248 rocznica Konfederacji Barskiej
data:14 marca 2016     Redaktor: ArekN

 

Zachęcamy do przeczytania homilii o. Jerzego Pająka z krakowskiego klasztoru Kapucynów, duszpasterza środowisk patriotycznych, upamiętniającej to ważne dla naszego narodu wydarzenie.

 
Bracia i Siostry! Wśród licznych i różnych uroczystości patriotycznych, które obchodzimy w naszym kapucyńskim kościele, myślę, że trzeba na pierwszym miejscu umieścić dzisiejszą uroczystość rocznicową Konfederacji Barskiej, a to choćby dlatego, że Konfederacja ta otworzyła kapucynom drogę do potwierdzenia prawdy, że są z narodem nie tylko w czasach pokoju, ale także w czasach walk o niepodległość. Ta bliskość naszego Zakonu z polskim narodem to przede wszystkim wierna posługa duszpasterska. Klasztor był zawsze otwarty dla środowisk niepodległościowych. Nie tylko jako miejsce nabożeństw i mszy św. z okazji uroczystości narodowych czy historycznych rocznic, ale także jako przestrzeń dla prac konspiracyjnych w różnych okresach dziejów naszej Ojczyzny, począwszy właśnie od Konfederacji Barskiej, poprzez Insurekcję Kościuszkowską, powstania narodowe, Legiony Piłsudskiego, obie wojny światowe, Armię Krajową, po „Solidarność” i działalność konspiracyjną. Nie dziwimy się więc, poznając opinię Moskali z tamtych czasów: „klasztor kapucynów w Krakowie to siedlisko niezdyscyplinowanych mnichów, buntowników i spiskowców”. Kilku braci kapucynów aktywnie współdziałało z Konfederatami jako kapelani, a kilku dziarskich kleryków, chwyciło za broń. Sprawy Polski zawsze były bliskie sercu naszych braci.
 

Nie mówię tego, aby się chwalić czy wkradać w łaski, powielam tu raczej wypowiedź obiektywnego obserwatora kapucyńskiego życia, a także stwierdzam historyczny fakt takiego charakteru obecności Kapucynów na ziemiach polskich.
Zanim jednak o Konfederacji Barskiej, zatrzymajmy się na przesłaniu słowa Bożego z dzisiejszej Liturgii, boć przecież ono jest naszym drogowskazem do pełni życia doczesnego i wiecznego.

Historia Józefa Egipskiego to historia Opatrzności Bożej pokazująca, jak miłosierny i wszechmocny Bóg może złe zamiary ludzkie obrócić w dobro, gdyż wbrew złej woli człowieka realizuje On swój plan zbawienia. To właśnie Boża Opatrzność kierowała losami Józefa i przyczyniła się do jego wywyższenia.

Historię tę dalej odnosimy także do Jezusa Chrystusa — do Jego niewinności, sprzedania Go, Jego niesłusznego cierpienia, kuszenia, ale i do tryumfu zmartwychwstania. Kluczem do odczytania przesłania, jakie kryje historia Józefa, są słowa: „Wy wprawdzie uknuliście zło przeciw mnie, lecz Bóg obrócił to na dobro, aby stało się tak, jak się dzisiaj dzieje, aby utrzymać przy życiu wielki naród” (Rdz 50, 20).

Historia Józefa Egipskiego to także uzasadnienie nadziei, że Bóg przychodzi z pomocą swojemu ludowi, ale pod warunkiem – lud musi się do Niego nawróć.

Z kolei nowo testamentalna przypowieść o nieuczciwych dzierżawcach pokazuje nam miłosierdzie Boga odnośnie do swego ludu, od początku jego istnienia aż do przyjścia Jezusa na ziemię, aby zbawić człowieka. Jezus, co prawda, został odrzucony przez Żydów, ale po upływie 2 tys. lat Jego nauka pozostaje nadal aktualna i żywa, a chrześcijaństwo stanowi największą religię świata.

Jezus jako kamień węgielny Kościoła jest niezwykle solidny i niepodważalny mimo nieustannej walki z Kościołem, prześladowań oraz mordowania chrześcijan na całym świecie. Chciejmy mocno trwać przy fundamencie naszej wiary – Jezusie – i nie pozwólmy sobie narzucić żadnych patologii, genderyzmu, demoralizacji, ateizacji, poprawności politycznej, korupcji, kłamstwa, układów i wszelkiego draństwa. Niech wartości Bóg–Honor–Ojczyzna będą zawsze ponad wszystkim.

 

Bracia i Siostry! To właśnie o te wartości walczyli Konfederaci Barscy. W obronie wiary katolickiej i niepodległości Rzeczypospolitej zawiązali w Barze na Podolu 29.02.1768 r. związek szlachty, który był skierowany przeciwko innowiercom, carycy rosyjskiej, Katarzynie II, i jej wojskom stacjonującym na ziemiach polskich od czasów bezkrólewia w 1763 r. oraz przeciwko królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu, który usiłował podporządkować Polskę kurateli rosyjskiej.

Walki przeciw Rosji i królowi trwały 4 lata. Ostatnie działania toczyły się w Krakowie, w Tyńcu, w Lanckoronie i na Jasnej Górze. Powstanie ostatecznie upadło. 14 tys. konfederatów zesłano na Sybir lub wcielono do armii rosyjskiej. Pamięć jednak o nich, jako o rycerzach Maryi i męczennikach za wiarę i wolność Ojczyzny, przetrwała całe pokolenia. W szczególny sposób rozsławiali ją romantyczni wieszcze: Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki i Zygmunt Krasiński.

Dzisiaj dotykamy tych wydarzeń poprzez związane z nimi miejsca i znaki — poprzez klasztor, Krzyż – Mogiłę Konfederatów, zmarłych konfederatów i kulę armatnią. One przypominają nam budzącą się w osiemnastym wieku świadomość polskiej szlachty i polskiego Kościoła wobec zagrożeń utraty wolności i suwerenności Polski. Stąd zawołaniem Konfederacji były słowa bpa Sołtyka: „wiara i wolność”.

Nie tylko pragniemy historycznie dotykać tamtych wydarzeń, ale chcemy się modlić za wszystkich Konfederatów Barskich, aby Pan był im nagrodą za ofiarę złożoną na Ołtarzu Ojczyzny i Kościoła. Maryja zaś niech im wysłuży pozostanie na wiecznych ordynansach u Chrystusa.

 

za: kapucyni.pl

 






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.