RELAKS DOSKONAŁY wg Marka i Wojciecha Wareckich
data:06 czerwca 2015     Redaktor: GKut

 

Długi weekend. Nic lepszego. Na czym polega relaks doskonały? Wiadomo. Na piciu piwa i grillowaniu.

Podobno Polacy posiadają trzy sporty narodowe: zazdrość, zawiść i grillowanie.

Może coś w tym jest. Ale, z drugiej strony, co może być złego w piciu  z przyjaciółmi piwa w ogródku, jedzeniu rożnych frykasów z rusztu i gadaniu o nawozach i świecie współczesnym? Dozwolone również dywagacje polityczne i literackie. Zwłaszcza jak pogoda jest taka w ten czerwcowy tydzień.

 

 
A nasi umiłowani przywódcy, którzy z takim poświęceniem chcą nam przychylić nieba i za nasze pieniądze z takim mozołem troszczą się o naszą cielesność i duchowość? Czy politycy odpoczywają?
 
 
 
 
 
 

To wątpliwe. Są nam za bardzo niezbędni, żeby pozwolić sobie na takie luksusy. No, może czasem złapią chwilę oddechu u Sowy czy na Barbadosie, ale generalnie są z nami - czy tego chcemy, czy nie. Konkretnie, siedzą na naszych karkach.

Może jednak przydałoby im się odrobina relaksu?

Być może powinni wziąć przykład z dwóch ekip robotników, które miały rozładować wagon z węglem. Jednej narzucono czas i porę, kiedy miała odpoczywać, podczas gdy w drugiej robotnicy odpoczywali wtedy, kiedy chcieli. Kto wykonał prace pierwszy?

Ci, którzy sami decydowali o tym, kiedy mają sobie zrobić przerwę. Nie musimy dodawać, ze to był całkowicie polski węgiel.

A tacy zwykli ludzie jak my?

 
 

Uprawiamy odpoczynek bierny i czynny: sporty, zwiedzamy, pływamy, podróżujemy. Wakacje przypominają rodzaj wyprawy po trofeum, które musimy zdobyć, aby po powrocie – jako pełnowartościowy członek społeczności fajnie wypoczywających – opowiadać o swoich dokonaniach. Bywa, i to wcale nie rzadko, że taki rodzaj odpoczywania nie pozwala nam zregenerować sił, a dzieje się tak zwłaszcza wtedy, kiedy taki wypoczynek jest niezgodny z naszymi preferencjami, potrzebami oraz zamiłowaniami – wówczas przemienia się w koszmar. Wchodzenie w klapkach na Kasprowy czy zwiedzenia pięćdziesięciu katedr w jeden weekend – takie rzeczy nie należą do rzadkości. Osobną sprawą jest nadużywanie alkoholu oraz szukanie trofeów seksualnych i opowiadanie potem w pracy co kogo i gdzie udało się zaliczyć.

Psychiatrzy z USA, Thomas Holmes i Richard Rahe, doszli do wniosku, że wakacje są na liście najbardziej stresujących spraw, jakie mogą się przydarzyć współczesnemu człowiekowi. No, ale chyba nie robili tych badań w Polsce, bo my w różne weekendy majowe i czerwcowe czujemy się jak ryba w wodzie. Chociaż z drugiej strony… Odpoczywanie to naprawdę ciężka historia, bo wielu z nas ma z nim poważne kłopoty. Może to się wydać dziwne, ale bardzo dużo osób zwyczajnie nie umie odpoczywać.

 
 
 
 
 
 
Może w polskim kontekście to zabrzmi zabawnie, ale takim naprawdę trudnym momentem jest przejście na emeryturę, kiedy skokowo rośnie ilość wolnego czasu i trzeba się nauczyć go wykorzystywać. W Japonii, w Niemczech organizuje się nawet specjalne szkolenia dla mających przejść na emeryturę pracowników, aby potrafili radzić sobie z tym problemem. W naszym kraju, jak się okazuje, ludzie bardzo chętnie idą na emeryturę, co pośrednio świadczy o ich postawie wobec organizacji, w których są zatrudnieni. Zwyczajnie chcą jak najszybciej urwać się z miejsca gdzie ich ktoś mobbinguje i eksploatuje jak niewolnika za marne pieniądze.
 
 
 
 
 

Ostatnio nawet powstała nowa forma odpoczywania. Są nią pobyty kontemplacyjne w klasztorach, właśnie w celu dokonania refleksji nad swoim życiem i wyciszenia się. Trwają one od kilku do kilkunastu dni. Wstaje się skoro świt, dziennie są 4 kontemplacje po 1 godzinie. Często nie można rozmawiać. Pozostaje tylko pytanie: czy to jest odpoczynek bierny, czy czynny?

Często filozofowie zaznaczają, że najlepiej wypoczywa człowiek z czystym sumieniem, który jest w lepszej sytuacji nawet jeśli by miał w tym czasie (nieoczekiwanie) odejść z tego padołu łez, bo: A sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek (MDR, 4, 7).

Chyba jednak nie jest tak do końca, ponieważ, nawet na oko widać, że w naszym pięknym kraju różne podejrzane typki mające z całą pewnością zababrane sumienie odpoczywają całkiem dobrze. Taki Tusk czy Borusewicz, dajmy na to, śmigają po całym świecie i wcale im w tym nieczyste sumienie nie przeszkadza.

 

Turystyka stała się fenomenem naszych czasów. Z jakiś względów ludzie za wszelka cenę zamiast siedzieć spokojnie w domu, podróżują po całym świecie i oglądają absolutnie wszystko, co można tylko obejrzeć: od mumii Lenina po Sfinksa. Na co komu jest potrzebne, upijanie się z widokiem na piramidy i trzaskanie 1000 zdjęć , których potem i tak nikt nie ogląda, trudno pojąć.


Psycholodzy twierdzą, że czas wolny jest zagrożeniem dla osób z problemami tożsamościowymi – to, kim są, jak myślą i czują wyznacza przede wszystkim praca. Kiedy jej nie ma, zatracają się i nie bardzo wiedzą, co mają robić i kim tak naprawdę są.

Kiedy należy odpoczywać? Kiedy jesteś zmęczony? Nie, bo poczucie zmęczenia świadczy o wyczerpywaniu się rezerw twojego organizmu. Najlepiej chwilę przedtem zanim poczujesz, że jesteś przemęczony.

Ojciec mojego kolegi, w czasach, kiedy mozolnie studiowaliśmy w liceum zadał mu kiedyś w przystępie gogicznej aktywności takie oto pytanie:

- Synu czy wiesz po co są brwi?

Mój kolega oczywiście za cholerę nie wiedział, na dodatek nic go to nie obchodziło, ale stał i słuchał..

- Brwi są po to, że kiedy pot po pracy zalewa ci oczy to wiesz, że ciężko pracujesz.

Czy pot zalewa Ci oczy, Drogi Czytelniku?

 
 

Ale co zrobić ze zmęczeniem? A może po prostu najlepiej się dobrze wyspać?

Arnoldowi Schwartzenegerowi wystarcza ponoć tylko 5 godzin snu, podczas kiedy inni muszą spać sporo dłużej. Gdy jesteśmy zmęczeni fizycznie, wystarczy zazwyczaj zdrowy sen i dostarczenie sobie jakiś przyjemności oraz obecności ludzi. I siły wracają. Nasze ciało odpoczywa i regeneruje się podczas snu - w czasie, gdy z jakiś względów intensywnie pracuje mózg.

Natomiast, jeśli mamy do czynienia z innym rodzajem zmęczenia, znużenie własną osobą oraz swoim bytem i całą sytuacją to wtedy potrzebny jest remanent – zauważa prof. Łukaszewski. Dodaje, że przy tej okazji warto sprawdzić, czy nie jesteśmy niewolnikami słowa muszę i powinienem. I czasem warto się zastanowić, czy to jest prawda w naszym wypadku. Zwykle okazuje się, że bardzo niewiele rzeczy naprawdę musimy robić. Wybierz wolność wyboru, Drogi Czytelniku.

 

 
 
__________________________________________________________________________________________________
 
 
Psychologowie Marek i Wojciech Wareccy - jedni z rozmówców twórców "Lawy" - to autorzy niezwykle ważnych książek: „Woda z mózgu”, wydanej w 2011r. oraz „Pożeracze mózgów”, która jest pozycją przeznaczoną dla młodego odbiorcy. Książka ta powstała, jak twierdzą autorzy, by dać narzędzie młodemu czytelnikowi i całej rodzinie; żeby młodzież nie przyjmowała bezkrytycznie wszystkich postaw, wszystkich wzorców propagowanych przez media.Psycholodzy Wojciech Warecki & Marek Warecki zajmują się przeprowadzaniem treningów oraz doradztwem psychologicznym szczególnie w zakresie:
 
Stres, psychosomatyka
Mobbing funkcjonowanie człowieka w organizacji
Psychologia wpływu i manipulacji
Psychologia oddziaływania mass mediów (w tym nowe media)
Rozwój osobisty i kreatywność
Praca zespołowa i kierowanie
Psychologia sportowa
Problemy rodzinne.
Warsztaty skutecznego uczenia się.
Kontakt: : wojtek@warecki.pl , Tel.: 509 274 053
Zobacz równiez:





Informujemy, iż w celu optymalizacji treści na stronie, dostosowania ich do potrzeb użytkownika, jak również dla celów reklamowych i statystycznych korzystamy z informacji zapisanych w plikach cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies można kontrolować w ustawieniach przeglądarki internetowej. Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień w przeglądarce internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności.