Sen o pisaniu
Rozrzuconych słów kilka
niedbale
jak kwiaty polne na łące
ptak
gdzieś w górze wysoko
drzewa
z listkami jak świerszcze
wiatr
co się przechadza
w przejrzystej sukience
i słońce
co wyszło z ukrycia
by pomalować na złoto
mój sen
o pisaniu.
Wiosna
Znowu zaczniemy wszystko od początku
wiosna jak panna młoda
ta sama
co rok temu
i od tysiąca lat
stroi się w welony
biało-różowo kwitną jabłonie
ciemnym różem rajskie jabłuszka
hojny jesteś Panie
i nieodgadniony
obdarzeni raz jeszcze
klejnotem czasu
będziemy pisac wiersze
i łamać się chlebem
będziemy sadzić
podlewać
osłaniać
i modlić się o cierpliwość
by nasza winorośl
jak drzewo figowe
wydała owoce.
(Najprościej jak umiem 2010; Łośgraf)