Zbrodnia katyńska wyszła na jaw 13 kwietnia 1943 r. , dlatego to symboliczna data upamiętniająca rocznicę zbrodni.
Do ludobójstwa na Polakach doszło po sowieckiej agresji na Polskę 17 września 1939 r. Do niewoli w ZSRR dostało się między innymi 15 tys. oficerów Wojska Polskiego. Zgodnie z dekretem władz ZSRR, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 r., NKWD rozstrzelało wiosną 1940r. ok. 22 tys. obywateli polskich, w tym 15 tys. oficerów, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej.
Wiersz Lecha Piwowara powstał w obozie jenieckim w Starobielsku. Autor został zamordowany w Charkowie w 1940 roku. Wiersze poety cudem ocalały.
Na pryczy
Jak słowik we fontannie,
Gdy tonę, to słyszę morze,
Które opada na mnie:
Niebo, o które nie proszę.
Więc tonę kolego na pryczy,
We mgłach ze słonego drzewa:
We śnie brnę do gwiazdy najbliższej –
Lecz ta, co mży wam, to nie ta.
Ta, co uwiąże mi dłonie,
Dwie ciężkie kotwice u dna,
Pod sercem boleśnie zapłonie,
Jak wielka ziemia bezludna.
Drży pokład pryczy, jak wyspa
Jakiż ją wulkan wysadzi!?
Gdy gwiazda do oczu przyszła,
Jakie myśli, jakie ptaki gromadzi?
Z modlitwy waszej – ani słowa,
Z Ojczyzny – ani jednej troski,
Ani groźby waszego Boga,
Ani uśmiechu waszej Matki Boskiej!
W nocnym sercu, w serca potędze,
Która urodzi się kiedy?
Czekam na to, co będzie
Jak wy na plotkę z gazety.
Gdy trzech was przez brzuch oddycha,
Ja, czwarty na pryczy tonę,
I, jeśli wymyśliłem słowika,
To jak podzwonne; studzwonne!
Lech Piwowar, 30 X 1939, Starobielsk