To nie tylko wielki skandal, ale przede wszystkim niewyobrażalna bezczelność, sowicie opłacanego z rządowej kasy PO eksperta od propagandy. Kłamcy smoleńscy mogą jedynie liczyć, że odczyt pozostanie zignorowany i szyte grubymi nićmi argumenty komisji, opierającej się na ustaleniach Anodiny i Millera nie zostaną podważone przez zorientowanych w szczegółach tragedii prawdziwych ekspertów, którzy powinni być zaproszeni na podobną konferencję. Lasek wygłasza referat przed samym lunchem, więc liczy pewnie, że po całym dniu konferencji naukowcy będą myśleć jedynie o przysmakach, przygotowanych w bufecie, puszczając mimo uszu bzdury, którymi od lat karmieni są Polacy i światowa opinia publiczna.
Trudno nie zauważyć jednak, że zuchwałość smoleńskich kłamców nie jest pozbawiona racjonalnych przesłanek – nikt nie protestował, kiedy Rosjanie publikowali oszczercze i nieprawdziwe informacje na temat katastrofy, nikt nie kwestionował kłamliwego filmu National Geographic i mało kto potrafił skojarzyć zestrzelenie malezyjskiego Boeinga nad Ukrainą z tragiczną śmiercią polskiej delegacji, lecącej na obchody zbrodni katyńskiej w 2010 roku. Lasek i tracący grunt pod nogami, rządzący Polską spadkobiercy komunistycznych służb specjalnych postawili na jedną kartę: jeżeli brednie referatu pozostaną przemilczane, propaganda smoleńskiej pancernej brzozy będzie mogła znowu triumfować, ogłaszając udział w konferencji, jako międzynarodowy sukces i potwierdzenie słuszności oficjalnej wersji katastrofy.
P.S. Oficjalnym celem konferencji w Augsburgu jest: „promowanie bezpieczeństwa lotu, poprzez wymianę idei, wymiana doświadczeń o rezultatach badań i ustaleń śledztw lotniczych, stymulowanie postępów bezpieczeństwa lotów i promowanie postępu technicznego poprzez zapewnienie profesjonalnej edukacji” Trudno, by na takiej konferencji zabrakło doktora Macieja Laska.
Aleksander Rybczyński