Janusz Tydda: Islam - obalanie mitów, cz.1 
data:04 marca 2016     Redaktor: ArekN

 

Czy faktycznie islam jest – jak do tej pory twierdzą tzw. postępowe kręgi akademickie i progresywne media – religią pokoju? Czy obawa przed islamem jest tylko i wyłącznie wyrazem naszych własnych urojonych fobii przed „nieznanym”, tak jak usiłują zapewniać nas luminarze postępu i inżynierii społecznej?

 
 

Kiedy kurz z ruin Światowego Centrum Handlowego unosił się wciąż w powietrzu po ataku terrorystów muzułmańskich (11.09.2001), w środowiskach akademickich, politycznych oraz medialnych na Zachodzie powstała koalicja lansująca teorię o pokojowej istocie islamu jako jednej z głównych religii monoteistycznych.

 

Czy faktycznie islam jest – jak do tej pory twierdzą tzw. postępowe kręgi akademickie i progresywne media – religią pokoju? Czy obawa przed islamem jest tylko i wyłącznie wyrazem naszych własnych urojonych fobii przed „nieznanym”, tak jak usiłują zapewniać nas luminarze postępu i inżynierii społecznej? Czy istotnie tylko mała garstka ekstremistów źle interpretujących własną religię jest przyczyną zmasowanych ataków terrorystycznych na całym świecie?

 

W czasie nasilonej kampanii wybielającej islam (prowadzonej obecnie już od lat) nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że nasze elity społeczne popełniają tutaj szereg monstrualnych i brzemiennych w skutki błędów.

 

Jeden z poważniejszych błędów na tym polu, jako historyk z wykształcenia, widziałem od początku. Było to wypaczone przedstawienie historycznej roli islamu w procesie kształtowania się kultury europejskiej. Islam przedstawiany był jako jeden z ważniejszych łączników pomiędzy światem antycznym a kulturą europejską. Kultura muzułmańska, przedstawiana w takim świetle, przekazała Europie dorobek świata antycznego, a zatem przyczyniła się w wielkiej mierze do rozwoju kultury europejskiej.

 

Pogląd ten, zainicjowany w XVIII w. przez część niechętnych chrześcijaństwu rewolucyjnych uczonych Oświecenia, pokutuje niestety do dziś, istnieje w świadomości wielu entuzjastów i wielbicieli islamu. Nawet obecnie nieustannie przypominane są nam historie Awerroesa i Awicenny, często podkreśla się, że zawdzięczamy islamowi obecny system numeryczny, że pojęcie „zera” pochodzi z arabskiego „zirr”, że nawet algebra pochodzi z arabskiego al-dżabr itd.

 

W tym ujęciu – gloryfikującym rolę islamu w tworzeniu dzisiejszej Europy – zupełnie ignorowany był fakt, iż to właśnie inwazja muzułmańska spowodowała niemalże całkowite zniszczenie świata antycznego, który istniał w różnych formach i rozwijał się po upadku władzy politycznej Rzymu. A był to przecież świat całego basenu Morza Śródziemnego, który do VIII wieku naszej ery wpływał na kształt rodzącej się średniowiecznej Europy i z nią koegzystował. Na skutek inwazji islamu na większość obszarów Bliskiego Wschodu, północnej Afryki i przejęcia przez islam całkowitej kontroli nad basenem Morza Śródziemnego wpływy te zostały gwałtownie przerwane.

 

Uratowane strzępy kultury antycznej – najczęściej przez przypadek, zdarzenie losu – nie mogły zrekompensować prawie całkowitego unicestwienia świata Św. Augustyna czy hellenistycznej Aleksandrii.

 

Tak więc zacząłem mieć mocne podejrzenia, że jeśli dopuszczono się przekłamania na taką skalę, to być może istota samej religii muzułmańskiej również przedstawiona jest w fałszywym świetle. Aby odpowiedzieć sobie na nękające mnie pytanie, musiałem dotrzeć do sedna sprawy, a zatem ustalić podstawy założeń teologicznych islamu jako religii.

 

I tak oto zagłębiłem się w studiach nad islamem. Moja odyseja polegała na gruntownym zapoznaniu się z tekstami źródłowymi, stanowiącymi podstawy islamu, czyli z Koranem, Zbiorami Hadisów (cytatami świadków o postępowaniu Mahometa) i Sirą (oficjalną, najstarszą biografią Mahometa). Zacząłem regularnie odwiedzać muzułmańskie portale internetowe prowadzone przez czołowych imamów i czytałem na bieżąco ich zawartość. Przeczytałem również dziesiątki monografii napisanych na temat islamu. Jednym z najważniejszych posunięć na tym polu było nawiązanie przeze mnie kontaktów z byłymi Muzułmanami (apostatami), z którymi wymieniałam poglądy i od nich uczyłem się prawdziwego znaczenia ich byłej religii.

 

Obraz islamu, który powstał jako wynik moich poszukiwań, był obrazem budzącym niepokój.

 

Najważniejsze dla naszego zrozumienia islamu jest uprzytomnienie sobie następujących niepodważalnych jego dogmatów. Zacznijmy od podstawowych:

  • Boskie pochodzenie Koranu. Tutaj należy się wyjaśnienie. Koran generalnie nie jest narracją historyczną czy też zbiorem opowieści, ale zbiorem instrukcji o tym, jak dobry muzułmanin powinien się zachowywać. Są tam wprawdzie elementy narracyjne, ale są one luźne i nie są usystematyzowane, ułożone w jakikolwiek chronologiczny sposób. Koran był objawiany Mahometowi przez Allaha w języku arabskim, a anioł Gabriel był kanałem jego przekazu. Jako dosłowne słowa boskie Koran nie może być zmieniony, interpretowany czy nawet traktowany jako prawdziwy Koran po przetłumaczeniu na inne języki (tłumaczenia traktowane są jako „tłumaczenie znaczenia”). Próby dowolnej interpretacji Koranu, jakiekolwiek próby zmiany znaczenia poszczególnych wersów, interpretacje różniące się od tych ustalonych przez autorytety muzułmańskie, uważane są za świętokradztwo (blasfemię).

  • Mahomet był idealnym człowiekiem bez jakichkolwiek wad i obowiązkiem każdego Muzułmanina jest naśladowanie zachowania Mahometa, aby zapewnić sobie dostęp do raju.

  • Jeśli istnieją jakiekolwiek wątpliwości co do znaczenia poszczególnych wersetów Koranu, to należy spojrzeć na odpowiedni przykład z życia Mahometa (Sunny). Te przypadki spisane są w księgach zwanych Hadisem oraz w pierwszej biografii proroka z VIII wieku, zwanej Sirą. Ten aksjomat wyklucza absolutnie jakiekolwiek możliwości interpretacyjne wytycznych zawartych w Koranie. Jako przykład weźmy werset 34 z rozdziału 4 w Koranie. Omawia on traktowanie nieposłusznych żon:


Koran 4.34 Mężczyźni stoją ponad kobietami ze względu na to, ze Allah dał wyższość jednym nad drugimi, i ze względu na to, że oni utrzymują je ze swojego majątku. Przeto cnotliwe kobiety są pokorne i pilnują się prawa danego przez Allaha. I napominajcie te, których nieposłuszeństwa się boicie, izolując je w alkowach i bijcie je! A jeśli są wam posłuszne, to starajcie się nie stosować do nich przymusu. Zaprawdę, Allah jest wzniosły, wielki!

[wszystkie cytaty we własnym przekładzie Autora; zachowana oryginalna interpunkcja ]


Jeśli ktokolwiek miałby tu wątpliwości do co tego, czy naprawdę wszechmocny Allah nakazuje bicie krnąbrnych żon, należy udać się po poradę do Hadisu. Co zrobiłby Mahomet w takiej sytuacji?

 

Sahih Muslim Księga 004, Hadis 2127: Mahomet Qais poświadczył, że była to Aisza (ulubiona żona proroka), która zdarzenie to opowiedziała: Kiedy nadszedł czas, aby Mahomet spędził noc ze mną, on odwrócił się, złożył swą opończę, zdjął obuwie i położył je obok swoich stóp, rozłożył róg swej chusty na łożu i leżał tak długo dokąd myślał, że usnęłam. Wówczas, wolno nałożył opończę, buty, otworzył drzwi, wyszedł i delikatnie zamknął je za sobą. Nakryłam głowę, ściągnęłam sznur w pasie i wyszłam za nim, idąc jego śladami, aż doszedł do Baki. On tam stał tam i stał długi czas. Potem, wzniósł ręce do góry trzy razy i zaczął powrót, a zatem ja również zaczęłam iść z powrotem. On przyspieszył kroku, to i ja krok swój przyspieszyłam. On zaczął biec, to i ja zaczęłam. On wbiegł do domu i ja też wbiegłam, ale ja byłam pierwsza. Kiedy leżałam w łożu, Święty Prorok wszedł do domu i spytał: Dlaczego, o Aisho, jesteś tak zadyszana? Nic takiego – odpowiedziałam. Wówczas powiedział: Powiedz prawdę albo Subtelny i Wszechwiedzący i tak mi powie. Powiedziałam wtedy: O, Niosący Słowo Allaha, niech rodzice moi poświadczą i... powiedziałam mu całą historię. A on spytał: Czy była to ciemność twego cienia, którą widziałem przed sobą? Powiedziałam: Tak. Uderzył mnie wtedy w pierś aż poczułam ogromny ból, a on powiedział: Czy myślałaś, że Allah i jego Apostoł mogą traktować cię niesprawiedliwie?


W ten sposób sprawa staje się jasna i wątpliwości mieć nikt już nie może. Prorok wie najlepiej.

 

  • Koran i przypadki z życia Mahometa stanowią podstawę i wytyczne postępowania dla muzułmanów. Te dwa składniki wzięte razem uważane są za święte (boskie) prawo i jednocześnie przepis na zachowanie w każdej sytuacji. Jest to system religijno-prawny, aspirujący do regulacji każdego aspektu życia ludzkiego jak również każdego detalu życia społecznego i państwowego. Jest to system gdzie „grzech” jest automatycznie przestępstwem karalnym przez prawo. W systemie tym wiara i system państwowy nie mogą być odseparowane bo są zdefiniowane jako jedna integralna całość. Nazwa szari'a, czyli jedyna droga, określa to, co po polsku nazywane jest prawem szariatu. Nawet w tak rygorystycznym systemie prawo szariatu ulegało pewnym zmianom. W rezultacie istnieje obecnie pięć szkół szariatu: hanaficka, malikicka, szaficka, hanbalicka i dżafarycka. Szkoły te różnią się między sobą głównie surowością kar za popełniane wykroczenia. W szkole dżafaryckiej (shyizm) chabary, czyli przykłady z życia pierwszych dwunastu imamów szyickich, są dodatkowo wkomponowane w całość prawa.

To tylko kilka podstawowym elementów składających się na system religijny islamu. W następnym odcinku omówię kolejne dogmaty islamu jak również praktyczne konsekwencje z nich wypływające.

 

Janusz Tydda

 

Autor o sobie:
 
Jestem Polakiem z Australii ( od 1980 roku), obecnie przebywam w Polsce.
Skończyłem historię na Uniwersytecie Warszawskim , a następnie podyplomowe studia nauczycielskie oraz informatyczne w Australii. Pracowałem w Sydney jako nauczyciel szkoły średniej, a następnie jako informatyk.
W latach 2007 – 2011 prowadziłem działalność polityczną, której celem było zatrzymanie procesu islamizacji Australii w organizacji (obecnie rozwiązanej) - Australians for Democracy Incorporated (byłem jej dyrektorem).
W tym też okresie prowadziłem i redagowałem portal - http:\\islammonitor.org
Portal ten jest ciągle dostępny na Internecie, choć nie jest już aktualizowany. Prowadziłem tam również działalność publicystyczną pod pseudonimem Dan Zaremba.
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.