Okiem Shorka -Chcemy igrzysk!
data:11 października 2015     Redaktor: Shork

Znudziły nam się tańce z gwiazdami, głupie talenty i błahe powody. Teraz chcemy krwi gladiatorów.
 
 
 
 
 


Normalnym przypadkiem w psychologii i socjologii jest stan, gdy osoba lub grupa, której wmawia się jakieś poglądy, macha w końcu ręką i stwierdza: „No, skoro już jestem postrzegany jako patologia, to nic nie zaszkodzi jeżeli tą patologią się stanę”.
 
Przez pół wieku komunizmu i ćwierć wieku „wolności” wmawiano nam zawiść, prymitywizm, słabość, brak własnej kultury, nieudacznictwo historyczne, nieumiejętność samodzielnego rządzenia, nietolerancję, antysemityzm, mentalne niewolnictwo, niegospodarność i wypaczone modernizmem judeochrześcijaństwo. Wzbudzaliście w nas tęsknotę do despoty, który „powinien wziąć naród za mordę”. A teraz nagle mamy się tego bać? Paradne!
 
No i stało się to, co miało się stać. UWIERZYLIŚMY.
 
I teraz chcemy krwawych igrzysk. Chcemy żeby naszą biedę odmieniła ofiara z kozłów. A kozłami ofiarnymi i „chrześcijanami” przeznaczonymi dla lwów tym razem będziecie wy.
Nie szeregowi karierowicze opierający swoje stanowisko na nepotyzmie. Na nich nie starczy uczciwych sędziów, słusznych prokuratorów ani czasu relacji telewizyjnych. Ich jest tak wielu, że nie mają się czego obawiać. Zostaną zignorowani. Obejmie ich amnestia a pozostanie jedynie wstyd.
 
 
Tym razem na arenę wywleczone będą twarze koalicji z pierwszego rzędu. Te,  które podstawiły swoje gęby bezmyślnie w pułapkę zastawioną przez Tuska i Pawlaka. Obaj cwanie wycofali się na z góry upatrzone pozycje. Pawlak po podpisaniu bardzo niekorzystnej umowy na dostawę gazu. Tusk, gdy wykonał zadanie likwidacji dużych, polskich przedsiębiorstw i przekierował gospodarkę na ślepy tor. Wystawił was na rzeź tłumów, a wy tępo rzuciliście się do stołków. Bez przygotowania, bez wiedzy. BEZ WSTYDU.
I teraz jęczycie, że PiS przyjdzie i będzie się mścił. A co nas to obchodzi? Przecież nie na nas tylko na was. Zgodnie z wpajaną nam przez was sprawiedliwością społeczną, krwiopijcy i pasibrzuchy odpowiedzą za swoją butę.
 
Ludzie chcą komisji sejmowych, procesów sądowych, skandali obyczajowych i wywlekania spraw dotąd skrzętnie ukrytych. Ludzie chcą oglądać wyroki i procesy. Ludzie chcą zobaczyć hańbę wyświeconych ze społeczeństwa notabli. Chcą zobaczyć ich upadek, chcą zobaczyć ich pełne drogiego, nowobogackiego chłamu rezydencje. Chcą oglądać jak CBA wywleka ich rano w samych pidżamach. Chcą wyśmiać ich próżność i chciwość. Chcą się oburzać na garderoby pełne najdroższych i nieużywanych ubrań i butów. Piwnice pełne trunków,  na które ich samych nigdy nie będzie ich stać. Garaże pełne samochodów.
 
Nie chcą was widzieć tańczących czy śpiewających, ale szlochających z poczucia winy i błagających o łaskę z rozmazanym makijażem i obsmarkanymi rękawami.
 
Wywloką wam koligacje do czwartego a może i siódmego pokolenia. Tylko wam. Samej wierchuszce. Plankton platformiany nie ma się czego bać, oni i tak zeszmacili się jedynie za obietnice ciepłej wody w kranie. Narażeni będą najwyżej na pogardę sąsiadów. Ale jak się w telewizji nie świecili twarzą, można się czuć bezpiecznie.
 
Za to skończą się przywileje, bo ich miejsca na stanowiskach urzędniczych będą zajmować wyżsi w hierarchii partyjnej wyrzucani z kolejnych stanowisk, zajmowanych, miejmy nadzieję,  przez ludzi kompetentnych i dobieranych na zasadzie wiedzy a nie wierności.
 
Pierwszymi ofiarami będą wiodący celebryci podający się za dziennikarzy, a będący w rzeczywistości rzecznikami prasowymi rządu. Ci sami, którzy wyhodowali konsumenta medialnego na krwiożerczą, bezmyślną, spasioną reklamami bestię, która nie musi czytać informacji ani oglądać treści. Której wystarczy tylko opinia wyrażona przez wiodącego publicystę czy konferansjera telewizyjnych programów informacyjnych. Sami sobie zbudowaliście szafot, a to,  że tego nie dostrzegliście,  świadczy wyłącznie o waszej inteligencji. A raczej o jej braku.
Bo o czym świadczyć może to, że Lis w Newsweeku wskazuje PiS jako stojących za nagraniami z Sowy i Przyjaciół? Jako winnych.  
W normalnym kraju za takimi nagraniami powinny stać media, a dziennikarze zostaliby nagrodzeni za wzorowe wypełnianie swojej społecznej roli. Patrzenia władzy na ręce.
 
 
Uzbieraliście już wystarczająco na emerytury? To nie ma znaczenia. Nie będzie takiego miejsca, w którym mściwi i zawistni was nie odnajdą, żeby wrzucić do sieci zdjęcie zarośniętej twarzy ukrytej za okularami i kapturem. Pracy z całą pewnością nie zachowacie. Nikt nie odetnie was tym razem grubą linią, bo tym razem można was szybciutko zastąpić. Nogami już przebierają blogerzy, którzy stali się dziennikarzami samoistnie. Wykazują się porażająco lepszym warsztatem i wyczuciem misji zawodu.
Szykują swoje dyplomy doskonale wykształceni w uczelni Ojca Rydzyka młodzi dziennikarze. Nieskażeni trądem koniunkturalizmu, a do tego uczciwi. Nie macie żadnych szans.
 
Te 10-15% Platformy nie wystarczy aby cokolwiek znaczyć w opozycji, a do PiS nikt nie będzie miał pretensji, gdy będzie was, opierając się o wasze wzorce legislacyjne, marginalizować, pozbawiać immunitetów i tępić.
Czeka was też wojna wewnętrzna o zachowanie stanowisk i przywilejów. Właściwie już trwa. Ci z drugiego szeregu odcinają się i usuwają w cień. Inni syci, mają już dość i się wycofują. Pozagryzacie się nawzajem jak wściekłe psy.
 
A my z trybun przeznaczonych dla plebsu, zagryzając suchary rzadko będziemy korzystać z praw do łaski tłumu.





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.