Ja wychodziłam z domu.
Ojciec wyjeżdżał w pole.
„Idź z Bogiem – mówił – po lekcjach
pokażesz, co było w szkole!”.
Brał zeszyt, wzdychał ciężko
i pytał, po dłuższej chwili:
„No, dziecko… opowiadaj!
Czego cię dzisiaj uczyli?
Co było na historii?”
Przeglądał podręcznik, notatki,
Pomstował z bezradnej złości:
„A to dranie…gagatki!
Nic wam powiedzieć nie mogą
o Katyniu i Berii…
o Dzierżyńskim, Stalinie,
o łagrach i o Syberii…
Piszą, że wolność przynieśli.
To kłamstwo – jakich mało.
To całe wyzwolenie…
Wiesz, na czym polegało?
Bronili nam mówić po polsku.
Mówili, że tak już być musi.
Twierdzili, że Łomża należy
do „Zapadnoj Biełarusi”…
Ja to przeżyłem! Pamiętam!
Nie słuchaj tych fałszerzy!
Bo widzisz dziecko… najgorzej
jeżeli ktoś w kłamstwo uwierzy…
Czasem się zastanawiam,
jakie mogą być skutki,
Jeżeli ktoś po lekcjach
nie dostał żadnej odtrutki…
Tweet z 17 września 2015:
17 сент. 1939 вступление советских войск в Западную Белоруссию и Украину, восстановлена граница СССР 1920 г. pic.twitter.com/ypSgofa7Ie
17 września 1939 wojska radzieckie wkroczyły na Zachodnią Białoruś i Ukrainę, ustanowiono granicę ZSRR z 1920 roku.
…Minęło 76 lat, a odtrutki jak nie ma, tak nie ma…