Marek Baterowicz- CHORĄGIEWKA NA DACHU
data:08 stycznia 2016     Redaktor: GKut

 

- tak pewnie należało zatytułować poprzedni wpis  (TUTAJ),

bo autorytet pani Staniszkis ulega erozji od dawna, choć w jej wypowiedziach ludzie szukają olśnienia.

 

 

Daremnie, gdyż olśniewające są jej błędy logiczne i sfomułowania mające na celu chyba mącenie w głowach albo aroganckie odwracanie faktów: ostatnio oskarża PiS o przyzwolenie na demontaż zasad...(!?), co było przecież głównym zajęciem rządu Platformy „Obywatelskiej” (raczej Oligarchów).

 

Pewne osoby były oburzone moim rzekomym „kłamstwem” co do numeru  IPN z listy agentów, ale w zacietrzewieniu panowie ci nie dostrzegli, że całość opatrzyłem znakiem zapytania już w tytule wpisu! Mało tego, podając numer IPN poprzedziłem informację słowami: „Kto wie...” – a to od razu wprowadza zwątpienie i oznacza, że nie do końca jestem przekonany o faktycznej jej wartości.

No tak,  trzeba czytać uważnie, a nie przelecieć tekst lotem błyskawicy.

 

A w ogóle mój wpis przede wszystkim sygnalizował absurdy wypowiedzi pani Staniszkis, zupełnie nie licujące z jej akademickim tytułem, ale prawie nikt nie był zbulwersowany jawną manipulacją pojęć w wydaniu pani profesor.

 

Akademicy ponadto ferują wyroki po dłuższych obserwacjach, a nie po zaledwie KILKU TYGODNIACH prób rządów PiS-u, bo resortowe dzieci torpedują rządzenie brutalnymi akcjami, które pozorują demokrację, ale są dziką agresją na demokratyczną większość.  Staniszkis  zatem sama się degraduje jako autorytet uniwersytecki, ale jednak jej mało uczciwe komentarze wymagają reakcji, jak np. jej szalona opinia, że to PiS pozbawia... godności sędziów Trybunału  (!?). Oni sami, wraz z ich prezesem, dawno stracili godność – jeszcze w czasach PRL-u, bo wtedy wielu z nich zaczynało kariery w PZPR albo jako TW. A dzisiaj destabilizują państwo znane jako III RP, tworzą jakąś „republiczkę rzeplińską” – państwo w państwie ? Wbrew ustawom i Konstytucji!

 

Swoją drogą bardzo dziwi, że pani Staniszkis broni takie grono z PZPR-u i z teczek TW, bo sama odmówiła kiedyś współpracy  - prawda?  Szokuje i to, że pani socjolog jest ekspertem od prawa.

 

Na marginesie dodajmy, że panowie tacy jak michal1969zagan   czy tarantoga ( na"naszych blogach" - http://naszeblogi.pl/) mogliby swoje oburzenie wyrażać w sposób kulturalny, ale niestety tak jak ta III RP jest przeżarta agenturą, tak język polski jest dziś strefą dzikich zwrotów i wulgaryzmów.  I rację ma pan Emanuel Czyzo  proponując w szkołach nowy przedmiot – „kulturę polską” ! Pan Czyzo sądzi, że pani Staniszkis marzy się jakieś wysokie stanowisko i że szaleje, bo go nie dostała. Nie zgodzę się jednak z tym, że wystarczy ją ignorować, bo trucizna jej opinii ( w stylu obłąkanej czarownicy!) sączy się do głów wielu...Czas dobra może być kruchy, jeśli wcześniej nie zareagujemy na odpryski zła.

 

A pan michal1969zagan  nie widzi kłamstw w sądach madame Staniszkis ? Wbrew CBDO  dla pani Jadwigi nie mam już cienia szacunku, jej nikczemny atak na PiS i na Prezydenta Dudę odsłania jej prawdziwe preferencje, a w sumie może antypolskie ego.

 

Staniszkis już nie myśli, miotają nią negatywne emocje wobec PiS-u, który akurat ma historyczną szansę ocalenia polskiego państwa. I to w ekstremalnie wrogich warunkach, dlatego każdy fałszywy sąd  czy manipulacja powinny być prostowane. Niestety, pan michał mnie przypisuje ..manipulację.

To śmiechu warte! Naszej dyskusji nie byłoby, gdyby w tej III RP przeprowadzono lustrację!

Panowie agresorzy, brońcie raczej Polski, a nie pani Staniszkis!

 

Z kolei na „naszych blogach” rozsądny komentarz studentki zwraca uwagę na to, że w nowych swych poglądach ( kolejna to wolta na przestrzeni lat) pani Staniszkis być może kieruje się urażoną ambicją, ponieważ nie została uhonorowana przez PiS jakimś stanowiskiem. Być może, ale...czy taka  zmienność poglądów predestynuje ją do poważnych stanowisk ?

 

PiS od dawna daje dowody niezmienności zasad, zbawiennych dla Polski. PiS to niepodważalny constans tych zasad i polskości, dlatego stale jest atakowany przez antypolskie ugrupowania, od PO po lobby Michnika. Pani Staniszkis tego nie dostrzega i woli być chorągiewką na dachu ? O  chwiejności Staniszkis pisze też szamanka , przypominając, że raz sprzyjała PiS-owi, a potem odsądzała go od czci i wiary- zatem może to jakaś choroba , a nie agenturalność ?

 

   Interesującym przykładem urażonej ambicji jest reakcja Marysieńki Sobieskiej na wieść o tym, że podczas wizyty we Francji nie będzie miała przywileju zasiadać po prawicy pary monarszej. Była tylko królową elekcyjną. „Odwołała wyjazd i – jak pisze Saint-Simon –  związała się z dworem wiedeńskim i wszystkimi nieprzyjaciółmi Francji, odegrała wielką rolę w Lidze Augsburskiej, zawiązanej przeciw Francji...” ( „Pamiętniki”, PiW, 1984, tom 2, str.52 ).

 

   Niektórzy internauci, komentując wywiad Staniszkis dla „Wprost” ( 28.XII.2015), posądzili ją o demencję. Kto wie, może mają rację? Były to liczne głosy, a vox populi vox Dei!

Ostatecznie tak byłoby lepiej dla pani Staniszkis, bo głosić banialuki ( mógłbym rozszerzyć ich listę) z powodu rozrzedzenia mózgu to mniejszy despekt niż głosić je na zamówienie układu walczącego o powrót do władzy w sposób urągający zasadom demokracji! I w porozumieniu z obcymi potencjami, co jest zdradą i  stanowi podstawę do postawienia tych ludzi przed Trybunałem Stanu.

 

                                                                              Marek Baterowicz

 

-------------------------

 

Marek Baterowicz ( ur. w 1944 w Krakowie ), poeta, prozaik, publicysta, tłumacz poezji krajów romańskich, latynoskich i Quebec’u. Romanista – doktorat o wpływach hiszpańskich na poetów francuskich XVI/ XVII wieku ( 1998), fragmenty tej tezy ukazały się we Francji. Wydał też tomik wierszy w języku francuskim – „Fée et fourmis” ( Paris, 1977). Jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” ( w 1971). Debiut książkowy: „Wersety do świtu” ( W-wa,1976) – tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W r.1981 wydał zbiór wierszy poza cenzurą: „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, po czterech latach czekania na paszport, najpierw w Hiszpanii, a od 1987 w Australii. W roku 1992 odwiedził Polskę, w tym samym roku listem w „Arce” zrywał ze środowiskiem „Tygodnika Powszechnego”, które poparło grubą kreskę ułatwiającą nowe zniewolenie. Autor wielu zbiorów wierszy jak np. „Serce i pięść” ( Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” ( Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” ( Sydney, 1996), „Cierń i cień „ ( Sydney,2003) czy „Na smyczy słońca” ( Sydney, 2008). W r.2010 we Włoszech ukazał się wybór jego wierszy – „Canti del pianeta”, "Status quo"(Toronto, 2014) oraz najnowszy jego tomik- " Nad wielką wodą"(2015).Wydawca (Roma, Empiria) tak określił jego poezję: „to zaproszenie człowieka planetarnego, ceniącego wartości uniwersalne całej ludzkości i braterstwo między ludźmi”.Wydał też kilka tytułów prozy, w tym powieść ze stanu wojennego pt. „Ziarno wschodzi w ranie” ( Sydney,1992). Mieszka w Sydney
 
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.