Promocja książki - "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka"
Wydawnictwo Czarne serdecznie zaprasza 8 marca o godzinie 18 na spotkanie z Cezarym Łazarewiczem, autorem książki "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka".
Przemyk zmarł na skutek pobicia przez milicjantów na komisariacie MO 14 maja 1983 roku, trzy dni przed swoimi dziewiętnastymi urodzinami. Użyto wobec niego siły, ponieważ - jak twierdzono - „turlał się po placu Zamkowym i odmówił wykonania poleceń milicjantów”. Na murze dawnego komisariacie milicji przy ul.Jezuickiej 1/3 na warszawskiej Starówce po 29 latach Leopold Przemyk, ojciec Grzegorza, odsłonił tablicę upamiętniającą tę nierozliczoną do dziś zbrodnię.
Kim był Grzegorz Przemyk, ofiara jednej z najgłośniejszych zbrodni PRL, i jak tę zbrodnię ukrywano przed społeczeństwem? Jak przeszukiwać archiwa IPN, by odkrywać prawdę o najnowszej historii Polski? Czego o niej jeszcze nie wiemy?
Odpowiedzi na te pytania będziemy szukali wraz z Cezarym Łazarewiczem podczas spotkania o jego najnowszej książce.
Rozmowę poprowadzi Grzegorz Wysocki, szef Działu Opinie w Wirtualnej Polsce.
Specjalnym gościem dyskusji będzie profesor Jerzy Eisler.
Zapraszamy 8 marca o godzinie 18, Przystanek Historia, ul. Marszałkowska 21/25 w Warszawie.
„Ludzie o miedzianym czole, utożsamiający milicję z władzą, postanowili poświęcić prawdę dla swoich doraźnych korzyści, skompromitować wymiar sprawiedliwości w Polsce cynicznymi manipulacjami, które będą kiedyś książkowym przykładem niesprawiedliwości” – to słowa matki Grzegorza Przemyka, świeżo upieczonego maturzysty, który w maju 1983 roku został śmiertelnie pobity przez milicję. W czasie śledztwa i rozprawy władze PRL za wszelką ceną starały się odwrócić uwagę od milicjantów, próbując przerzucić odpowiedzialność na sanitariuszy i lekarzy.
Cezary Łazarewicz szczegółowo opisuje historię Grzegorza Przemyka – od zatrzymania na placu Zamkowym po wydarzenia, które nastąpiły później. Pokazuje cynizm władz komunistycznych, zacierających ślady zbrodni, a także bezsilność władz III RP, którym nie udało się znaleźć i ukarać winnych. W opowieść o Przemyku autor wplata historie jego rodziców – poetki Barbary Sadowskiej i ojca Leopolda, przyjaciół, świadków jego pobicia czy sanitariuszy, niesłusznie oskarżanych o zabójstwo. Jednocześnie odkrywa kulisy działań władz i wpływ, jaki na tuszowanie sprawy wywarli między innymi Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak czy Jerzy Urban.
To jedna z najgłośniejszych zbrodni lat osiemdziesiątych w PRL. W pogrzebie Przemyka wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy z podniesionymi w znaku wiktorii dłońmi, w całkowitym milczeniu odprowadzali trumnę na Powązki. To również zbrodnia, która nie doczekała się sprawiedliwego wyroku.
za: czarne.com.pl
[foto_duzy_2]

[/foto_duzy_2]
[foto_duzy_3]

[/foto_duzy_3]
[foto_duzy_4]

[/foto_duzy_4]
[foto_duzy_5]

[/foto_duzy_5]
[foto_duzy_6]

[/foto_duzy_6]
[foto_duzy_7]

[/foto_duzy_7]
[foto_duzy_8]

[/foto_duzy_8]
[foto_duzy_9]

[/foto_duzy_9]