Okiem Shorka - Konflikt wzorców
data:01 sierpnia 2016     Redaktor: Shork

Religia katolicka daje wzorce, historia daje wzorce, odwrócenie się od niej sprzyja poszukiwaniu innych wzorców.






Ale jakich? Wzorce świętych odrzucane są z definicji. No bo skoro odrzucona jest religia…
Jednak wzorce cywilizacyjne, czyli przykazania od czwartego w górę, które wpisały się w prawo zwyczajowe i te spisane w Europie,  pozostać muszą.
Człowiek decydujący się na samodzielne poszukiwanie wzorców z powodów cywilizacyjnych stara się ich przestrzegać, ale zamiast systemu nagród czy kar biblijnych, stawia nad sobą przyzwoitość, i to dość elastyczną. Dopuszczającą. Taka elastyczność, pozwalająca zmieniać własną moralność, jest niemal tak obrzydliwa, jak głupota w czasach dostępu do informacji.
 
Jednocześnie w życiu świętych dostrzega jedynie niewielką część. Tę modlitewną, którą uważa za dewocję. Nie dostrzega też żadnego związku, choć nawet współistnienie modlitwy i przyzwoitości istnienie takiego związku narzuca.
Dokąd sięgają po wzorce apostaci? Ponieważ dla nich celem nie jest świętość, stawiają sobie za cel sukces.
Oczywiście przy swoim definicyjnym wykluczeniu wszystkiego, co katolickie, nie dostrzegają, że jedno drugiego nie wyklucza. Ba, imprintują sobie i innym, że są to cele wzajemnie się wykluczające.
Z tego powodu Święty Maksymilian Maria Kolbe pamiętany jest za poświęcenie życia w obronie innego człowieka, natomiast jego działalność ewangelizacyjna i, nie bójmy się tego słowa, przedsiębiorczość w Niepokalanowie oraz Nagasaki jest w tym rozumowaniu całkowicie pomijana.
No bo przecież taki zakonnik, ciemnogrodzianin, nie mógł odnieść żadnego sukcesu ponad duchowy.
 
Wracamy do wzorców. Ponieważ celem jest sukces, wzorce czerpane są od ludzi, którzy według mediów sukces osiągnęli. Ich osiągnięcia i metody poddane są filtrowaniu i przeinaczeniu przez media propagandowe i dopiero w takiej, karykaturalnej formie trafiają do głodnych wiedzy o szczeblach drabiny, na którą mają zamiar się wspinać. Trafiają i zaczynają kształtować.
Mamy podany polukrowany obrazek nie pokazujący ani drogi do niego prowadzącej, ani konsekwencji, w przypadku trwania.
 
Po zawieruchach wojennych XX wieku, na wyspach Oceanu Spokojnego, dotąd niemających dużego kontaktu z cywilizacją, obserwatorzy dostrzegli z samolotów dziwne budowle.
Autochtoni budowali z bambusa i słomy modele samolotów, które miały w ich mniemaniu przyciągnąć i skłonić do lądowania, te przebywające w powietrzu. Ptak leci do stada, więc w ich mniemaniu samolot też do stada miał przylecieć.
Zabawne?
A ubieranie się w specjalnie podarte spodnie, czy zapuszczanie brody drwala w komplecie do „rurek” nie jest zabawne? A kaleczenie sobie twarzy blizną na wzór idola nie jest zabawne?
Kolczyki, tatuaże, nawet te patriotyczne? A kupowanie w celu wyróżnienia się takich samych telefonów? Słuchanie tej samej muzyki? Posunę się dalej. A stawanie się dewiantami, pijakami czy narkomanami, bo wzorzec jest takim dewiantem, pijakiem czy narkomanem?
Wywoływanie talentu? Zamiana skutku z przyczyną?
 
Za nami Światowe Dni Młodzieży, przed nami upamiętnianie Powstania Warszawskiego.
To dobry czas na poszukiwanie wzorców.





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.