PO- PSL zostawia Polskę z ukrytymi długami. Poseł Jędrysek punktuje Ewę Kopacz
data:18 października 2015     Redaktor: LordVader

Rok temu mówiono przerwaniu lania betonu i w związku z tym powstała niepełna łączność pomiędzy poszczególnymi segmentami budowy. Tam mogą pojawić się pęknięcia

wPolityce.pl: Czy „otwarcie” gazoportu przez premier Kopacz, to takie „malowanie trawy na zielono”?
 
prof. Mariusz Orion-Jędrysek: Wczorajsza uroczystość skojarzyła mi się z „przejezdnością autostrad”. W 2012 r. na Euro nie ukończone były autostrady, np. z Wrocławia nie można było dostać się do Warszawy. Wymyślono więc potworka o nazwie „przejezdność autostrad”. Czyli, że jechało się różnymi drogami, raz autostradą, raz nie. Do Warszawy prowadziła więc teoretycznie autostrada po specjalnym zdefiniowaniu jej. Dokładnie to samo, co przy autostradach nazwano ich „przejezdnością”, gdy nie były przejezdne, zastosowano w przypadku gazoportu - nie działa, ale jest „otwarty”.
 
No to więc kiedy „gazoport będzie przejezdny”?
 
Jeśli obyłoby się bez awarii i jakichś nieprzewidzianych problemów technicznych, to gazoport podejmie prace za około pięć, sześć miesięcy. Nastąpi to po napełnieniu zbiorników, których jest trzy, a ma być pięć. Obecnej zimy gazoport na pewno nie będzie funkcjonował.
 
Powiem jeszcze o jednym aspekcie technicznym. Rok temu mówiono przerwaniu lania betonu i w związku z tym powstała niepełna łączność pomiędzy poszczególnymi segmentami budowy. Tam mogą pojawić się pęknięcia. I o to bym się bardzo niepokoił i to może znacząco opóźnić proces użytkowania inwestycji.
 
Czyli po co ten cyrk wczorajszy? To wygląda na kompletną desperację obecnego rządu.
 
To jest desperacja. Powiedziano coś, co jest zrobione, mimo że nie jest zrobione. Oni nie jadą już na piarze, ale na oparach piaru.
 
Odniósł pan wrażenie, że media mainstreamowe pomagają rządowi w produkcji tej propagandy?
 
Szczerze mówiąc ja mediów przyrządowych, bo nawet nie nazywam ich prorządowych, prawie w ogóle nie oglądam. Dzieciom pozwalam na oglądanie bajek. Ich nie da się oglądać. Czasami jak wracam z Sejmu, to tylko włączam „Wiadomości”, zorientuję się o czym kłamią i wyłączam. To świat równoległy, nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. To kłamstwa i ogłupianie ludzi, wymyślanie zastępczych tematów.
 
Jak wygląda kwestia dostępu do gazoportu? Kilka lat temu Niemcy zapewniali ówczesnego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, że położenie na dnie Bałtyku, na podejściu do Świnoujścia, rury gazociągu Nord Stream, nie zagrozi interesom gazoportu. Faktycznie tak jest?
 
Wiadomo jedno: największe gazowce tam nie wpłyną. A to z tego powodu, że każdy statek się kiwa. To odchylenie od poziomu wynosi ok. 10 metrów w dół i w górę. No więc jeśli tam jest 20 metrów od dna, sam statek ma zanurzenie 10 metrów, to nie przepłynie, bo żaden kapitan nie zaryzykuje metra przejścia nad obiektem takim jakim jest gazociąg. To musi być duży zapas odległości. Dlatego w 2007 r. blokowaliśmy budowę tego gazociągu.
 
Rozmawiał Sławomir Sieradzki


Materiał filmowy 1 :






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.