Z bratnią pomocą
data:16 września 2015     Redaktor: Shork

17 Września 1939 roku, oddziały sowieckie przekroczyły granice Polski.







 
 
 

Wojska Polskie w głębokiej defensywie, przegrupowują się w oczekiwaniu na obiecaną pomoc Anglii i Francji. Te wypowiedziały wojnę, ale działania ograniczyły do rozrzucania ulotek na terytoriach przygranicznych.
Stalin odczekał do momentu, aż wywiad doniósł mu o podjętej 12 września na brytyjsko-francuskiej konferencji decyzji o zaniechaniu podjęcia działań ofensywnych.
 
 
12 września Francja i Anglia pokazały jak powinno dotrzymywać się sojuszy wojskowych.
 
 
Oczywiście Sowieci zrobili wszystko zgodnie z prawem międzynarodowym. Stwierdzili „nieistnienie państwa” z powodu opuszczenia jego granic przez rząd polski i poinformowali o konieczności ochrony mienia i życia zamieszkujących wschodnie tereny polskie Ukraińców i Białorusinów. Skoro państwo nie istnieje, to i traktaty nie obowiązują. Nie istnieje też wojsko nieistniejącego państwa, więc wzięci do niewoli żołnierze nie są jeńcami. Wszystko zgodnie z prawem.
Wszystko za zgodą państw zachodnich.
Nawet Churchil powiązał publicznie wkroczenie sowietów z ochroną ich granic i utworzeniem linii frontu. Najlepszy wywiad nie miał informacji o pakcie Ribbentrop-Mołotow?
 
Tymczasem legalny rząd II Rzeczypospolitej opuścił granice Polski dopiero późnym wieczorem 17 września, już po otrzymaniu wiadomości o wkroczeniu Armii Czerwonej. Prezydent Polski określił atak sowietów jako „akt agresji”.
 
 
Naczelny dowódca polskich sił zbrojnych Marszałek Edward Rydz-Śmigły wydał kontrowersyjny rozkaz.
 
Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony lub próby rozbrojenia oddziałów. Zadanie Warszawy i miast, które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian. Miasta do których podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii
 
Kontrowersyjny, bo już kilka dni wcześniej został on poinformowany nie tylko o koncentracji sowieckich wojsk, ale i o przygotowaniach do przekroczenia granicy, o czym świadczyć mogło przecinanie zasieków.
 
Tak oto rozpoczęła się niewypowiedziana nigdy wojna, która realnie trwała aż do rozpadu ZSRR, a jej skutki i wpływy odczuwamy do dzisiaj. A  "zdobycznych" terenów nie oddali nigdy.
 



Shork


Materiał filmowy 1 : Defilada Zwycięzców






Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.