BIEG TROPEM WILCZYM - relacja z Anglii
data:04 marca 2016     Redaktor: GKut

 
28/2/2016       KLUB GRYF, SLOUGH, UK

 
 
 
 
 
 
 
 
 
Sobota 28 luty 10 rano, przymrozek – tłumy ludzi zjawiają się na polową mszę świętą na terenie Klubu Gryf w Slough, pod Londynem. Jest to początek największego zjazdu Polaków na Wyspach od czasu Beatyfikacji Jana Pawła II – czyli pierwszy Bieg Tropem Wilczym poza granicami kraju, i jedyny oprócz Wilna. Bieg jest na długości 1963 metrów, jako upamiętnienie roku, kiedy zginął ostatni Żołnierz Wyklęty, Józef Franczak „Lalek”.



 

Po mszy odbierane są pakiety startowe i zaczynają się przygotowania do Biegu. Wychodzi słońce. Na tarasie koło wieży startowej zbierają się organizatorzy i zaproszeni goście – weterani Sergiusz Papliński „Kawka”, Ludwig Maryniak, Czesław Dworkowski i pani Marta Święcicka, a także i prelegenci – Tadeusz Płużański, który został udekorowany Krzyżem Walecznym 1-go marca, Leszek Żebrowski, historyk anty-komuny, też i raperzy z grupy Evtis. Bieg jest pod patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy i odczytany jest list Pana Prezydenta wyrażający hołd dla Żołnierzy Wyklętych i zachętę do upamiętniania poległych bohaterów. Publika na boisku bije brawa i wspólnie śpiewamy hymn narodowy. Ogłoszone jest że nagród za pierwszeństwo nie będzie, bo to Bieg Pamięci, ale będzie 10 nagród przez losowanie między uczestnikami. Weterani schodzą z tarasu do mety i przecinają pas startowy i na sygnał klaksonu Bieg rusza – młodzi, starsi i dzieci, 300 uczestników, a drugie tyle kibicuje z boiska i z tarasu.


 

Po zakończeniu rozdawane są nagrody i przerwa obiadowa, popularna jest bardzo kuchnia polowa z kiełbaskami, ale są długie kolejki.

 

 

Stoiska z wydawnictwami patriotycznymi mają wielkie powodzenie, na stoisku Patrioci UK są autorzy Szyman Nowak, Rajski, Mariusz Solecki i inni, a także koszulki i opaski. Obok stoisko Polska Niepodległa (londyn@polskaniepodlegla.pl) z autorami: Tadeusz Płużański, Leszek Żebrowski i Wojciech Sumliński, są też i gazety, także koszulki z Biegu. Rogatywki, Rota, Jan Mosdorf, Krajski, Adam Cyra, Wieliczka-Szarkowska i inne wydawnictwa są do nabycia na stoisku Militia Regni Poloniae na boisku. Można spotkać i porozmawiać z przedstawicielami dwóch klubów motocyklistów – Road Runners MC Nomads, Poland i Orzeł Biały Anglia (White Eagle MCC). Przechadzają się weterani chętni do przekazów, autorzy i prelegenci.

 

 

Popołudnie zaczyna się od prelekcji Tadeusza Płużańskiego i Leszka Żebrowskiego. Obaj są na proscenium, znawcy i działacze Powstania Antykomunistycznego, wielka sala pełna po brzegi, z tyłu na stojąco.

 

 

Tadeusz Płużański zaczyna od pojęcia zbrodni w stosunku do Wyklętych – nie tylko morderstwo, ale i wymazanie ze zbiorowej świadomości. Dopiero w 2010 Prezydent RP upomniał się o bohaterach narodowych. Komentuje ostatnie wydarzenia w związku z teczkami, jako cyrk i komedie. Nagłośnianie Wałęsy odwraca uwagę od zbrodniarzy jak Kiszczak i Jaruzelski. Dlaczego IPN przez 26 lat nie wkroczył do ich domów, nie zrobił rewizji, co to za prokuratura?

 

Od roku 1939 rozpoczyna się okupacja Polski przez Armię Czerwoną i powstaje komunistyczny związek przestępczy o charakterze zbrojnym, który obejmuje władze po 1944 r. Sukces ostatnich wyborów to wygrana bitwa a nie wojna, bo komuniści działają dalej. KOD powinien się nazywać KOK, czyli Komitet Obrony Komuny (tu publiczność bije brawo). Występują teraz, bo od 1939 roku nagle stracili władzę. Rok 1989? Nic się nie zmieniło, bo ci sami rządzą dalej, np. komunistyczny zbrodniarz Jaruzelski, czerwony dyktator, zostaje prezydentem.

 

Dzisiejsza III RP uznaje legalność PRL-u do dziś, wiec komuna miała prawo powiesić Nila i zastrzelić Pileckiego! To uniemożliwia ściganie prawdziwych bandytów i krwawych oprychów – sędziów nie można osądzić, chyba że tylko wtedy, kiedy złamali przepisy ich prawa. Przykład Heleny Wolińskiej – jedyny powód do ścigania to, że podpisywała wyroki po czasie. I z tego stanu rzeczy wynika problem Łączki, bo sowiecki generał Jaruzelski celowo pogrzebał komunistyczne wojsko nad dołami śmierci, w których leżą Wyklęci, i tych na razie nie można przesunąć – kaci leżą na swoich ofiarach. I dlatego Niezłomni pozostają Wyklęci do czasu, kiedy to się zmieni.

 

Ani w Warszawie ani w Lublinie nie świętowano zakończenia drugiej wojny światowej 8 maja 1945, bo wojna w Polsce trwała następne dziesięć lat. To że istnieją dwa sprzeczne świętą, czyli 1 Marca, Żołnierzy Wyklętych, i 8 maja, koniec wojny, Tadeusz Plużański nazywa polską schizofrenią. Opowiada o losie syna Marka, który po długich poszukiwaniach znalazł głowę ojca, Józefa Franczaka („Lalek”) zamordowanego w 1954 i rok temu pochował go, komentując że IPN odmówił pomocy, bo Lalek dalej widnieje jako „bandyta”. Komentuje także niezakończone poszukiwania na Łączce przykładem Rotmistrza Pileckiego, bo są tacy, którzy chcą jeszcze głębiej go wgnieść i szerzą dalej fałszywą propagandę.

 

Poruszona jest kluczowa kwestia prawa na przykładach Stefana Michnika i Zygmunta Baumana, który żyje w Anglii. Bauman był zbrodniarzem z korpusu bezpieczeństwa wewnętrznego (KBW) i UB, odznaczony Krzyżem Walecznym za walkę z „bandytami”; Maria Kiszczak ukrywała skradzione dokumenty, tacy jak Jan Tomasz Gros powinni być ścigani z urzędu a nie prywatnie. Sedno sprawy to, że haniebne wyroki stalinowskie nie zostały anulowane przez 26 lat i większość Wyklętych pozostaje „bandytami”, bez przywrócenia im godności. Przypomina, że Komorowski chciał oddawać hołd ofiarom Wyklętych.

 

Są nowiny: będzie Muzeum Wyklętych, także i mordownia na Rakowieckiej zostanie otwarta, jako muzeum zbrodni przestępczej bandy, która rządziła Polską.

 

Powracamy do początku władz komunistycznych – przez fałszowane wybory, czyli nielegalne państwo; Australia i Watykan nie uznają PRL, ale niestety alianci tak, wiec mamy władze uzurpatorskie 1944-89.

 

Nowe ustalenia o Rotmistrzu Pileckim, którego życiorys skradł Wł. Bartoszewski – że prawdopodobnie już nie żył przez skatowanie, i że strzał w tył głowy był formalnością, bo zastrzelono trupa.

 

Po wielkich brawach zaczyna się druga część prelekcji. Leszek Żebrowski nawiązuje do wypowiedzi Tadeusza Płużańskiego, mówiąc że Żołnierze Wykleci proszą nas o wydobycie ich z dołów śmierci i o przywrócenie im miejsca pochówku i godności, którą im odebrano. Cytuje „ Raport do Przyszłej Polski” Babinicza (Witold Porucki, NZW), jako przykład nadziei tych, którzy już wiedzieli że nie doczekają się Jej za życia. Jednak historia wskazuje, że te przeslania czekają do chwili dzisiejszej. W Odezwie z grudnia 1948 czyta nam polecenia dowódcy oddziału – starajcie się wykorzystać zimę na naukę – nie możemy splamić swojego munduru – każdy będzie chciał iść za nami. Dopiero w ostatnich latach przekaz ten staje się aktualny, bo rzeczywiście teraz są tacy, którzy chcą „iść za nami” i jest ich coraz więcej. Wykleci byli i są nasi, ale chciano nam ich odebrać.

 

Jako przykład porównawczy, Leszek Żebrowski opisuje trzy pokolenia rodziny Rodowicz, zaczynając od powstania styczniowego. Jest to rodzina patriotyczna i katolicka, której potomkowie walczą z wrogiem, w AK i potem z komuną. Z trzynastu osób w tych pokoleniach, sześciu jest zamordowanych a pięciu ginie w walce. Porównuje to z dziejami rodziny Mariana Tymosiewicza, urodzonego w ZSRR w 1917 – oficera informacji wojskowej, czyli Smiersz. Jego syn Włodzimierz Marianowicz pełni ważne funkcje polityczne w PRL i kandyduje na prezydenta. A z kolei jego syn Tomasz widnieje teraz jako poseł PO.

 

Jako biegły w procesach sądowych, Leszek Żebrowski podkreśla, że III RP zachowuje ciągłość prawną PRL-u i że tysiące nie dostało orzeczenia od sądownictwa stalinowskiego ze walczyli o suwerenność, więc prawnie są nadal „bandytami”. W przykładzie „Doma” złapanego w 1961, zostaje on „bandytą” do śmierci, bo przekroczył datę ustawy o roku 1956. „Dom” mówi – „nie bili mnie Polacy, robili to Żydzi z Informacji Wojskowej i siepacze z NKWD”. Były t.zw. egzekucje dla dowcipu – więzień był wyciągany z celi w nocy bez rzeczy, prowadzony pod ścianę, padał strzał, ale nie w niego, potem ha ha ha pożyjesz sobie jeszcze, bandyto.

 

Podczas okupacji Polacy przygotowywali się do powstania powszechnego z pomocą aliantów czekając na korzystną chwilę. Jednak alianci zapominają, że Stalin i Hitler byli sojusznikami i dlatego zaczęła się wojna. Jest mowa o Jałcie, przed która Roosevelt twierdził, że ludność Polski wschodniej marzy być Rosjanami, a podczas Jałty twierdził że Polska była źródłem kłopotów przez pięć stuleci. Churchill, pomimo wcześniejszych pochwał Wojska Polskiego, zwraca się do gen. Andersa – mamy dosyć wojska, możesz zabrać swoje. Jest to zdrada.

 

Los Polski wschodniej to czwarty rozbiór, gdzie t.zw. wyzwolenie jest zniewoleniem. Używany jest podstęp – sowieci udają naprzód przyjaźń, wchodzą na gotowe a potem aresztują kadry oficerskie, mordują albo zsyłają do łagrów. Leszek Żebrowski podaje przykład 18 letniego szeregowca, rannego, którego sowieci chcą wcielić na siłę do Armii Czerwonej. Odmawia przysięgi i jest zesłany na 25 lat. W 1956 roku zwalniają go, ale odmawia przyjęcia paszportu sowieckiego wiec do psychuszki, wypuszczony w 1991 wraca i szybko umiera w Polsce.

 

Leszek Żebrowski przytacza „list do żony”. Oficer wojska zostaje rozpracowany przez wywiad, ze był w AK i w powstaniu antykomunistycznym, więc kara śmierci. Żona dostaje list z frontu od dowódcy, który zawiadamia ją, że sąd polowy wykonał wyrok na zdrajcy, ze wyrównano ziemię by nie szpecił kraju, że przeklina go każdy i ze żona i dziecko musza się jego wyrzec.

 

Ile razy można kogoś skazać na śmierć? Łupaszka dostał 18 wyroków śmierci, rekordem jest 38. W opinii sędziów stalinowskich skazani są ‘faszystami, hitlerowcami i zbrodniarzami, którzy za pieniądze powstrzymywali szeregowych AK’. Na mocy podobnych wyroków zamordowano tysiące ludzi. Ale ostateczne liczby wskazują na brak stu kilkudziesięciu tysięcy ludzi, w tym inżynierów, naukowców, architektów, pisarzy, przywódców politycznych, czyli mowa o ludobójstwie, bo powojenna Polska spłynęła krwią. Przykład Grzegorza Korczyńskiego za czasów Gomułki, którego postulat by odbudować krematoria nie jest przyjęty, ale on dostaje awans na generała i zostaje wice-ministrem bezpieczeństwa publicznego. Inny – Tadeusz Konopka, oficer NKWD, dostaje zadanie obsadzić powiat. Uczy podwładnych z podręczników NKWD i tych zostawionych przez hitlerowców twierdząc, że będziemy lepsi od Niemców i Rosjan! Wielkie brawa i podziękowania z sali.

 

Niestety na zapowiedziane pytania i odpowiedzi zabrakło czasu. Jednak nasuwa się jedno ogólne pytanie – kiedy wreszcie nastąpi ustawa o zdelegalizowani sadownictwa komunistycznego i jego orzeczeń, jako ustanowionego przez związek przestępczy o charakterze zbrojnym, która to między innymi przywróci godność i honor naszym bohaterom?

 

 

 

Po anonsach o imprezach 6 marca w Londynie do mikrofonu staje dwóch raperów grupy Evtis, których utwory patriotyczne są bardzo popularne wśród zbuntowanej młodzieży. Założyciel Mariusz Chojnacki oddaje hołd naszym Bohaterom i atakuje system, w którym postkomunistyczne elity dalej się bezkarnie panoszą w Polsce. Jest on przykładem twierdzenia, że więcej historii polskiej można się nauczyć na stadionach niż w szkołach i uczelniach – sytuacja do koniecznej zmiany. Po koncercie Evtis kończy się ta wielka całodzienna impreza – gratulacje organizatorom!

 

 

Przygotowania do tej imprezy zaczęła Polska Niepodległa –oddział Londyn już w październiku 2015. W grudniu dołączyła się do organizacji Militia Regni Poloniae, Stowarzyszenie Patriotyczno-Historyczne, którzy miedzy innymi stworzyli ołtarz polowy i dostarczyli umundurowanych z karabinem maszynowym. Na początku 2016 dołączyło się 17 Województwo i Ruch Narodowy, a także Komitet Obrony Polski, składający się z Great Poland (PiS), ONR, W Jedności Siła, KORWiN Anglia, Polska Niepodległa i Narodowcy RP. Chwalebnym jest, że różnorodne te zgrupowania razem stworzyły tak wielka imprezę – obliczamy ze w ciągu dnia przewinęło się przez Klub Gryf ok 800 osób!

 

Krzysztof Jastrzembski, Londyn



Materiał filmowy 1 :






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.