Tajemnica śmierci gen. Władysława Sikorskiego - w rocznicę  katastrofy w Gibraltarze
data:01 czerwca 2016     Redaktor: Redakcja

Z naszego archiwum: Katastrofa samolotowa miała miejsce w Gibraltarze 4 lipca 1943 roku ok. godz. 23:06 czasu lokalnego. Zginęło w nim 16 osób, w tym - podobno, ale to właśnie kwestionuje prezentowany materiał filmowy![przyp.red] -  Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych, generał Władysław Sikorski. W celu zbadania katastrofy przeprowadzono kilka niezależnych śledztw. Nie wszystkie ciała ofiar zostały odnalezione.
Historycy nie osiągnęli konsensusu co do przyczyn i okoliczności, jakie towarzyszyły zdarzeniu.
za: wikipedia


Prezentujemy kilka odsłon tej tajemnicy:
1.
Tajemniczy Ludwik Łubieński i jego dziwna rola w śmierci gen. Sikorskiego, organizacja spiskowa w polskiej armii, ciekawe zeznania, w których Antoni Chudzyński w czasie wojny oficer MI-5, sekretarz ministra Tadeusza Romera i przyjaciel Ludwika Łubieńskiego zaprzecza, jakoby był jakikolwiek zamach lotniczy na życie gen.Sikorskiego w znanej nam z historii formie, "tej katastrofy nie było" "w tym znaczeniu o jakim cały świat wie" " w tym samolocie gen.Sikorskiego nie było" - stwierdza zdecydowanie A.Chudzyński po 60. latach od tzw. "wypadku'.
Ten wypadek to nadal "tajemnica państwowa"!
Film Dariusza Baliszewskiego, TVP 2002r., stawia tezę o morderstwie dokonanym na polskim wodzu  ok. godz. 16 w Pałacu Gubernatora.

2.
Do nieco innych - choć pozornie, gdyż nie wykluczają one zbrodni na lądzie  - wniosków doszli biegli z IPN kilka lat później, w 2009r.:

Katowicki oddział IPN wszczął śledztwo dotyczące śmierci gen. Sikorskiego, uznając, że są przesłanki do postawienia hipotezy, iż zginął on w wyniku spisku.
W trwającym od września zeszłego roku [ 2008 -przyp.red.] śledztwie prokuratorzy IPN prowadzą także inne czynności m.in. przesłuchania świadków. Na początku stycznia przeprowadzili kwerendę dokumentów w archiwach brytyjskich.
"Otrzymaliśmy orzeczenie, że śmierć nastąpiła podczas wodowania, na skutek uderzenia głową o części samolotu. Natomiast (...) biegli medycy nie mogli odpowiedzieć na kluczowe pytanie, czy wodowanie było wypadkiem, czy też było elementem zamachu" - zaznaczył autor książek o Władysławie Sikorskim, dr Tadeusz A. Kisielewski. - Jak powiedział, "na to pytanie może odpowiedzieć wyłącznie dalsze śledztwo Instytutu Pamięci Narodowej".

Kisielewski zapowiedział jednocześnie, że 27 lutego [2009]  opublikuje nieznaną dotąd relację dotyczącą śmierci gen. Sikorskiego, którą otrzymał w grudniu 2008 r. od bezpośredniego świadka wydarzeń na lotnisku.

"Jest to świadek, o którym nikt do tej pory nie wiedział, również ja. To Polak, wojskowy. Ja wciąż weryfikuję tę osobę, chociaż na obecnym etapie mogę powiedzieć, że jest to osoba zasługująca na zaufanie" - wyjawił Kisielewski.

W Krakowie w Instytucie Ekspertyz Sądowych odbyła się konferencja, na której przedstawiono kompleksowe wyniki badań przeprowadzonych w celu ustalenia przyczyn śmierci gen. Władysława Sikorskiego.
za: www.gazetaprawna.pl

3.
Na koniec ostatnia hipoteza z 2013r. -  Tadeusz A. Kisielewski, badacz katastrofy gibraltarskiej w rozmowie z Krystyną Kurczab–Redlich:
[...]
Dlaczego W. Brytania kilka lat temu utajniła na dalszych kilkadziesiąt lat akta związane ze śmiercią gen. Sikorskiego? Podobno do 2043 r.?
Akta pozostają tajne z kilku powodów. Po pierwsze - jak już powiedziałem - dlatego, że starannie zaplanowane pozory zdają się świadczyć, iż to Londyn jest odpowiedzialny za katastrofę.  Brytyjski rząd nie miał nic na swoją obronę, gdyż brali w nim udział Brytyjczycy. To, że byli obcymi agentami  i nie działali na rozkaz rządu brytyjskiego, lecz przeciw niemu,  stało się jasne dopiero po wojnie.
Zapewne ma pan na myśli radzieckich agentów w wywiadzie brytyjskim, sławną „piątkę z Cambridge". Wnuk Winstona Churchilla, Winston Spencer Churchill, w 1981 roku zwrócił się do szefa brytyjskich tajnych służb z pytaniem, czy to podwójni agenci brytyjsko – sowieccy, Anthony Blunt i Kim Philby spowodowali katastrofę gibraltarską, w której zginął gen. Władysław Sikorski. Na którego z nich wskazują fakty, którymi kierował się młody Churchill?
Na obu, ale mam podstawy by uważać, że pierwszoplanową rolę organizatora i nadzorcy odegrał Philby.  Oczywiście zawsze można twierdzić, że fakt, iż 16 kwietnia był on w Gibraltarze, a 4 lipca tuż obok, za hiszpańską granicą nie ma znaczenia. Ja twierdzę, że ma. Blunt natomiast najprawdopodobniej odpowiadał za koordynację działań z Sowietami.
Z tego wynika, że była to akcja radziecka wykonana angielskimi rękami. A jeśli tak, to czy Churchill nie mógł zapobiec zamachowi, o którego przygotowywaniu szeptała już – jak twierdzi pan w swych książkach - cała wywiadowcza Europa?
To jest kolejny powód, dla którego Brytyjczycy utajniają swoje akta. Długo nie potrafiłem uwierzyć w nasuwający się, nie tylko mnie zresztą, wniosek, iż jakąś rolę w tragedii gibraltarskiej mogli odegrać Amerykanie. Początkowo nie widziałem w tym żadnego ich interesu, a jako politolog analizuję politykę międzynarodową głównie w kontekście interesów stron, a nie np. emocji. Zadałem sobie pytanie dlaczego Churchill oraz lojalni wobec niego politycy, wojskowi i agenci wywiadu  przestrzegali Sikorskiego przed podróżą na Bliski Wschód i prosili, by przynajmniej nie zabierał ze sobą córki. Churchill dzwonił w tej sprawie dwukrotnie, a ministrowie rządu londyńskiego Komarnicki i Seyda napisali do Sikorskiego list.W ostatnich dniach życia generała Brytyjczycy co najmniej trzykrotnie próbowali go uchronić przed niebezpieczeństwem. Naprzód poradzili, aby podczas konferencji prasowej przed odlotem z Kairu do Gibraltaru oświadczył, że udaje się gdzie indziej, bo do Afryki Wschodniej. Następnie uniemożliwili międzylądowanie w Algierze, gdzie oczekiwali polscy zamachowcy, bo tacy też, niestety, byli. Wreszcie w samym Gibraltarze zapewne na polecenie brytyjskiego gubernatora Macfarlane'a, a wbrew przepisom – w oczekującym generała samolocie umieszczono wewnętrzną wartę, która miała zapobiec sabotażowi.  Oprócz autentycznej sympatii łączącej Churchilla z Sikorskim, brytyjski premier miał powód ściśle polityczny: wiedział, że spośród Polaków tylko Sikorski może i chce zapewnić trwałość całej koalicji antyhitlerowskiej.
No więc dlaczego Churchill  tylko ostrzegał Sikorskiego, zamiast wszelkimi siłami dążyć do udaremnienia planowanego zamachu?Dlatego, że znajdował się pod naciskiem Stanów Zjednoczonych. Dla tego państwa  celem drugiej wojny światowej było nie tylko pokonanie Niemiec i Japonii, ale przede wszystkim zmiana światowego hegemona jakim było British Empire na Imperium Americanum. A w tej globalnej geostrategicznej grze chwilowym sojusznikiem Roosevelta  był Stalin, co jasno wynika choćby z wielu dokumentów. Wystarczy wspomnieć jego zachowanie w Jałcie w sprawie Polski.
Ale w czym teraz Roosveltowi przeszkadzał generał Sikorski?
Sikorski chciał się ze Stalinem dogadać, ale tylko na warunkach możliwych do przyjęcia przez Polskę. I nie zgadzał się na przemilczenie zbrodni katyńskiej. Stalin zaś pragnął Polskę bezwarunkowo zwasalizować, a winą za Katyń obarczyć Niemcy. Dlatego Sikorski był dla niego utrapieniem. Utrapienia trzeba się było pozbyć. Należało więc przekonać Churchilla, żeby w tym nie przeszkadzał. Przynajmniej czynnie, bo przecież na swoim terytorium Churchill miał takie możliwości.
[..]
za: www.rp.pl


Materiał filmowy 1 :

Materiał filmowy 2 :

Materiał filmowy 3 :






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.