/Przemyślenia po obejrzeniu ostatniego programu "Jan Pospieszalski: Bliżej" 10.05.2012/

Niektórzy ludzie są naprawdę potworami. Zresztą nie wiem, jak ich określić ? może kolegami Belzebuba? Brakuje mi słów. Mówię o osobnikach, którzy celowo, z premedytacją dopuszczają się grabieży cudzej własności - nie wypłacają pensji pracownikom, podwykonawcom, doprowadzając ich do bankructwa, a niektórych do samobójstwa.

Czy ci ludzie naprawdę uważają, że nigdy nie zostaną rozliczeni? Że nigdy za to nie odpokutują? Chyba tak. Jeśli zostali wychowani w duchu ateistycznym, mogą łudzić się, że sprawiedliwość ich nigdy nie dopadnie. Zresztą, przyglądając się działaniom sądownictwa, jest to podejrzenie słuszne. Co więcej, niektórzy z tych ludzi mają duże wsparcie ze strony rozmaitych polityków czy urzędników państwowych. Są też autorzy ustaw, którzy piszą dokumenty "pod klienta". Często grabież dokonuje się więc za przyzwoleniem władzy.

Zatrzymywanie zapłaty robotnikom należy do grzechów wołających o pomstę do nieba ? obok umyślnego zabójstwa, grzechu sodomskiego oraz prześladowania wdów, chorych i sierot.

Pismo Święte mówi o tym bardzo ostro:

Nędzny chleb jest życiem biednych, a kto go zabiera, jest zabójcą.

Zabija bliźniego, kto mu zabiera środki do życia, i krew wylewa, kto pozbawia zapłaty robotnika. (Syr 34, 21-22)

W innych miejscach mówi Biblia:

Nie będziesz uciskał bliźniego, nie będziesz go wyzyskiwał. Zapłata najemnika nie będzie pozostawać w twoim domu przez noc aż do poranka. (Kpł 19, 13)

Otóż temu, który pracuje, poczytuje się zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności. (Rz 4, 4)

Mówi bowiem Pismo: Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu oraz: Godzien jest robotnik zapłaty swojej. (1 Tm 5, 18)

Oczywiście to, co dla wierzących brzmi poważnie i skłania do nawrócenia, głupstwem jest dla innych. Zdaję sobie z tego sprawę. Myślę jednak, że niektórzy mają jeszcze sumienie, które, chociaż starannie zagłuszane, kiedyś się odezwie. A jeśli nie?:

A teraz wy, bogacze, zapłaczcie wśród narzekań na utrapienia, jakie was czekają.

Bogactwo wasze zbutwiało, szaty wasze stały się żerem dla moli,

złoto wasze i srebro zardzewiało, a rdza ich będzie świadectwem przeciw wam i toczyć będzie ciała wasze niby ogień. Zebraliście w dniach ostatecznych skarby.

Oto woła zapłata robotników, żniwiarzy pól waszych, którą zatrzymaliście, a krzyk ich doszedł do uszu Pana Zastępów.

Żyliście beztrosko na ziemi i wśród dostatków tuczyliście serca wasze w dniu rzezi. (Jk 5, 1-5)

W programie "Bliżej" wyemitowano wypowiedź ministra Sławomira Nowaka, który powiedział: "Nie jest dla nikogo tajemnicą, że my uelastyczniliśmy sposób płacenia za faktury naszym wykonawcom, natomiast oni korzystają, mówiąc wprost, z tego, nie płacąc podwykonawcom". Niestety, Urząd Skarbowy nigdy nie "uelastycznia" sposobów płatności, dlatego oszukani przedsiębiorcy stali się w oczach fiskusa przestępcami, ponieważ nie płacą podatków (nie mają z czego).

Państwo, pożerające ogrom wypracowanych przez nas dochodów, powinno w zamian zapewnić ludziom możliwość dochodzenia sprawiedliwości przed niezawisłymi sądami, a przede wszystkim powinno już na początkowym etapie eliminować oszustów i złodziei biorących udział w "przetargach".

Na razie musi to pozostać w sferze marzeń, a oszukanym i upokorzonym pozostaje czekać na Boską sprawiedliwość.

Na szczęście "Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy".

AlicjaS