Okiem Shorka - Rozmowy podsłuchiwane
data:17 czerwca 2015     Redaktor: Shork

Co wynika z ujawnionych przez Zbigniewa Stonogę akt spraw podsłuchiwania w trzech lokalach spotkań polityków i biznesmenów?








 
Właściwie biznesmenów powinienem napisać w cudzysłowie. Naprawdę nietrudno być biznesmenem, gdy dostaje się zlecenie z pieniędzy budżetowych w zamian za korzyści materialne, tak naprawdę po znajomości.
Później już idzie łańcuszek wzajemności, przysługa za przysługę, dzieci w radzie nadzorczej w zamian za kolejne zlecenie czy ustawiony przetarg, a w końcu dochodzi do tworzenia prawa pod konkretny biznes.
 
Ale kto sam jest oszustem i łobuzem, otacza się oszustami i łobuzami, którzy w każdej chwili mogą go zdradzić. A wtedy trzeba ich śledzić, podsłuchiwać i być może wykorzystać umoczone w biznesie służby do stosowania rozwiązań siłowych.
Po transformacji koryto zasilane z naszych podatków poszerzyło się mocno. Urzędnicy mają co raz więcej władzy, a odpowiedzialności żadnej. Wychowany w PRL lud, rozglądał się za jakimś pierwszym sekretarzem, który wziąłby to wszystko za mordę, ale zapomniał, że czasy monopartyjne się skończyły i skarżyć się nie ma komu. Tym bardziej że czwarta władza robi za rzeczników rządu, umocowana podobnie jak wszyscy krewni i znajomi na stanowiskach, gdzie nie trzeba robić nic.
 
Kiedy pojawiły się przecieki z afery taśmowej? Kilka dni po sporym ataku na rodzinę byłego prezydenta Kwaśniewskiego.
Wyglądało to wprost na posunięcie typu: „Nie gryź bo zostaniesz ugryziony” sprawa butów za 350 w rozmiarze europejskim i amerykańskim natychmiast przycichła, bo wszyscy zajęli się szarpanym naczelnym Wprost i wywalonymi z futryną drzwiami.
 
Zbigniew Stonoga odczytał zapis zeznania biznesmena Marka Falenty, z których wynika, że złote dziecko biznesu IIIRP współpracowało od 2004 roku najpierw z ABW a później również z CBA. Miesiąc w miesiąc przekazywał informacje, w tym takie, które powinny skutkować aresztowaniami lub przynajmniej wszczęciem śledztwa. Szybko zorientował się, że nie ma ani śledztw, ani aresztowań. Jego kontakty działały albo na własną rękę, albo dla organizacji niezbyt jawnych, znajdujących się wewnątrz służb.
 
Wygląda na to, że wyśmiewane przez lemingi, a z uporem przywoływane do świadomości publicznej przez Stanisława Michalkiewicza, a później przez Grzegorza Brauna, mafie, słuzby i loże istnieją i działają na naszym poletku. I za zasłoną spolegliwych mediów uwiły sobie gniazdka łatwych zysków i szybkich wpływów.
 
Marek Falenta wielkie pieniądze zyskał na obsłudze zadłużenia placówek służby zdrowia i samorządów. Wyobrażacie sobie, żeby w zdrowym społeczeństwie i normalnie działającym państwie samorządy były zadłużone? Żeby wtykani przez partie na wysokie stanowiska menadżerskie w placówkach Służby Zdrowia, najpierw zadłużali je powyżej granic możliwości, kupując sprzęt grubo powyżej jego wartości, później odsprzedawali zadłużenie osobom pokroju naszego bohatera, który to dług zostawał odkupywany z naszych podatków przez Państwo w ramach ratowania placówek, aby później placówki sprywatyzować, sprzedając je za psie pieniądze wskazanym, doskonale umocowanym w samorządach osobom. Nie musicie sobie wyobrażać. Tak było i to na ogromną skalę. Afera WOŚP i Owsiaka to przy tym malutki pikuś.
 
Z zeznań „biznesmena” i innych świadków wynika, że wskazane przez oficerów prowadzących osoby były zatrudniane, wskazane spółki wspierane, a wskazane niszczone.
 
Tak za fasadą wygląda mafijna działalność naszego państwa, gdzie dwie frakcje walczą o resztki i ochłapy, a my na samym dole dzielimy się na ciężko pracujących patriotów i szukających łatwego zarobku na frajerach, cwaniaków.
 





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.