Niemcy likwidują się same - Thilo Sarrazin kontra Angela Merkel
data:13 listopada 2015     Redaktor: GKut

 

Paliwo pod wybuch społeczny w Niemczech zostało przez Angelę Merkel i jej decyzje niedawno wylane. Brakuje tylko iskry aby je podpalić.

 

 

W końcu 2010 roku Thilo Sarrazin, wieloletni członek zarządu Bundesbanku, obecnie 70-letni polityk lewicowej SPD wydał książkę „Niemcy likwidują się same — o tym, jak własnymi rękami wystawiamy nasz kraj na niebezpieczeństwo”. Natychmiast stał się wrogiem publicznym nr 1 niemieckich polityków oraz mediów. Książka ostrzegała przed poważnym kryzysem imigracyjnym. Sprzedaż tej bardzo dobrze udokumentowanej pozycji (liczne dane statystyczne i tabele) osiągnęła w Niemczech w pierwszych czterech miesiącach zawrotną liczbę około 1 miliona egzemplarzy. Do dnia dzisiejszego sprzedano około 3 milionów sztuk tej książki. W sąsiedniej Austrii była także hitem, praktycznie nieosiągalnym w księgarniach. To nie beletrystyka, lecz próba poważnego podejścia do problemu migracji i integracji nie tylko w Niemczech.

 

Zamiatanie pod dywan problemów imigracyjnych – od wielu lat.

 

Zmiany w strukturze społecznej i przede wszystkim kulturowej, związane z napływem ludności islamskiej, zauważalne są od dawna, ale były od wielu „zamiatane pod dywan” nie tylko przez polityków w Niemczech ale także Unii Europejskiej i współpracujące z nimi media. Od czasu sprowadzenia setek tysięcy tzw. gastarbeiterów (niem. Gastarbeiter — robotnik cudzoziemski) z Turcji i innych krajów muzułmańskich politycy tolerowali ich odmienność kulturową i sposób życia, a media stworzyły świat „wzajemnej tolerancji i pokoju”. Nie podnosiły tematów związanych z rozwojem przestępczości w tych grupach imigrantów czy działania wręcz pasożytniczego, jeżeli chodzi o niemiecką gospodarkę. Nic dziwnego, bo „Światowy Mistrz Eksportu”, czyli Niemcy, świetnie prosperował w czasach boomu gospodarczego nakręcającego się za pomocą globalizacji gospodarki. Niestety, czas rozwoju musiał kiedyś minąć i stało się to w 2008 roku.

 

Dwubiegunowość postrzegania rzeczywistości.

 

Nastąpił kryzys gospodarczy, który pokazał słabość działań polityków nie tylko w sferze ekonomicznej, ale także spraw społecznych. W Niemczech wystąpiła (podobnie jak w innych tzw. starych krajach UE) dwubiegunowość postrzegania życia społeczno-politycznego. Z jednej strony „poprawność polityczna” rządzących i przekazu medialnego, a z drugiej „samo życie” na ulicach Berlina, Monachium czy Stuttgartu. W Niemczech żyje aż 16 milionów ludzi mających cudzoziemskie korzenie — to 20 proc. całego społeczeństwa. Tylko nieco ponad połowa ze wszystkich imigrantów (8,5 mln) została obywatelami Republiki Federalnej. Z wszystkich imigrantów około trzech milionów pochodzi z Turcji, kolejny milion z innych krajów muzułmańskich. To właśnie islamscy imigranci najgorzej radzą sobie na rynku pracy: tylko niespełna 34 proc. z nich ma stałe zatrudnienie. Takie fakty oraz ich opis i komentarz to praktycznie cała książka Thilo Sarrazina.

 

Angela Merkel zwalnia Thilo Sarrazina.

 

Dla Angeli Merkel, ukazanie się w 2010 roku tej książki było działaniem niemal antyrządowym. Natychmiast nakazała zwolnienie Sarrazina z Bundesbanku. Oczywiście książki nie przeczytała, jak sama przyznała, ale gromy na nią rzuciła. Być może takie postępowanie było zgodne z zasadami „demokracji” w FDJ (młodzieżowa przybudówka komunistycznej partii NRD), gdzie obecna kanclerz była szefową do spraw propagandy i informacji, ale nie w demokratycznych, zjednoczonych już Niemczech. Krytyka Thilo Sarrazina i jego książki przez niemieckich polityków i media odniosła skutek odwrotny do zamierzonego.

 

Przeciętny Niemiec za Thilo Sarrazinem.

 

Przeciętny obywatel Niemiec pokazał, jak politycy mijają się z odczuciami społeczeństwa, i ruszył do księgarń. W ciągu dwóch tygodni od wydania sprzedano 300 tys. egzemplarzy książki: na rynku niemieckim to rekord wszech czasów po 1945 r. Książka błyskawicznie zajęła pierwsze miejsce na listach bestsellerów, a obecność Thilo Sarrazina w tym czy innym talk show ciągle gwarantuje wysoką oglądalność. Politykom nie spodobała się m.in. taka konstatacja, którą przedstawił Sarrazin: „Pod względem kulturalnym i cywilizacyjnym wzorce społeczne, które reprezentują islamscy imigranci, oznaczają regres. Pod względem demograficznym niebywale wysoka płodność islamskich imigrantów stanowi zagrożenie dla kulturalnej i cywilizacyjnej równowagi w starzejącej się Europie”.

 

Winni niemieccy politycy.

 

Niemiecka klasa polityczna stworzyła sobie poważnego konkurenta, i to własnymi rękoma — poprzez przemilczanie bądź zakłamywanie społecznych problemów. Thilo Sarrazin jako swoisty „prowokator” przebudził niemieckich polityków. Nie spowodował jednak zmiany kierunku działania niemieckich elit rządzących, szczególnie tych z CDU i SPD oraz przychylnych im mediów. Ostatnie miesiące pokazały, że „czarna wizja” samolikwidacji Niemiec przedstawiona w 2010 roku przez Thilo Sarrazina spełnia się bardzo szybko. Zapraszanie przez Angelę Merkel tzw. uchodźców do Niemiec i wpuszczenie bez jakiejkolwiek kontroli oraz rejestracji tysięcy islamistów w kilka dni była decyzją, której skutki w sposób być może tragiczny odczują nie tylko Niemcy ale i cała Europa. Ostatnie działania „Żelaznej Kanclerz” pogłębić mogą problemy ekonomiczne w Niemczech a to odbije się na pewno na całej strukturze relacji gospodarczych w Europie.

 

Kryzys imigracyjny i kryzys finansów państw strefy Euro.

 

Na jednym ze spotkań z profesorami m.in. Bundesbanku, w którym uczestniczyłem w 2011 roku w Berlinie, doradca Związku Zawodowego „Verdi” Dirk Hirschel zaznaczył, że po kryzysie bankowym zaczynamy mieć do czynienia z wiele groźniejszym kryzysem. Kryzysem finansów państw strefy Euro. Podkreślał, że duże znaczenie w tym nowym zagrożeniu ekonomicznym (nie tylko Europy) ma prowadzenie złej polityki liberalizmu gospodarczego. Nie tylko w Niemczech, ale Niemcy jako państwo o najbardziej rozwiniętej gospodarce w Europie jest

bardzo ważnym elementem jej stabilności. Prowadzenie niemieckiej gospodarki bez kontroli jej finansowego rozwoju zagraża stabilności także w innych krajach. To jest ekonomiczny system naczyń powiązanych. Niemcy nastawione są na eksport wysokiej jakości a co za tym idzie dość drogich produktów. Około 70% tego eksportu skierowane jest do innych krajów Unii Europejskiej. Co stanie się gdy kraje UE pogrążone w kryzysie, już niebankowym ale

państwowym, zmniejszą zakupy takich towarów w Niemczech? Grozi to następną,

znacznie gorszą w skutkach „odsłoną” kryzysu. Dirk Hirschel podkreślał narastanie (nie

tylko w Niemczech) konfliktu polityczno- socjalnego, którego skutki społeczne mogą być tragiczne.

 

Teraz po 4 latach dochodzi bardzo groźny kryzys imigracyjny, który mocno wpłynie na gospodarkę Niemiec poprzez zniszczenie pewnej psychologicznej sfery tzw. stabilizacji gospodarczej i politycznej z jakiej słynęły Niemcy. Połączenie się kryzysu imigracyjnego z kryzysem gospodarki niemieckiej i jej finansów może spowodować narastanie nacjonalizmu w Niemczech, które miało już miejsce w latach 30-tych ubiegłego wieku. Tym bardziej, że od bardzo wielu lat legalnie działają w strukturze systemu politycznego Niemiec nazistowskie partie typu NPD czy DSU, które wspierane są „ po cichu” przez dość duże grupy społeczne. Paliwo pod wybuch społeczny w Niemczech zostało przez Angelę Merkel i jej decyzje niedawno wylane. Brakuje tylko iskry aby je podpalić.

 

Waldemar Gruna

 

 
Waldemar Gruna

Wydawca i redaktor naczelny Magazynu Polsko-Niemieckiego "REGION EUROPA".

www.region.com.pl / www.region-europa.de

Czasopismo wydawane jest od 2000 roku w Polsce. W Niemczech od 2011 roku.

 
 
Zdjęcia do artykułu :
Zdjęcia do artykułu :





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.