Janusz Andryszak: Analiza projektu ustawy dotyczącej "frankowiczów"
data:26 stycznia 2016     Redaktor: Shork

Czy prezydencki projekt ustawy dotyczący kredytów hipotecznych waloryzowanych kursem walut obcych spełni obietnice wyborcze i poprawi sytuację kredytobiorców?



Dyskusja w zakresie ograniczenia dostępu do kredytów hipotecznych indeksowanych obcymi walutami rozpoczęła się przed dziesięcioma laty, gdy w marcu 2006 r. Komisja Nadzoru Bankowego wydała „Rekomendację S” w której zalecano bankom ograniczenie udzielania kredytów walutowych. Rządząca wówczas koalicja Prawa i Sprawiedliwości, Ligi Polskich Rodzin oraz Samoobrony zdystansowała się jednak do sugestii zawartych w rekomendacji, a komunikat Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości z 1 lipca 2006 r. wyrażał zaniepokojenie zaleceniami Komisji Nadzoru Bankowego, wskazując, że ograniczenie wydawania przez banki kredytów waloryzowanych walutami obcymi może zmniejszyć możliwości nabywania przez obywateli polskich własnych mieszkań.
 
Po wyborach parlamentarnych w 2007 r. rząd tworzyła koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, która pomimo wystąpienia dużej aprecjacji polskiej waluty zwiększającej ryzyko kursowe, także nie podjęła działań ograniczających dostęp do kredytów hipotecznych indeksowanych obcymi walutami. W efekcie tych zaniedbań oraz agresywnej promocji tego rodzaju kredytów przez banki, oferujące kredytowanie do 110 % wartości nieruchomości, najwięcej kredytów indeksowanych kursem walut obcych wydano w roku 2008, gdy waluta polska była najmocniejsza od kilkunastu lat, co istotnie powiększało ryzyko kursowe dla, nieświadomych często tego ryzyka, kredytobiorców.
Upadek banku inwestycyjnego Lehman Brothers we wrześniu 2008 r. oraz dynamiczna eskalacja kryzysy na rynku nieruchomości w USA, spowodowały gwałtowną deprecjację polskiej waluty, czego efektem było wprowadzenie w grudniu 2008 r. „Rekomendacji S”. W następstwie zawartych w niej zaleceń, wartość wydanych kredytów waloryzowanych obcymi walutami w roku 2009, była niemal dziesięciokrotnie niższa niż rok wcześniej.
Ze względu na powiększanie przez banki spreadów walutowych, czyli różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży walut, znowelizowano wprawdzie ustawę Prawo Bankowe oraz ustawę o kredycie konsumenckim, umożliwiając kredytobiorcom od września 2011 roku spłatę rat kredytów bezpośrednio w walucie obcej, lecz pomimo powolnej deprecjacji polskiej waluty nie podjęto żadnych działań w kierunku rozwiązania problemu tysięcy kredytobiorców hipotecznych, u których kwota salda kredytu, pomimo regularnych jego spłat, znacznie przewyższała wartość nieruchomości, na zakup której był on wydany.
 
W dniu 15 stycznia 2015 r. Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) zrezygnował z dalszego utrzymywania sztywnego kursu franka szwajcarskiego do euro w relacji 1,20:1, czego efektem był nagły wzrost kursu szwajcarskiej waluty o około 30% w relacji do złotego. Wprawdzie w następnych dniach kurs helweckiej waluty obniżał się, lecz ze względu na fakt, że frank szwajcarski był dominującą walutą wśród kredytobiorców posiadających kredyty waloryzowane obcymi walutami, tak nagły wzrost zarówno salda kredytu jak i miesięcznych rat spowodował zaniepokojenie kredytobiorców, twierdzących że banki, należące do zagranicznych właścicieli, wprowadziły na polski rynek kredyty hipoteczne waloryzowane obcymi walutami, które są zabronione w ich krajach, a kolejne rządy nie potrafiły rozwiązać narastającego przez lata problemu. Uaktywniły się także powstające ruchy społeczne, z których największy, Stop Bankowemu Bezprawiu, zorganizował kilka manifestacji i pikiet, wskazując, że krdyty hipoteczne waloryzowane obcymi walutami były wypłacane w walucie polskiej i do ich wydania obca waluta nie była konieczna, jak również, że w umowach kredytów hipotecznych znajdują się liczne sformułowania, które są także na liście klauzul niedozwolonych Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
 
W związku z tym, że rok 2015 był rokiem zarówno wyborów Prezydenta Polski jak i wyborów do Sejmu i Senatu, kwestia rozwiązania problemu kredytów waloryzowanych obcymi walutami została podniesiona w kampaniach wyborczych. Informacja na stronie www.bankowebezprawie.pl, z dnia 15 maja 2015 r. głosi że: „Dziś rano Andrzej Duda przyjął delegację ruchu Stop Bankowemu Bezprawiu i złożył nam obietnicę, że - jeśli zostanie prezydentem - w pierwszych 3 miesiącach urzędowania prześle do parlamentu prezydencki projekt ustawy, która zmusi banki do przewalutowania tzw. kredytów walutowych na złotowe po kursie z dnia podpisania umowy”. Kredytobiorcy przyjęli tą obietnicę entuzjastycznie, co na pewno nie pozostało bez wpływu na wynik wyborów. Aby wesprzeć dzialania Prezydenta, ruch Stop Bankowemu Bezprawiu przygotował też społeczny projekt ustawy, który jednak został odrzucony przez Kancelarię Prezydenta, co potwierdza informacja na w/w stronie internetowej z 6 listopada 2015 r.: „W czwartek, 5 listopada w Pałacu Prezydenckim odbyło się kolejne spotkanie Zespołu pracującego nad tym projektem. Minister Maciej Łopiński poinformował, że projekt strony społecznej, nad którym trwały prace Zespołu w Pałacu Prezydenckim od wielu tygodni - zostaje odrzucony. Zdaniem ministra Łopińskiego projekt ten nie może być brany pod uwagę, ze względu na wątpliwości konstytucjonalistów”.
W dniu15 stycznia 2016 r., gdy ruch Stop Bankowemu Bezprawiu organizował marsz pod Sejm po którym przekazano społeczny projekt ustawy dla posłów PiS oraz Kukiz’15, Kancelaria Prezydenta przekazała do Komisji Nadzoru Finansowego prezydencki projekt ustawy, w celu dokonania oceny skutków finansowych tego projektu. W tym samym dniu Prezydent podpisał też ustawę nakładającą na banki podatek w wysokości 0,44 % kwoty ich aktywów. W związku z tym, że kredyty hipoteczne indeksowane innymi walutami są również aktywami banku, to kształt projektu ustawy dotyczący tych kredytów może także oddziaływać na wielkość wpływów budżetowych z ustawy o podatku bankowym.
 
Aby ocenić, czy prezydencki projekt ustawy, który zamieszczono na stronie internetowej www.prezydent.pl rozwiązuje problem kredytobiorców i realizuje obietnicę Prezydenta z 15 maja 2015 r., trudno nie zauwazyć, że zapowiadana operacja przewalutowania kredytu według kursu z dnia jego wypłacenia wraz z korektą oprocentowania od zawarcia umowy została zmieniona. Wprowadzony w projekcie indywidualny „kurs sprawiedliwy” waluty którą indeksowany był kredyt, będzie inny nawet dla podobnych kwot kredytu wydanych w tym samym dniu, w zależności od długości okresu kredytowania, sposobu ustalania rat, lub dokonanych nadpłat. Dla niektórych kredytów kursu tego nie będzie można wyliczyć. Wpisy kredytobiorców na forum stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu wskazują:
- Projekt może pomijać kredytobiorców tzw. starego portfela, gdzie oprocentowanie kredytu ustalał arbitralnie bank, gdyż nie było w umowach ustalonej marży banku.
- Projekt dotyczy tylko zmniejszenia przyszłych rat, więc kredytobiorcy którzy nadpłcili kredyt, poprzez zmniejszenie salda, osiągną mniejsze korzyści, a osoby, które spłaciły kredyt w całości nie będą mogły skorzystać z ustawy.
- Kredytobiorcy, którzy spłacają kredyt bezpośrednio w walucie obcej po nowelizacji ustaw w 2011 r. nie uzyskają za ten okres zwrotu spreadu walutowego.
- Przy takiej samej początkowej kwocie kredytu, takim samym oprocentowaniu i takiej samej marży, kredyty na 30 lat będą miały korzystniejszy „kurs sprawiedliwy”, kredyty na 20 lat otrzymają już kurs gorszy, a dla kredytów na 15 lat kurs ten będzie najgorszy.
- Przy tych samych parametrach, kredyty z ratami równymi będą miały korzystniejszy „kurs sprawiedliwy” niż kredyty z ratami malejącymi.
- Kredyty wydane w roku 2005 i wcześniej po zastosowaniu „kursu sprawiedliwego” będą miały raty niemal identyczne jak obecnie, bez prezydenckiej ustawy.
Z powyższego wynika, że projekt ustawy Kancelarii Prezydenta może być atrakcyjny dla części kredytobiorców, lecz nie uwzględnia on też wielu innych specyficznych sytuacji.
Odrzucenie projektu społecznego było jednak także zasadne, gdyż po jego wprowadzeniu kredytobiorcy z kredytami waloryzowanymi innymi walutami po przeprowadzeniu ich konwersji na kredyty złotowe, zgodnie z tym projektem, mieliby dodatkowe korzyści w porównaniu z kredytobiorcami złotowymi, którzy zawarli umowy w tym samym czasie. Wynika to z faktu, że przypadające na początkowy okres spłaty kredytu miesięczne raty, posiadałyby większe kwoty części odsetkowej, w następstwie wyższych wówczas stóp procentowych, co przy niższych wtenczas ratach kredytów waloryzowanych walutami obcymi może być naruszeniem zasady równości zawartej w art. 32 Konstytucji. Zasada ta nie zostanie jednak naruszona jeżeli przy konwersji kredytów waloryzowanych innymi walutami na kredyty złotowe, uwzględniona zostanie podstawowa stopa procentowa dla kredytów złotowych stosowana przez bank w dniu zawarcia umowy oraz oprocentowanie należności przeterminowanych wskazane w analogicznych złotowych umowach o kredyt.
Na początku spłat kredytu, gdy polska waluta była mocna, raty kredytów indeksowanych innymi walutami były niższe od rat w kredytach złotowych. W związku z tym niedopłatę powstałą po wpłacie każdej raty należy uznać jako należność przeterminowaną, która jest wyżej oprocentowana niż główne oprocentowanie kredytu. Dokonane nadpłaty, zarówno wynikające ze wzrostu kursu waluty którą indeksowany był kredyt, jak i częściowe spłaty kredytu wpłacane dodatkowo, powodowałyby sukcesywne zmniejszanie kwot należności przeterminowanych, aż do całkowitej ich likwidacji i tworzenia nadplat. Tym sposobem kredyt waloryzowany kursem waluty obcej, po konwersji na kredyt złotowy miałby nieco gorsze warunki niż kredyt wydany w polskiej walucie, gdyż w początkowm okresie jego spłacania wystąpiłyby należności przeterminowane, które dałyby bankowi ciągle większy dochód niż podobne kredyty złotowe, co usuwałoby także ryzyko naruszenia Konstytucji.
Przedstawione powyżej rozwiązanie, poprzez konwersje kredytów na złotowe, powoduje jednak obniżenie ich wartości księgowej, a więc obniża również wartość aktywów banku, które podlegają opodatkowaniu podatkiem bankowym, dając w efekcie mniejsze wpływy budżetowe z tego podatku, co nie będzie bez wpływu na realizacje innych obietnic rządu.
Może więc niedoskonałości projektu ustawy Kancelarii Prezydenta, dotyczącego kwestii kredytów waloryzowanych kursem innych walut, wynikają z określonych priorytetów dla poszczególnych programów przedstawionych w kampanii wyborczej, które ograniczają możliwości pełnej realizacji wszystkich wyrażanych wówczas zamierzeń.
 
Janusz Andryszak
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.