINACJI ZE WZGLĘDU NA POGLĄDY - zostanie skierowane wkrótce! Skandalem jest formułowanie w.w. zarzutow w sytuacji odcięcia dostępu mieszkańców miasteczka do budynku i reglamentowanej możliwosci korzystania np. z WC - osobistą decyzją Prezes SN.
Jak pisze Adam Słomka: Po upływie miesiąca Pani prezes skarzy się całemu światu na warunki SANITARNE PROTESTUJACYCH, które sama stworzyła - co za obłuda i hipokryzja! nawet wody nie pozwalają przynieść ! Zwracamy uwagę, iż podczas naszych protestow (bradzo podobnych co do formy) np. okupacji baz armii czerwonej w Rembertowie i Legnicy w 1989 roku, strajkow 1988 r, okupacji kolegiow d/s wykroczen w 1990 r, okupacji budynkow PZPR czy ostatnio MAJDANU w Kijowie, nigdy nie wymyslano pretekstu SANITARNEGO, by zanegować protest obywateli.
Podobnie hitlerowcy zlikwidowali getto pod pretekstem sanitarnym ! Getto bylo w tym samym miejscu, co dzis miasteczko protestu UWOLNIC MIERNIKA ZAMKNAC MICHNIKA czyli na pl.Krasinskich .
Oficjalny list protestujacych w odpowiedzi Pani Prezes przeslemy do urzędów w poniedzialek -
Adam Słomka
--------------------------------------------------------------------------------------------
Próba aresztowania lidera miasteczka protestu 6 X 2016
W czwartek 6 X 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie prowadził sprawę o aresztowanie Adama Słomki na 6 dni za karę porządkową nałożoną przez Sąd Rejonowy za czytanie kodeksu podczas procesu trzy lata temu.
Decyzję o represjonowaniu A.Słomki podejmowała w obecnej sprawie m.in. znana z dyspozycyjności sędzia zbrodniarz komunistyczny Grażyna Puchalska. [informacje poniżej - z dn.6.10]
6. X na proces A.Słomki przybyli dziennikarze m.in. TV Republika, Polskiego Radia, portali niezależnych oraz licznie zgromadzona publiczność z wielu środowisk: Niezłomnych, Solidarnych 2010, RKW, Klubów gazety Polskiej i dzielnych Ojców. Sala została szczelnie zapełniona. Pod presją opinii publicznej plan pozbawienia wolności A.Słomki pod absurdalnym pretekstem czytania kodeksu spalił na panewce. Lidera miasteczka protestu UWOLNIC MIERNIKA ZAMKNAC MICHNIKA nie udało się tym razem pozbawić wolności. Następna rozprawa za około 3 miesiące. Cdn
Niebawem będzie dostępny film z tego ciekawego procesu [foto z procesu]
BIP Niezłomni
---------------------------------
Na dzisiejszym posiedzeniu sąd odroczył rozprawę bez podania terminu, dając czas oskarżonemu na zapoznanie się z aktami sprawy oraz ze względu na małą salę, która nie mogła pomieścić liczbnej widowni. Protestujący pod hasłem "Uwolnić Miernika, zamknąć Michnika" Adam Słomka uważa, że ustalona na dziś rozprawa była reakcją sędziów na miasteczko namiotowe, którego jest liderem. Protestujący, którzy od 24 sierpnia pod Sądem Najwyższym domagają się rozliczenia sędziów za zbrodnie sądowe z czasów komunizmu., chcą także uwolnienia Zygmunta Miernika, który trafił do aresztu za rzucenie tortem w sędzię podczas rozprawy w procesie Czesława Kiszczaka - podała Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
6 październikaDecyzję o represjonowaniu A.Słomki podejmowała w obecnej sprawie m.in. znana z dyspozycyjności sędzia zbrodniarz komunistyczny Grażyna Puchalska. W czasach PRL skazała kilkudziesięciu patriotów na bezwzględne kary więzienia za kolportaż prasy niezależnej. Ostatnio była też przydzielona do sprawy apelacyjnej Mariusza Kamińskiego.
Opis wyczynów sędzi G.Puchalskiej znajduje się m.in. w Naszym Dzienniku z 25.V.2009, w Gazecie Polskiej oraz na portalu
czytaj więcej tu:
http://solidarni2010.pl/33741-wzywamy-dolacz-akcja-niezlomnych-uwolnic-miernika---aktualizacja-na-biezaco.html