Gdzie są wyniki audytów ministerstw?
data:21 marca 2016     Redaktor: ArekN

 
Niejeden ostrzył sobie zęby na wyniki audytów rządów PO – PSL w poszczególnych ministerstwach. Na razie para poszła w gwizdek- pisze Lech Makowski.

 
Rządy PO – PSL obrosły mitem wszechobecnej korupcji, nepotyzmu, ustawionych przetargów, przetracania publicznych środków w knajpach i na wysokobudżetowych eventach. Ta ewidentna niegospodarność, a wręcz marnotrawstwo liberałów i pazerność „ludowców” były jednymi z przyczyn społecznej dezaprobaty dla tej spróchniałej koalicji.

Istnieje oczekiwanie rozliczenia macherów, którzy okradając polskie rodziny dorobili się milionowych majątków. Dlatego wieść o przeprowadzanych w instytucjach remanentach i ustalaniu ich rzeczywistej kondycji, niosła niedopowiedzianą obietnicę wykrycia i ukarania winnych, choćby dramatu przedsiębiorców bankrutujących przy budowie autostrad na Euro 2012. Także prywatyzacja „Ciechu” wydawała się na tyle podejrzana, że należy ją prześwietlić i powiadomić właścicieli, czyli nas czy wszystko było zgodne z prawem.

I co otrzymujemy od naszej nowej władzy? Ano jakieś sprawozdania o dużym stopniu ogólności, powielające tylko wiedzę powszechną, a co więcej, nie pociągające nikogo do poniesienia konsekwencji za zastany stan rzeczy.

Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel opublikował dokument "Główne cele i zadania do realizacji". Ocenia w nim swoich poprzedników. Wśród zaniedbań wymieniono między innymi: Tragiczną sytuację na rynku mięsa wieprzowego i w chowie trzody chlewnej, nieudolne działania resortu na rynku cukru, niekontrolowaną sprzedaż ziemi cudzoziemcom, spekulację gruntami. Liczba urzędników zatrudnionych w administracji państwowej przekroczyła pół miliona osób i samo utrzymanie biurokracji (tylko pensje) kosztowało rocznie około 20 miliardów. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, zatrudnia ponad 12 tysiąca urzędników i dysponuje największą flotą samochodową wśród wszystkich urzędów. Liczba stanowisk urzędniczych w ministerstwie rolnictwa wzrosła w porównaniu od 2007 r. o ponad 15 proc.

Jest to z pewnością bardzo cenna wiedza, ale czy z niej cokolwiek wynika? Domyślnie, możemy przypuszczać, że będzie lepiej.

Audyt w Ministerstwie Obrony został skwitowany: „Jesienią 2015 roku stan armii nie pozwalał państwu polskiemu na obronienie swojej integralności terytorialnej i niepodległości dłużej niż przez kilkanaście dni”. Minister Macierewicz zapowiedział, że część wyników kontroli pozostanie niejawna.
„Nie wszystkie szczegóły mogły zostać podane do wiadomości publicznej, choć wszystkie przekażemy prokuraturze, żeby wyciągnęła z nich wnioski”. Sensacja to nie jest.

W TVP Info minister Zbigniew Ziobro rozpostarł czarną wizję związaną z audytem w jego resorcie: „Jest gąszcz zaległości, dżuma jeśli chodzi o informatyzację. Zmarnowano setki milionów. Afera [informatyczna] nie ominęła też Ministerstwa Sprawiedliwości. Na ten temat być może będzie musiała się wypowiedzieć prokuratura. I być może potrzebny będzie wiceminister, który zajmie się tym tematem. Mamy z tym wielki problem”. Być może…

Tygodnik ABC podaje, że poprzednia władza pozostawiła: "szafy pełne wódki, setki tysięcy złotych wydane na zbytki i rozrywkę dla ludzi Platformy Obywatelskiej, wreszcie miliony złotych rozdysponowane wśród zaprzyjaźnionych mediów i firm doradczych z budżetów spółek skarbu państwa". Ciekawe, co się stanie z tymi zapasami alkoholu? Chyba nie zostaną lekkomyślnie zmarnowane.

(...)
 
Liczą się konkrety, jeśli chodzi o ocenę poprzedniej ekipy. A przede wszystkim wyciągnięcie konsekwencji, a nie tylko piętrzenie urzędowych dokumentów, zagracających szafy i dyski komputerów.

Notabene czy minister Ziobro mógłyby ujawnić wszystkie taśmy z „Sowa&Przyjaciele”, które ugrzęzły w Prokuraturze? Chyba nie zostały objęte tajemnicą poliszynela
 
Pełny wpis na: stefczyk.info
 
---------------------------------------------------------------------------------------------------
 
To prawda- jako opozycja całe lata karmieni byliśmy doniesieniami o gigantycznych aferach i rażących nieprawidłowościach. Obiecane zostały rzetelne audyty i rozliczenie winnych- było to jeden z ważnych powodów, dla których obywatele głosowali na Zjednoczoną Prawicę.
Gdzie te audyty, ile czasu powinny przebiegać? Czy zostały przeprowadzone i nic strasznego nie udowodniły, czy też brakuje woli do ich wdrożenia? Głośny audyt dotyczący działania poprzedniej ekipy prezydenckiej okazał się tak naprawdę świstkiem papieru, dotyczącym spraw mało istotnych; czy czeka nas teraz powtórka?
Pytania trzeba zadawać, ponieważ obywatel nie powinien być ciągle karmiony apokaliptycznymi doniesieniami, z których nic nie wynika. Wszystkie narzędzia kontrolne są w posiadaniu rządu i naprawdę olbrzymia liczba osób czeka na ich uruchomienie.
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.