Zastanawiałem się nawet ostatnio czy nie zmienić nazwiska na „Ekspert” i nie brać pieniędzy za wywiady dla redakcji portali i gazet. Przynajmniej pisaliby prawdę w tytułach „Ekspert ostro o polityce Dudy”, „Ekspert o problemach kredytobiorców”, Ekspert o planach opozycji”.
Podobnie jak pewne zakłady produkujące pasztet zajęczy, oczywiście z wieprzowiny, zatrudniło technologa żywności o nazwisku Zając. I przypisały mu recepturę.
Wszystkim czarnowidom, którzy wieszczą jak to będzie tragicznie pod rządami Dudy i PiSu proponuję. Znajdźcie jakiś swój artykuł, wywiad starszy niż pięcioletni i pokażcie jak się sprawdziły wasze przewidywania zawarte w tych tekstach. Pokażcie mi gdzie napisaliście, że Komorowski nie będzie miał gdzie mieszkać, że Kopacz będzie jeździć po kraju Pendolino. Że Platforma podniesie podatki, że wprowadzi nowe. Że zawłaszczy oszczędności z OFE. Pokażcie mi gdzie mówiliście, że nie powstanie żadna elektrownia jądrowa, a gazoport nie zostanie ukończony. Pokażcie mi gdzie wieszczyliście, że stadiony nie będą na siebie zarabiać, a superdrogie autostrady zaczną się psuć po paru latach. Cokolwiek z kilku tysięcy afer PO. Pokażcie mi to, wróżki za mamonę. Eksperci od wszystkiego.
O „Ekspertach” współpracujących z PO nawet nie chce mi się wspominać. Naprawdę nie chcę wiedzieć co ma do powiedzenia minister finansów, wydłubany palcem z banku, na temat niekorzystnej dla banków ustawy. Nie muszę tego wiedzieć. Nie muszę też słuchać mądrości innych ministrów, niewiele mających wspólnego z tekami, które za nimi są noszone. A Palikot czy Petru mogą sobie swoje rady i przemyślenia opublikować na papierze toaletowym. Szarym. Sam widzę efekty.
Polskę w ruinie przypudrowaną brokatem, kupionym na kredyt, który będziemy musieli spłacać.
A co z odważnymi? Ci siedzieli dotąd w cieniu. No bo wiedziałem, ale nie powiedziałem. Po co ryzykować? Trzeba śmiać się wraz z kolegami z kaczora i katotalibów, ze smoleńskiej sekty, bo jeszcze nie zaproszą na grilla, albo sami nie przyjdą. Teraz nagle odkrywają, że są patriotami. Bardzo to chwalebne i wcale tego nie potępiam. Serio.
Ale mam dwie uwagi. Drogi początkujący pisiosrze, aspirujący do roli hejtera, miej ty odrobinę poczucia ironii, i nie oburzaj się na żarty starszych pisiorów, którzy mieli odwagę już pięć i osiem lat temu, a tym bardziej nie oburzaj się na cytat, który powinieneś znać. Poczytaj, a później wybuchaj.
A po drugie nie przychodź z sensacjami o których wiemy od lat, nie pokazuj błędów, wypaczeń ani co dzieje się źle. Bo to dzieje się źle od lat i również o tym wiemy. Przyjdź z lekarstwem. Narzekaczy mamy całe stada. Nawet prorządowe media (niezły oksymoron co?) gdy nie mają tematów, podsuną jakąś aferę ,albo wymsknie im się dana statystyczna tego wrednego GUS-u.
Swoją drogą, czy któryś z dyżurnych klaunów PO już chlapnął, że GUS jest PiSowski?
Nie jęcz, że służba zdrowia jest w zaniku, ale upaństwowienie to cofnięcie się o 25lat. Zaproponuj inne lekarstwo.
Nie marudź, że zakłady wyprzedane, gospodarka zawłaszczona przez firmy zagraniczne, ale opodatkować to tak jakoś nie fair. Uciekną. Zaproponuj inne rozwiązanie.
Nie płacz, że banki transferują pieniądze z naszych kieszeni do swoich właścicieli- za granicę, ale jak podniesiemy im podatki to spowodujemy krach gospodarczy, zablokujemy kredyty. Wymyśl coś innego.
Nie narzekaj na edukację, kształcącą utytułowanych głupców i wybitnych inżynierów natychmiast przechwytywanych przez zagraniczne firmy, ale kontrreforma edukacji do ośmiu klas podstawówek i czteroletnich liceów spowoduje chaos, szczególnie teraz gdy pięciolatki poszły do zerówek. Masz inne rozwiązanie?
Nie masz? To słuchaj, ucz się i się rozwijaj.
Na koniec o upadku całkowitym mediów. Nie znam powodu i chciałbym wierzyć, że fotografia ofiary ZOMO niesionej przez kolegów reklamująca wódkę to działanie konkurencji. Może w końcu nauczycie się odpowiedzialności, a przede wszystkim nauczycie osobę, która tę fotografię zaproponowała.
Znak zapytania przy zdaniu „Hipokryzja PiS?” nie zniweluje smrodu manipulacji redakcyjnej, gdy w artykule przytacza się program partii z 2005 roku dotyczący obniżenia wieku edukacyjnego. Minęło 10 lat i przez edukację przeszły trzy huragany. Hall, Szumilas i Kluzik. Naprawdę nie ma co zbierać. Poza tym hipokryzja oznacza coś zupełnie innego.
O ile przy hipokryzji, mamy do czynienia z przesunięciem czasowym o dekadę i znakiem zapytania, łagodzącym nieco wymowę to nazwanie nepotyzmem plotki o kandydowaniu ojca Prezydenta Andrzeja Dudy do Senatu musi budzić wyłącznie politowanie co do stanu edukacji osoby redagującej tytuł. No jeszcze, żeby do Sejmu gdzie listy układa partia można by nagiąć bardzo mocno pod znajomości i koligacje rodzinne, ale w wyborach do Senatu mamy ułomne JOW-y. Startuje kandydat a nie partia. I ojciec prezydenta z całą pewnością pod bierne prawo wyborcze do Senatu się załapuje osobiście.
