Adoracja przy żłóbku
data:24 grudnia 2015     Redaktor: AK

W 1223 roku po otrzymaniu pozwolenia od papieża Honoriusza III Święty Franciszek w pustelni w Greccio przygotował niezwykłą inscenizację wydarzeń mających miejsce w noc Narodzin Syna Bożego.  CHCIAŁ PRZYPOMNIEĆ LUDZIOM JAK NARODZIŁ SIĘ PAN JEZUS. Ten piękny zwyczaj zapoczątkowany przez św. Franciszka szybko zyskał na popularności w całej Europie i świecie.

Do Polski tradycja wystawiania szopek dotarła w XIII wieku i zapoczątkowała ją księżna Elżbieta Węgierska, siostra Króla Kazimierza Wielkiego, a zajmowali się tym na początku sami zakonnicy. Później zwyczaj ten zaczął przypadać w udziale osobom świeckim.

Za jedną z najpiękniejszych polskich szopek bożonarodzeniowych powszechnie została uznana inscenizacja w kościele  Ojców Kapucynów w Warszawie na Miodowej Powstała ona w 1948 roku.

Zapraszamy do adoracji!

 
 

Z samotnych rozmyślań w Fontecolombo, wśród piękna natury, szumu dębów otaczających pustelnię, w nieustannej ''muzyce'' wody z ''Głębokiego źródła'' – zrodziła się w duszy świętego Franciszka poetycka myśl, aby Narodzenie Chrystusa Pana w Betlejem przedstawić w formie sztuki teatralnej.

 

Przed takim żłóbkiem franciszkańskim dzisiaj stoimy, mając okazję dać świadectwo wielkiej miłości do Nowonarodzonego.

 

Naszą miłość dla maleńkiego Boga, złożonego na sianie, uczcijmy kolędą  Do szopy hej pasterze...

 

Bóg rodzi się w ubóstwie i poniżeniu, w biedzie, w słabości i płaczu....Pierwsze Jego spojrzenie pada na ubogą Matkę, świętego Józefa i pasterzy.

 

Czy kiedykolwiek pojmiemy sens tego jedynego w historii wydarzenia? Franciszek postanowił odtworzyć cud Bożego Narodzenia w grocie w Greccio.

 

Dla naśladowców świętego Franciszka, takim Greccio jest serce przez ucztę Eucharystyczną; a potem rozdawanie ze żłóbka swojego serca radości Bożej Dzieciny swej rodzinie i całemu otoczeniu.

 

Obecnie złóżmy Dzieciątku hołd śpiewając kolędę W żłobie leży...

 

….Posłuchajmy, jak święty Franciszek po raz pierwszy odtwarza te sztukę o Bożym Narodzeniu.

 

'W Greccio – 12 kilometrów od Fontecolombo – znajdowała się obszerna grota, wymyta ze skał wulkanicznych, służąca w okresie zimowym za schronienie dla owiec. Pasterze częściowo czuwali przy nich w obawie przed wilkami. U wejścia do jaskini często palili ogniska i otuleni w nędzne kapoty spędzali długie, zimowe noce. Nad grotą, podobnie jak w całej dolinie Rieti, rosły potężne dęby. Białe skały odbijały blask księżyca, wyglądały jak tarcze rycerzy. Bluszcze pięły się po nich z uporem tworząc fantastyczne sploty zieleni. Woń ziół roznosiła się wokół groty niby kadzidło. Poniżej była wielka dolina, nad nią grzebienie sinych gór oblanych blaskiem księżyca. Oto sceneria, w której Franciszek przypomniał ludziom narodziny Zbawiciela.

 

Śpiewając kolędę Bóg się rodzi umiłujmy jak Franciszek naszego Odkupiciela.

 

Wewnątrz jaskini polecił Franciszek ustawić skromny ołtarz. Nad nim umieszczono prawdziwy żłób bydlęcy, wydłubany z kory drzewnej, używany do karmienia bydła. Słomą, sianem, trzciną polną udekorowano wystające z ziemi głazy. Nakazał też Franciszek postawić po jednej stronie żłobu żywego osła, po drugiej białego wołu oraz przypędzić stado owie

 

Kiedy ciemności zaległy nad doliną, do której przybyli ludzie zaproszeni przez braci ze wszystkich okolic, wzniecono ognisko. Ogień podniósł się wysoko ku skałom i oświetlił drzewa.

 

Dolina, olśniona blaskiem, otwierała się jak ogromna brama na szeroki świat. Ze szczytu pobliskiego wzgórza schodził anioł w bieli, trzymając pochodnię w ręce, zwiastując radosną Nowinę – jak w Ewangelii.

 

Oto krótka historia Żłóbka Franciszkańskiego w kościele Chrystusowym.

 

Kolędą Wśród nocnej ciszy...podziękujmy Ojcu Niebieskiemu za Boże Narodzenie.

 

W ten sposób małe Greccio, osada nieznana do tego czasu, stało się nowym Betlejem w Kościele. Franciszek jako diakon asystował do Mszy świętej, w czasie której odśpiewał Ewangelię.

 

Powstawszy, posłuchajmy słów Dobrej Nowiny:

 

K.   Pan z wami.

W.  I z duchem twoim.

K.  Słowa Ewangelii według świętego Łukasza     ( 2, 6-16)

 

Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich Anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak, że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: ''Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie''. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga  słowami: '' Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania...'' Gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili nawzajem do siebie: ''Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło, o czym  nam Pan oznajmił''. Udali się też z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie.


Oto słowo Pańskie.

 

Po odśpiewaniu Ewangelii wziął Franciszek Dzieciątko Jezus w ramiona i długo rozmyślał o nieskończonej miłości Bożej.

 

Naśladując go nie zapomnijmy  i my czerpać z miłości Bożej i przekazywać ją innym.

 

Zaśpiewajmy kolędę    Ach ubogi żłobie...

 

Czy Franciszek przewidywał, że zwyczaj urządzania szopek utrwali się na cały świat?

 

Że zarówno dzieci włoskie, polskie, murzyńskie... będą czekać długie tygodnie na wigilijny wieczór, a potem na pasterkę, by zobaczyć Dzieciątko leżące na sianie z pochyloną nad Nim Matką Najświętszą, świętym Józefem, pastuszkami i aniołami.

 

Czy oglądał już oczyma wyobraźni te wielkie rzesze wiernych ze wzruszeniem przesuwające się przed nowoczesnymi, ruchomymi, panoramicznymi  szopkami w kościołach naszych miast i wsi?

 

Czy przeczuwał, że przyjdzie oglądać żłóbek niejeden grzesznik, dla którego zarosły ścieżki prowadzące do kościoła i konfesjonału; że raz tylko w roku, w Boże Narodzenie – przypomni sobie dzieciństwo, choinkę, mały wiejski kościółek, gdzie przed laty i on oglądał Dzieciątko?

 

Czy wiedział, że przy wigilijnym stole ludzie będą łamać się opłatkiem i ze łzami w oczach wzajemnie przebaczać sobie winy? Że setki pieśni kolędowych rozweseli świat, często skłócony, zwaśniony, podzielony wojnami?

 

Jakąż świętą wojnę rozpętał Franciszek, trzymając urocze, uśmiechnięte Bambino – Dzieciątko Boże w swych rękach! Wojnę bez oręża, bez huku armat i bomb, wojnę miłości o Miłość

 

Niech kolęda  Lulajże Jezuniu... wzbogaci i naszą miłość do Nowonarodzonego.

 

W noc Bożego Narodzenia, kiedy ''Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas'', aniołowie zwiastowali pokój  na ziemi ludziom dobrej woli.

 

W wieku XII i XIII nie było pokoju między ludźmi, zabrakło w sercu człowieka, dlatego Bóg posłał na świat świętego Franciszka, który swym ewangelicznym życiem zaspokoił najżywotniejszą tęsknotę dusz ludzkich w odnalezieniu ''Pokoju i Dobra''.

 

Zaśpiewajmy kolędę:    Wesołą nowinę...

 

Święty Franciszek uratował świat miłością, która czyni cuda, i przykładem życia, który bywa argumentem najsilniejszym, szczególnie wobec słabych i chorych. Święty Franciszek przeżył w sobie Ewangelię i ukazał ją po raz drugi w świetle prawdy i rzeczywistości. Był wielkim nie przez słowa, które można tworzyć, ale przez czyn zgodny z wolą Boga. Udowodnił, że życie ewangeliczne jest możliwe jako jedyna droga  wskazana ludzkości przez Chrystusa. Był prawdziwym drugim Chrystusem, wpatrzonym w jedyny cel, dla którego człowiek istnieje na ziemi, wpatrzonym w zbawienie duszy wielbiącej Boga i w zbawienie ludzkości powołanej do wiecznej chwały Bożej.

 

Żyjąc Regułą Franciszkową opartą na Ewangelii, przykładem swego życia dajmy światu dowód naszej wielkiej miłości do Boga i troski o zbawienie dusz.

 

Zaśpiewajmy kolędę   Gdy się Chrystus rodzi...

 

Franciszek na początku swej drogi życia ewangelicznego usłyszał pamiętne słowa:

 

''Franciszku, napraw Kościół mój''. Odnowił kościółek Świętego Damiana, ale Bogu chodziło o coś więcej, o odnowę Ludu Bożego. Odnowa dokonana przez biedaczynę z Asyżu przyniosła niespodziewane owoce. Odnowy Kościoła w duchu ewangelicznym kontynuuje potężna armia Trzech Zakonów.

 

Dziękując Bogu za tę odnowę Kościoła , zaśpiewajmy kolędę    Cicha noc...

 

Słowami świętego Franciszka  prośmy Bożą Dziecinę o pomoc i łaski potrzebne do realizowania Ewangelii w życiu.

 

Uczyń mnie Panie, narzędziem Twojego pokoju.

Gdzie panuje nienawiść, daj mi wlewać miłość;

Gdzie krzywda – przebaczenie;

Gdzie nęka zwątpienie, pozwól wnosić wiarę;

Gdzie rozpacz -  nadzieję!

Tam, gdzie mrok zalega, pozwól światło niecić;

Gdzie smutek – wesele!

O Boski Mistrzu! Spraw, bym nie szukał pocieszenia,

Lecz niósł pocieszenie;

Nie żądał zrozumienia, lecz miał zrozumienie.

Nie pragnął miłości, lecz darzył miłością.

Gdyż udzielając drugim, sami się wzbogacamy,

Przebaczając drugim, sami dostępujemy odpuszczenia,

A umierając sobie, budzimy się do życia wiecznego.






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.