Zadanie produkowania głąbów wykonane
data:02 lipca 2015     Redaktor: Shork

Reforma szkolnictwa zbiera owoce. Matury w 2015 roku nie zdało ponad 25% przystępujących.
 
 
 
 
 
 


 
Patrząc zdroworozsądkowo to dobrze. Nie każdy musi mieć maturę czy studia. Patrząc na wiedzę wynoszoną przez absolwentów poza mury szkoły, czujemy się mniej wesoło.
Od czasu reformy edukacji, ukazywały się regularnie pytania maturalne w mediach. Dawno temu, kiedy wieczny kryzys dawał dorosłym tak zwany czas wolny, mogli się oni rozerwać „zdając” maturę po nowemu. Rozerwać, bo dla większości dorosłych ludzi, była bardzo prosta.
No chyba tak powinno być, w końcu egzamin dojrzałości nie jest egzaminem typu zakuj, zdaj, zapomnij, ale ma na stałe określić dojrzałość młodego człowieka. Teraz niewiele osób próbuje się z pytaniami. Odeszły od rzeczywistości tak jak teleturnieje odeszły od sprawdzania wiedzy w kierunku reklamowania głupot.
 
Reforma, ze szczególnym uwzględnieniem wprowadzenia gimnazjów, nie sprzyja dojrzałości.
Nawet pierwsze 4 lata podstawówki są dotknięte przez zmiany. Tam wprowadzono mniej zabawy a więcej nauki dzieci do tego jeszcze nieprzystosowanych. To kuźnia przyszłych problemów. Do tego w przedszkolach edukacja jest nie tylko niewskazana, ale i zabroniona. Marsz do zerówek. Rola nauczycieli przedszkolnych, osób z wyższym wykształceniem pedagogicznym, degradowana jest do pań pilnujących dzieci. Klasa piąta podstawówki to szok. Pierwsze poważne zmiany. Zmiany nauczycieli zmiany trybu nauczania, wędrówki po szkole. Więcej podręczników, więcej obowiązków i zmiana kierunku poszukiwań wzorców. Jakie wzorce mogą znaleźć w szkole, młodzi ludzie ich poszukujących skoro najstarsi uczniowie, są od nich tylko rok starsi? Nie ma poważnych ósmoklasistów, którzy dużo poważniejsi mimowolnie uspokajali całe towarzystwo. Tyle dobrze, że w szóstej klasie trzeba się uczyć jak zdać egzamin. Nie uczyć się materiału tylko jak zdać egzamin.
Gimnazjum, mimo krótkiego bytu tego tworu w „wolnej” Polsce obrosło złą legendą. Trzy lata okresu dojrzewania i kształtowania własnej płciowości wtłoczone w mury, dają w efekcie żywioł.
To wiek, kiedy „wie się wszystko najlepiej”. Podważa się autorytety rodziców, a nie znajdując w otoczeniu żadnych wzorców, poszukuje się tych wirtualnych. To czas fascynacji nieistniejącymi w rzeczywistości, aktorami, celebrytami, sportowcami. I znowu, gdy krzepną przyjaźnie, reforma szykuje kolejny egzamin i wypycha młodego człowieka do kolejnej szkoły, która tak naprawdę jest jedynie kursem przygotowawczym do matury.
Reforma ogłupiająca nie idzie jednotorowo. Gdyby rządziła tylko poprzez program nauczania i ramy struktur, szybko spotkałaby się z buntem nauczycieli. A tak nie jest.
Z nauczyciela należało uczynić urzędnika zajmując mu czas, który do tej pory przeznaczał na kształcenie uczniów i samego siebie. Jednocześnie należało zawód nauczyciela obedrzeć z szacunku. Co, dzięki usłużnym mediom nie było trudne. Wiecznie zmęczeni, wiecznie zajęci, obciążeni zmianami, nie mieli ani czasu ani ochoty wychylać się i ryzykować utratę pracy w kraju dotkniętym nie tylko bezrobociem ale i ujemnym przyrostem demograficznym.
 
Jednak kolejne Minister Edukacji, co roku triumfalnie ogłaszają sukces. Jeżeli sukcesem jest to, że dojrzała osoba, posiadająca prawo głosu, ma kłopoty z systemem wyborczym, a egzaminuje się ją z treści na bilecie autobusowym, to raczej coś tu nie gra. Jeżeli ma kłopot z matematyką na poziomie podstawowych działań to też coś nie gra. Jeżeli cała znajomość literatury, która jest nośnikiem kultury, informacji i wzorców sprowadza się do kilku streszczeń lektur to coś nie gra.
 
Jeżeli Minister Edukacji rządzi ludźmi, zmuszanymi do wiecznego certyfikowania i poświadczania swoich umiejętności, a sama nie ma nawet uprawnień do prowadzenia zajęć w przedszkolu, to coś tu nie gra.
 
 
 





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.