Janusz Tydda: Islam – Obalanie mitów,  cz. 3
data:21 marca 2016     Redaktor: ArekN

 

Od początku swego istnienia, czyli od VII-go wieku naszej ery, granice islamu stykały się z terytoriami niemuzułmańskimi, które zawsze były celem brutalnej ekspansji militarnej tej religii.

 

Jeśli wierzyć najwcześniejszej biografii Mahometa (Sira), sukcesy w gwałtownym rozprzestrzenianiu się islamu, wynikały bezpośrednio ze zbrojnej agresji i terroru. Gloryfikacja konfliktu zbrojnego, wszechobecna w tekście Koranie, wydaje się potwierdzać tę tezę.

 

Czy jednak rozprzestrzenianie się islamu naprawdę można uznać za wynik celowej akcji zbrojnej, która często nazywana jest terminem „dżihad”?

 

Na wstępie trzeba wyjaśnić, iż większość z nas pojmuje dżihad jako swego rodzaju „świętą wojnę”, a zatem utożsamia ją z działaniami wojennymi. Tylko częściowo jest to słuszne. Dżihadem może być wypełnienie obowiązków indywidualnych, czyli zmaganie się wiernych, aby wytrwać na drodze uczynków wymaganych (fardh) i dozwolonych (halal). Może to być również walka o to , by ostateczne szczęście, czyli islam, zapanowało nad światem. MOGĄ to być więc również działania wojenne, o ile sytuacja tego wymaga.

 

Według muzułmanów, cały świat dzieli się na dwie domeny: Domenę Poddania (Dar al Islam), należącą do muzułmanów, i Domenę Wojny (Dar al Harb), która wyrwana została prawowiernym wyznawcom islamu przez zdradę i głupotę tych, którzy odrzucili miłość do Allaha. Jest to ta część świata, którą zamieszkują niewierni i gdzie rządzi FITNA, czyli prowokacja - obelżywa, urągająca Allahowi pokusa niewiary.

 

Najświętszym i najważniejszym obowiązkiem każdego muzułmanina jest odzyskanie owej domeny zrabowanej Allahowi i przyłączenie jej do Domeny Poddania w każdy możliwy sposób. Wersetów Koranu nakazujących wiernym wkroczenie na ścieżkę zbrojną, aby bronić Allaha przeciwko znieważaniu przez niewiernych, jest około kilkuset. Pozwolę sobie tutaj przytoczyć tylko kilka z nich.

 

Koran: Sura 13, Werset 41 - Czyż nie widzą jak zamierzamy się na ich ziemie, zabierając im części pograniczne? Gdy Allah przesądził ich zgubę nic nie jest w stanie tego zatrzymać. On jest szybki w osądach swoich.

 

Koran: Sura 9, Werset 14 – Walczcie przeciwko nim! Allah karze ich waszymi rękoma, i upokorzy ich i da wam zwycięstwo nad nimi, i zagoi on piersi tych, którzy wierzą.

 

Koran: Sura 9, Werset 39 - Jeśli nie ruszycie do boju On sprawi, że śmierć wasza będzie bolesna a on wybierze innych w miejsce wasze. Zaszkodzić mu nie możecie. Allah może wszystko.

 

 

Dla każdego muzułmanina dżihad oznaczać może różny rodzaj zmagań o przywrócenie Dar al Islam. Zależy to od roli jednostki w społeczności muzułmańskiej, jej cech fizycznych czy umiejętności. Kobiety muszą rodzić dzieci, bo bez nowych pokoleń muzułmanów siła islamu słabnie. Inni muszą zajmować się produkcją, rolnictwem lub handlem, by zasilać dżihad materialnie. Nikt nie ma prawa odmówić wsparcia materialnego dla prowadzonych zmagań zbrojnych. Nie jest wymagane pełne zrozumienie tego świętego celu, natomiast ważne jest okazanie posłuszeństwa, całkowite poddanie się islamowi i lojalność w stosunku do innych członków muzułmańskiego społeczeństwa (ummy).

 

Koran: Sura 9, Werset 41 - Idźcie do boju lekko zbrojni i ciężko zbrojni a wysiłek wasz niech wspomagany będzie waszym życiem i majątkiem waszym. To dla was najlepsze choć może nie wiecie o tym.

 

Bez wątpienia najwyższą formą dżihadu jest walka zbrojna (qital), do której każdy muzułmanin może być powołany. Wprawdzie jest to najtrudniejsza, najbardziej wymagająca forma zaangażowania w sprawie Allaha, ale jest to też forma gwarantująca najszybsze i najwyższe wynagrodzenie – natychmiastowe miejsce w raju w wypadku utraty życia w czasie walki. A oto werset z Koranu, który definiuje obowiązki i nagrody wiernych uczestniczących w dżihadzie zbrojnym:

 

Koran: Sura 9, Werset 111- Zaprawdę, Bóg kupił dusze wiernych i ich majątki, w zamian za to że otrzymają oni Ogród Raju. A oni walczyć będą w służbie Allaha i zabijać będą, i będą zabijani, zgodnie z umową im daną…....

Oto tajemnica wiary muzułmańskiej odsłonięta w jednym, niewielkim wersecie. Każdy, kto walczy w służbie Allaha, ma zapewnione miejsce w raju bez względu na to, jak bardzo niegodne życie wiódł do momentu podjęcia walki i nagłej śmierci. Werset ten odpowiada również na pytanie, dlaczego w czasie ataków terrorystycznych bardzo często giną niewinni muzułmanie. Powodem, dla którego dopuszcza się zabijanie niewinnych, jest inszallah, czyli wola Allaha, do którego należy życie i mienie wszystkich muzułmanów.

Ponadto śmierć w boju dla Allaha daje możliwość natychmiastowego dostąpienia wrót raju. Obecność niewinnych postronnych muzułmanów w momencie eksplozji nie może być przypadkowa – uważa się, że zawsze jest to wola Allaha.

 

Wspomniana powyżej muzułmańska koncepcja „fitny” jest kluczem do zrozumienia, jak muzułmanie traktują dokonywane przez siebie akty agresji. Opcja muzułmanów jest prosta i dla nich wygodna – po prostu nie istnieje „agresja muzułmańska”. To niewierni są zawsze uznawani za agresorów, a muzułmanie zawsze jedynie bronią się przed agresją.

 

Koran: Sura 8, Werset 39 - I walczcie przeciwko nim do chwili kiedy pokusa niewiary przestanie istnieć i religia należeć będzie do Allaha. Ale jeśli poddadzą się wówczas zaprawdę Allah widzi jasno co czynić należy!

 

Aby dodatkowo usprawiedliwić swoją agresję, muzułmanie proponują przed atakiem „zaproszenie” do przyjęcia islamu. Agresorem jest oczywiście ten, kto zaproszenie do przyjęcia islamu odrzuca. Niemal każda akcja zbrojna dokonana przez islamistów, poprzedzona jest zaproszeniem do przyjęcia islamu. W przeszłości były to oficjalne listy z żądaniem przyjęcia wiary. W dzisiejszej erze internetu mogą to być krótkie filmiki umieszczone na YouTube lub też maile wysyłane do agencji rządowych. Niestety, bardzo często te „ostrzeżenia” nie są zauważane bądź też są ignorowane przez niewiernych, którzy nie zdają sobie sprawy z grozy sytuacji.

 

Podsumowując – islam powstał i ukształtował się jako ideologia o charakterze totalitarnym, która sterowana jest wojenną doktryną podboju, uzasadnianą ciągłymi „prowokacjami” niewiernych. Ponieważ Koran, jako autentyczne słowa Allaha – boga, są słowami wiecznymi, nie mogą one być w jakikolwiek sposób łagodzone czy modyfikowane, gdyż stanowiłoby to wypowiedzenie posłuszeństwa samemu Allahowi. W konsekwencji oznaczać by to mogło zaprzeczenie istoty islamu, czyli całkowity upadek wiary.

 

Jak wspominałem w pierwszej części mojego cyklu artykułów o islamie, nawet tłumaczenia Koranu z arabskiego nie mają już wagi świętego tekstu, gdyż tracą swą autentyczność i są de facto tylko tłumaczeniami znaczenia.

 

Powyższy fakt, jak również upadek ekonomiczny świata islamu, stanowiły przez wiele lat po rozwiązaniu Kalifatu przez Mustafę Kamala w 1922 roku, swego rodzaju gwarancję bezpieczeństwa dla niewiernych. Większość wyznawców islamu na świecie nie znając języka arabskiego mogła jedynie powtarzać na pamięć, bez zrozumienia, pięć modlitw (również po arabsku) lub „klepać” z pamięci wybrane fragmenty Koranu w języku dla siebie zupełnie niezrozumiałym.

 

W rzeczywistości Arabowie stanowią mniejszość świata muzułmańskiego - ok. 384 milionów. W samym tylko Pakistanie, gdzie większość ludności posługuje się językiem Urdu, żyje około 170 milionów muzułmanów, w Indonezji [mówiącej w Bahasa] - około 240 milionów, w Indiach - około 170 milionów, w Bangladeszu [gdzie bengalski jest urzędowym językiem] żyje ich około 150 milionów. Nawet sami Arabowie na ogół nie rozumieją antycznego języka Koranu. A zatem, przez znaczną część XX wieku, po rozsypaniu się światowego kalifatu, zdecydowana większość muzułmanów na świecie nie miała pełnego obrazu islamu i jego prawdziwej, agresywnej strony. Powód był prosty - język.

 

Można powiedzieć, iż w okresie tym islam przeszedł w stadium hibernacji. W wielu krajach muzułmańskich postępowała równocześnie sekularyzacja.

 

Zmiany przyszły wraz z rosnącymi przychodami z wydobycia ropy naftowej i wznowionymi wysiłkami w świecie muzułmańskim, by reaktywować zdemontowany w 1922 roku Kalifat. Wielkie sumy pieniędzy z krajów dysponującymi olbrzymimi złożami ropy zaczęły płynąć na fundacje religijne, szkoły (Madrasy), budowę meczetów oraz opłacanie i eksport wykształconych w Egipcie, Arabii Saudyjskiej czy też w Teheranie nauczycieli i imamów. W efekcie tych działań nastąpiła radykalizacja całych rzeszy młodych ludzi w społeczeństwie muzułmańskim. Poprzez fakt eksportu katechizacji islamu w najdalsze zakątki świata „prawdziwa nauka płynąca bezpośrednio od Allaha” zaczęła ponownie docierać do mas.

 

Kiedy zaczynałem swoją osobistą drogę odkrywania islamu, zapytałem jednego z moich przyjaciół, byłego muzułmanina [który wówczas ufał mi już na tyle, by otwarcie ze mną rozmawiać], co uważa za najszybszą metodę zrozumienia istoty islamu. Abul odpowiedział mi wtedy bez zastanowienia, iż jego zdaniem poznanie życiorysu ostatniego proroka Allaha da mi najszybszą odpowiedź na niepokojące mnie pytania.

 

Należy pamiętać, że każdy muzułmanin ma obowiązek naśladować wszystkie uczynki Mahometa oraz wypełniać co do joty jego nauki. Według muzułmanów, Mahomet był człowiekiem bez jakichkolwiek wad, tak więc nie rozumiejąc nawet świętych słów Koranu, ale kopiując zachowanie proroka, można zapewnić sobie miejsce w raju.

 

Prześledźmy zatem „świetlane uczynki” ostatniego proroka w kolejnych odcinkach cyklu.

 

Janusz Tydda

 

Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.